Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Spójrz, jak odchodzę bez skargi,
jak chciałeś, bez zobowiązań.

Przyszła pora nieporozumień.
Wszak Dania była więzieniem.

Wprowadziłeś je między nas,
osiadło skrzydłem nieważkim,
jak niedźwiedź, kamień u szyi.

Pociągnęło za sobą w nieznane. Straszne.
Bez hamulca bezpieczeństwa gnało na oślep.

Żadne zapewnienie nie działa.
Prośby zostawmy bohaterom Szekspira.

Radzą sobie z życiem znacznie lepiej.
Niechże wygrywają za nas.

Przycupnęliśmy na zapiecku
palących satysfakcji.

Przegraliśmy.

W potoku rzeczy i stokrotek tonę
idio (ma) tycznie niedopowiedziana.


Poprawiony:

Spójrz, jak odchodzę bez skargi,
jak chciałeś, bez zobowiązań.

Przyszła pora nieporozumień.
Wszak Dania jest więzieniem.

Wprowadziłeś je między nas,
osiadły jak niedźwiedź, kamień u szyi.

Pociągnęły za sobą w nieznane.
Straszne. Pognały na oślep.

Żadne zapewnienie nie działa.
Prośby zostawmy bohaterom Szekspira.

Radzą sobie z życiem znacznie lepiej.
Niechże wygrywają za nas.

Przycupnęłam na brzegu
palących satysfakcji. Przegrałam.

W potoku rzeczy i stokrotek tonę
idiotycznie niedopowiedziana.

Opublikowano

Bardzo smutne. Bardzo długie. Bardzo się nadaje.
Wie Pani do czego, X. Anno?
Po pierwsze pozbyłbym się tych rudymentów tonu wysokiego: wszak, niechże etc.
Stylistycznie wiersz też przebiega przez kilka kręgów (od dramatycznej skargi, przez próby historiozoficznych dywagacji, a kończy słowotwórczym fikołkiem z duża dozą abstrakcji - idiomat).
Zaczyna się dystychami, potem to gdzieś ginie - choć cały czas widać próby jednozdaniowych konstatacji (typowe dla konstrukcji dystychu). No i słowa - nadmiar, dopowiedzenia, dookreślenia - brak wiary w czytelnika?
Liczba mnoga ma to do siebie, że jest mnoga. Tu bardziej widać mnogą - niż podwójną (dwojga bohaterów) - tak się jakoś zaciera. A liczba mnoga jest bardzo a'liryczna.
"Zapiecek palących satysfakcji" - jest obraz, ale...tylko dla znających historię pieca (bądź historię wsi polskiej).
Z logicznego punktu widzenia (z budowy zdań) wynika, że "wprowadziłeś między nas" - nieporozumienia? ALE: ONO "osiadło skrzydłem"! One czy ONO?
A tego wersu radzę się pozbyć:
"Bez hamulca bezpieczeństwa gnało na oślep."
No i pointa - nie rozumiem, czemu "niedopowiedziana"? Chyba Pani, X. Anno, trochę ze wszystkim przekombinowała.
Pozdrawiam

Opublikowano

Dawniej: Bardzo dziękuję za wnikliwą analizę. Większość uwag uznaję za słuszne. Wyjaśniam, że "ono" dotyczyło więzienia. Ale masz rację, poprawiam:) Przyjmuję zarzut "eklektyzmu", pozwalając sobie na złagodzenie określenia "bałaganu", jaki raczyłeś tu zauważyć. Zaraz tu sprzątam:)

Spójrz, jak odchodzę bez skargi,
jak chciałeś, bez zobowiązań.

Przyszła pora nieporozumień.
Wszak Dania jest więzieniem.

Wprowadziłeś je między nas,
osiadły jak niedźwiedź, kamień u szyi.

Pociągnęły za sobą w nieznane.
Straszne. Pognały na oślep.

Żadne zapewnienie nie działa.
Prośby zostawmy bohaterom Szekspira.

Radzą sobie z życiem znacznie lepiej.
Niechże wygrywają za nas.

Przycupnęłam na brzegu
palących satysfakcji. Przegrałam.

W potoku rzeczy i stokrotek tonę
idiotycznie niedopowiedziana.



Proszę, jak posprzątałam!
A "wszak" - sobie zostawiam! Stylizacja na wysoki styl monologów z "Hamleta" - niech zostanie. "Niedopowiedziana" - już ta Ofelia wie. Musi zostać. Zgoda? Bardzo, bardzo dziękuję:) Cieplutko, X. Anna:)

Opublikowano

Miałabym dylemat, Aniu, gdybym miała wybrać, która wersja. W drugiej, odznacza się forma, ale pierwsza za to przenosi Ofelię do "dziś", jest bardziej żywa, nasza, z naszymi tragediami.
Tak to wygląda dla mnie.
Dlatego zabieram obie.
Wspaniale ożywiłaś Ofelię. Pozdrawiam, Aniu.
Grażyna.
:)

Opublikowano

Grażynko: Zawsze mam sentyment dla pierwszej wersji wiersza, pisanej "na wysokim C". Po okrojeniu, oskrobaniu - czegoś mi brak. Ale cóż - wiersze trzeba poprawiać, odkuwać nadmiar, doklejać brak, szlifować. Cieszę się, że zapisujesz refleksję, która dla mojej Ofelki jest wielkim komplementem. Dzięki cieplutkie, Para:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @viola arvensisBardzo dziękuję!

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Pan*             Premier Donald Tusk zdecydowanie zareagował na słowa kandydata na ambasadora Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej w Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej - Toma Rose - konserwatywnego syjonisty**, który wystąpił w obronie izraelskich władz.             Polska była, jest i będzie po stronie Izraela w jego konfrontacji z islamskim terroryzmem*** - ale - nigdy po stronie polityków, których działania prowadzą do głodu i śmierci matek i dzieci.   Źródło: TVP INFO   *zrobiłem drobną edycję - treść bez zmian    **syjonizm przez Organizację Narodów Zjednoczonych jest nieoficjalnie uznawany za ideologię rasistowską, ludobójczą i totalitarną, otóż to: do polskiej Ustawy Zasadniczej - Konstytucji Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej należy wpisać banderyzm, holokaustianizm i syjonizm jako ideologie rasistowskie, ludobójcze i totalitarne - obok nazizmu, komunizmu i faszyzmu - zakazane jest rozpowszechnianie i tak podobnie i tak dalej    ***terroryzm ze swojej definicji to ideologia ludobójcza - charakterystyczne dla tej ideologii jest mordowanie wszelkimi metodami bezbronną ludność cywilną, tak więc: Izrael de facto jest państwem terrorystycznym, przy okazji: w samej Palestynie jest blisko piętnaście organizacji zbrojnych i tylko trzy z nich są uznawane za terrorystyczne    Łukasz Wiesław Jan Jasiński 
    • Mówi osioł do mędrca: Panie filozofie, Pan ma tylko te mity, eposy, utopie, Te księgi sprzed stuleci dwóch albo i czterech, Greckie, hinduskie, chińskie, arabskie litery, Te wilgocią i czasem zżółkłe pergaminy, W bibliotece posępnie zszarzałe godziny, A ja mam złote słońce i zielone łąki, Wietrzyk, kwiaty i chmurki, pszczoły i biedronki. Życie pędzę od Pana stokroć przyjemniejsze, Barwniejsze i soczystsze, słodsze i jaśniejsze. Zatem księgi i pisma skromnym moim zdaniem Szczęścia nigdy nie dadzą, szanowny mój panie. Na to mędrzec: Wymieniasz liczne racje swoje, Wolisz łąki i kwiaty niźli księgi moje, Lecz gdy mnie filozofem i mentorem zowią, Ty na wieki zostaniesz – oślą tylko głową…
    • @kropka kreska Gdy słońce dopieszcza obloki..dotula promieniem swym  wszystko zdarzyć się

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ( może)…ma dobre i na zło zrodzeni jesteśmy..pozdrowienia @Bożena De-Tre Choć liście opadają z drzew wciąż nowe rodzi się…pamiętać warto.Nie wartościując oczywiście.
    • @Wiesław J.K.Bardzo dziękuję!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...