Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nikodem_Ópatowski

Użytkownicy
  • Postów

    493
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Nikodem_Ópatowski

  1. cisza nożyc docina odbicie- super... szkoda, ze wierszu zabrakło przysłowiowej kropki witraż punkcików- jestem bardzo na nie, ten wers psuje niestety wcześniejsze wysiłki. Sam przyznaj, czy witraż, to coś nowego:), a nawet w połączeniu "witraż punktowej pamięci" coś brzmi nie tak...Pewnie da się coś zrobić z witrażem, ale Twoje połączenie nie jest niestety dobre. mimo czepiania się, miło było poczytać Pozdrawiam, Nikodem
  2. @Mirosław_Niewierszyn widzisz to przede wszystkim prawdziwy wiersz, pisany pod treść, a nie metaforę, więc nie mogło byc o Paryżu:) Dodatkowo autor ma interpretacje każdego wersu, połączenia słów. A te skrzydła mnie też zastanawiały, ale w końcu je zostawiłem i zaakceptowałem. Motyle to ciekawe stworzonka, jestem ich wielbicielem. Najciekawsze jest to, że żyją krótko, większośc zycia zimują w dziuplach i na strychach, a te które przeżyją, składają jaja i umierają.
  3. warto pomagać, ale w mądry sposób i przemyślany sposób:) a jeśli chodzi o wiersz, to jest historyjka z niecodziennym obrotem spraw i chyba to jest największy pozytyw. Minusów jest więcej, szczególnie narracja niestety nie jest ubarwiona poetycko. Z wiersza zostaje mi w pamięci tylko treść...to za mało pozdrawiam!
  4. [indent][indent] [indent][indent] [indent] [indent] [indent] [indent] dopisek pozostaje ten sam [/indent][/indent][/indent][/indent][/indent][/indent][/indent][/indent] kiedy mnie spytasz co to znaczy wierzę odpowiem jest tylko jedna codziennie wychodzi ku niebu z nad Alexanderplatz a jej oczy jak ptak krążą nad Berlinem idziemy ulicą przed-zielonego miasta wino burzy mur wschodni rzeka staje się wytrawna nie dziwią nas Schlossbrucke i widok na katedrę (zaprzyjaźnioną z rzeźbami na moście) przecież nie będziemy pamiętać czy to król czy anioł kamiennymi ustami spytał nas o rok skaczemy przez zachodni a myśli z tego lotu zgubiliśmy na drzewach uliczny grajek spod Brandemburger Tor zabiera Chopina do domu To nic berlińska cisza gra na klawiszach z liści zmęczone fasady domów zasnęły trzy ulice temu okna zabito zasłonami na wypadek świtu po Unter den Linden spacerują sny nieobecnych za chwilę zaczniemy szukać odpowiedzi czy światło jest materią i czy można go dotknąć czy można z niego upiec chleb tak syty jak ten z piekarni czy uśmiech niewidomego to efekt placebo miałem odprowadzić Cię do świata obok na chwilę krótszą od skrzydła motyla a Ty wymyśliłaś niebiosa z żelaza i wierzyłaś już tylko w nieznane unoszenie się kilka dni listów słonecznych od ziemi www.aviewoncities.com/gallery/showpicture.htm?key=kvege2296
  5. Rafale chciałeś bardzo się uzewnętrznić i miałeś do tego prawo. Wiersz i ta cała historia wookół mnie bardzo ujęła. Twój cel został zrealizowany. Jednak muszę też coś powiedzieć o poetyckiej wartości tego tekstu, niestety jest słabo; oprócz tego, ze tekst jest wrażliwy, niewiele pozytywnego można o nim powiedzieć. Jeśli chcesz dalej wrzucać wrażliwe teksty i niczego się nie uczyć, to nie musisz nad sobą pracować, a jeśli chcesz pisać dobrą poezje, to czekają Cię lata nauki. Nie ma co się zamartwiać, nie przejmuj się negatywną częścią mojego komentarza, żaden dobry poeta nie powstaje tak sobie, bez warsztatu i lektury. pozdrawiam!
  6. ciekawy tekst, przede wszystkim świetny pomysł. Jeśli chodzi o wykonanie, to niekótre fragmenty do mnie mocno trafiają, a niektóre nie. Przeanalizuję ostatnią strofę: bo i po co nam było potrząsanie dzidami i tarczami w biało-czerwone pasy jeśli dziś żyjemy gorzej niż w czasach kiedy rządzili tutaj ... (pigmeje mi nie pasuje, sorry) i tak właśnie czytam ten wiersz, jest super i nagle coś co mi zgrzyta. Podsumowując, pozytywnie, jednak mam wrażenie, że można było te wszystkie szczegóły dopiąć lepiej. oczywiście nie da się przemilczeć, że wiersz wywołe dyskusję:) pozdrawiam
  7. skrócona historia ciągle powstającego świata noce obliczeń i powstał wielki wybuch tak prawdopodobny że prawie prawdziwy wielu jednak myśli że widział to i spisał jakiś starszy Jan Długosz albo pan w okularach zasiadł za sterami ufo może kiedyś do sali naukowców wstawią większe okna a umysły porażone światłem mądrzej to wszystko obmyślą albo ułożą całkiem inny wybuch długie oczekiwanie i oto bakterie miliony podziałów i lata mutacji powstały nibynóżki nibyrozum i nibymiłość a potem przyszedł człowiek i zepsuł porządek ściął drzewa i wyszył niewidzialne sieci i tylko trochę się zdziwił gdy pszczoły przestały wracać ula był jak poprzednicy ale bez przedrostków nosił jeszcze w sobie rozprężone echo wokoło i wszędzie miękkie strzępki historii kamienne tablice na dwieście pięć znaków i wreszcie mały dysk jak cała kopalnia kiedyś kreacjonizm kiedyś ewolucja kiedyś...kiedyś... bo skąd mam wiedzieć jaki u ciebie jest wiek jedni wierzą w boskie tchnienie inni w miliardy przypadków i w teorię wieży Eiffela powstającej pod natchnieniem trąby powietrznej przechodzącej przez szare złomowisko a pozostałych to nie zastanawia dlaczego ciągle mamy niezmienne ciśnienie gdy na słońcu trwa śmiertelne lato tlenu jakby ktoś nastawił pokrętło bez przerwy oddychamy a lasy nie płoną bo jest go tyle ile dokładnie ma być rozpędzamy fabryki czarny dym zatrzymują filtry piątej generacji czasem nawet ale nie za często oddzielamy plastik od szkła by rzeki płynęły najczystsze naiwnie wierzę w kolejny początek świata w popołudniowe oświecenie po zimnym południu ateistka i katolik umieją tam rozmawiać politycy szczerze podają sobie ręce pan pod sklepem wypija trzecią oranżadę i zwraca uwagę chłopcom przeklinającym w drodze ze szkoły drodzy naukowcy cokolwiek odkryjecie w niedzielę i tak będzie niedziela a trawa pozostanie trawą każdy może być tak mądry jak wy i spytać a co było przed
  8. @a._mrozinski tak zazwyczaj robię:) trzymam i poprawiam miesiącami i tak się przywiązuję, że trudno dojść do miejsca, w którym poczuję, że już jest najlepiej jak umiałem. Tak powstaje wielki zbiór niedokończonych wierszy:) Ale masz racje, trzeba szukać złotego środka, jeśli chodzi o ilość dni i tygodni pozdrawiam, Nikodem
  9. @Stary_Kredens Wiersz ma prytwatną logikę autora i dodatkowo tyle prywatnych logik ile czytelników, którzy się nad nim pochylą. Wszystko w tym wierszu jest nieprzypadkowe, czasem piszę teksty z fragmentami, które sam mam problem zrozumieć, ale ten wiersz w każdym miejscu mówi dla mnie o czymś o bardzo konkretnym. Bardzo dziękuje za komentarz. pozdrawiam, Nikodem
  10. tu nie ma nikogo jest tylko lampka której nikt nie zapala jest dzień jest noc która długo każe czekać i bywa za krótko wtedy widać jej włosy rozchodzą się po pokoju jasność nawleka się na ciemność nie patrzy nigdy nie patrzy istnieje w innych konstelacjach jej świat oddala się można ją tylko zobaczyć 11 września, 2013 (z nieoficjalnego cyklu " wiersze napisane w jeden wieczór")
  11. Wielkie gratulalucje dla zwycięscy i dla wyróżniownych! pozdrawiam świąteczne!
  12. ale niespodzianka! strasznie mi miło:). Serdeczne gratulacje dla Adriana Poraja i Anny Pary! Podziękowanie dla Oxyvii i całego jury!
  13. Miasteczko czasem chmury marzące w atramencie zasłaniają nam słońce ale zawsze pozostaje pewność ono tam jest w tym mieście latarnie świecą na zielono wpatrują sie w płynący asfalt kiedyś do szkoły po ziarnko wiedzy dzisiaj tylko na pociąg te rzeki nigdy nie zobaczą morza konczą sie na bezludnych łąkach nawet teraz gdy zachodzi słońce w bukietach z trawy błyszczy rosa niskie bloki nie drażnia nigdy nieba gdzie tylko zechce może latać ptak a widać go z najniższego okna bez tejemniczych ceglanych kurtyn Pałac Gałeckich dumnie stoi w parku marudzi całymi dniami a wieczorem w spacerowym kinie wzruszony ogląda zakochanych bruk na rynku stuka pod kołami jakby rycerze tędy przejeżdzali a zapatrzony na fontanne zegar ucieka przed poącztkiem świata
  14. a po latach usunąłem dzięcioła, nie dlatego, że dzięciól nie pasuje, tylko ze względu na rytm.
  15. Jak zawsze zastanawiasz, nie muszę powtarzać, że masz ten swój wysoki poziom... Troszeczkę mi się miesza w tym wierszu, bo w sumie to trochę Jan Chrzciciel, a trochę ta wersja romantyczna. Każdą wersje w sumie coś wyklucza, ale i środek tez nie jest możliwy. Moja interpretacja jest niemozliwa:) pozdrawiam Nikodem sive Łukasz
  16. Nikodem_Ópatowski

    pięści

    trzeba szukać dalej... wiersz miał być mądry i głęboki, ale nie tylko o oto chodzi w poezji. Radze unikać takich zdań: czy można kochać dla siebie gdy bezinteresowna miłość buduje najbardziej". To jest stwierdzenie, a takich rzeczy trzeba się wyzbywać... pozdrawiam Nikodem sive Łukasz
  17. kilka słów w wierszu chce duzo powiedzieć, jednak życie nie jeste takie proste. Wcale nie jest powiedziane, ze niegrzeczne kwiaty są bardziej oblegane. We wszystkim po prostu trzeba zachować umiar, nawet z momentnem na brak umiaru, kiedy szaleje się bez granic. Czas i miejsce decydują. nie pokuszę się o ocenę:P pozdrawiam
  18. za prosto, ale to nie ejst najwiekszy probelm sprzeczności: czekać lata? jak to mozliwe, wiersz opisuje samo rozstanie, czy wszytskie lata smutku? w drugiej strofie pisze: "teraz będę wolna!" "teraz" najbardziej w tym wierszu lubię Szopena(akceptuje spolszczenie)!! jak nie chciał zrozumieć Szopena to nie jest wart płaczu! serdecznie pozdrawiam
  19. Podoba mi się, nawet bardzo, ale mam uwagi:) wszystko co o cięciu słowa jest okey. Problemem jest ilość , może warto byłoby coś skrócić. Gdyby wiersz poruszał jeden temat byoby o niebo lepiej. Wplątanie do "zabawy ze słowem" "zabawy o życiu" po prostu psuje wczesniejsze wysiłki. Nie tylko pisać, ale i układać wiersz, myśleć dokładnie nad tym co ja naprawdę chcę powiedzieć, czy wszystko, czy tylko to co najważniejsze. serdecznie pozdrawiam, Nikodem sive Łukasz
  20. no tak to strasznie odważnie nazwać kogoś prawdziwym poetą:P , to już na starcie rodzi problemy:P. Jedyna rada to następnym razem opanować wrazliwość, bo ten temat można było znacznie lepiej wykorzystać..
  21. metafora nie jest jedynym narządziem poety. Myślę, że akurat można krótko zaznczyć "pospolitość" życia i może to fajnie kontrastować z mitami jakie krążą o poetach. zgadzam się, że ta pierwsza strofa jest za długa i za zwyczajna, ale sam ten wers mnie nie razi. Zwłaszcza ze względu na dwuznaczność słowa "gnój". Wyrzucał gnojków:P nie bronię nikogo, tylko dyskutuję:)
  22. z przyjemnością przeczytałem:) Pozdrawiam Nikodem
  23. bardzo się podoba:) świetny koncept i wykonanie. Pozdrawiam Nikodem
  24. Wiersz opisuje albo jakąś konkretną realną sytuacje albo wymysloną. mogła ona by być niezwykła dla mnie, gdyby była o prawdziwej, znanej mi osobie. Nie znam jednak tej osoby. Mogę ją gdzieś poznać? Jesli ta osoba jest znana choć półpowszechnie, to wiersz ma szanse urosnąć. Autor inspirował się kimś przy pisaniu?To też byłoby ważne. Sama "forma i słowa " mnie nie przekonuje, prosze mi wybaczyć, może sprawa gustu. Pozdrawiam Nikodem Ps. Poezja to nie tylko słowa i forma, ale i uczucia, które nabierają niebywałych rozmiarów przez prawdziwość. Można napisać wiersz prawdziwy, który nie wyjaśnia wszystkiego dosłownie albo zmienić kilka faktów i nie stracić całej intymności.
  25. Dużo słów typu "miłość", "serce", "pocałunki" w konstrukcji , która nie czyni z nich nic nowego. Chyba widzę zamysł, ale najmocniej przepraszam, nie trafia to do mnie. drzewo stojące w sercu? hmm, nie dla mnie pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...