Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie wiem czy jutro
szczyptą słońca
czy kwaśnym deszczem
libretto od wczoraj
bez oliwnej witki
czas fałszuje melodię
tylko stary zegar
obrywa jednostajność
zasadzę w doniczce
stęsknienie

zaczerwieni kobieca cierpliwość

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ładnie, bardzo ładnie Krysiu. i tylko te "literówki" psują efekt. pozdrawiam serdecznie :)
Krzysiu, serdeczne dzięki :)

pozdrawiam cieplutko -
Krysia
aj, jest jedna. "kobieca" nie "kobiecą", przepraszam. no widzisz, taki męski punkt widzenia udzielił się czytelnikowi ;)
podoba mi się styl tego wiersza, przechodzenie między poszczególnymi rekwizytami. pozdrawiam raz jeszcze :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Krzysiu, serdeczne dzięki :)

pozdrawiam cieplutko -
Krysia
aj, jest jedna. "kobieca" nie "kobiecą", przepraszam. no widzisz, taki męski punkt widzenia udzielił się czytelnikowi ;)
podoba mi się styl tego wiersza, przechodzenie między poszczególnymi rekwizytami. pozdrawiam raz jeszcze :)
nic to :) "uśmiechnęła" mnie tylko ta druga "literówka", której nie było :):)
jeszcze raz najserdeczniej dziękuję, Krzysiu :-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.






podoba mi się ta miniaturka, ale nie byłabym sobą gdybym nie miała jakiegoś ale ;)

bardziej niż "obrywanie" jednostajności pasuje mi "wygrywanie" - może to i zbyt pospolite, ale mi nie zgrzyta :)
no i... " zaczerwieni kobieca cierpliwość" - pewnie zakwitnie i się zaczerwieni - kobiety są cierpliwe ale użyłabym tutaj innego zwrotu, nawet wytartego " zapłonie" - i będzie górą ;)


nie wiem czy jutro
szczyptą słońca
czy kwaśnym deszczem
libretto od wczoraj
bez oliwnej witki
czas fałszuje melodię
tylko stary zegar
wygrywa jednostajność
zasadzę w doniczce
stęsknienie

zapłonie kobieca cierpliwość



pozdrawiam ciepło :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


widać "ikrę" w komentarzu...to motywujący bodziec;
zawsze warto "wyciskać" cytrynę życia i pić do dna,
a order uśmiechu "murowany"

dziękuję Madziu
:):)
cieplutko pozdrawiam -
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.






podoba mi się ta miniaturka, ale nie byłabym sobą gdybym nie miała jakiegoś ale ;)

bardziej niż "obrywanie" jednostajności pasuje mi "wygrywanie" - może to i zbyt pospolite, ale mi nie zgrzyta :)
no i... " zaczerwieni kobieca cierpliwość" - pewnie zakwitnie i się zaczerwieni - kobiety są cierpliwe ale użyłabym tutaj innego zwrotu, nawet wytartego " zapłonie" - i będzie górą ;)


nie wiem czy jutro
szczyptą słońca
czy kwaśnym deszczem
libretto od wczoraj
bez oliwnej witki
czas fałszuje melodię
tylko stary zegar
wygrywa jednostajność
zasadzę w doniczce
stęsknienie

zapłonie kobieca cierpliwość



pozdrawiam ciepło :)
Twoje "ale" bardzo mi się podoba, ale ...pozostanę przy swoim, ponieważ jest bardziej wieloznacznie :)
dziękuję serdecznie
:):)
cieplutko pozdrawiam -
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


"mea culpa", Aniu, ale ...tak jakoś mi życie galopuje, że nie mogę nadążyć komentować, jednak wpadam, choć na chwilę i czytam wiersze "ulubionych" a więc i Twoje :) swoich nieraz nie mam czasu wkleić, choć minął limit, ale ...jeszcze trochę a znów będę "zanudzać" romantyką :)
dziękuję Aniu
:):)
cieplutko pozdrawiam -
Krysia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Interpretacja   na zajęciach przerabialiśmy Słowackiego później był Beckett   profesor wspominał konteksty kto z kim zazdrość kochanka niechciany syn   profesor miał okulary i uważał że dobrze widzi a my na widowni siedzieliśmy  mało widzieliśmy mniej zrozumieliśmy   to była uczta  mieliśmy czasem doktoraty ale ucztę znaliśmy głównie  z kuchni   jedno zostało  ludzie umierają   słowa żyją dopóki w pamięci  
    • bywa słodki   i ten jest wówczas gorszy niż gorzki    
    • Lata mijają czemu niby mam to tlić  Choć smutek dopada mnie, to chyba tak musi być Mija kolejny rok, ja dalej nie mam nic Jestem coraz bardziej pusty, jestem coraz bardziej zły   Nasze sprawy? Chyba co najwyżej wasze Telefonu nie odbieram, kłamię, że tracę zasięg Na starcie dławię się, łzy są moją metą Miałem głębię oceanu dzisiaj jestem płytką rzeką   W oczach moich obojętność, życie ma cel jaki? Aż się dziwię, że ten smutek nie dał mnie rady już zabić Ambrozja za pięć patoli, serio bliski paranoi jestem To, co wdycham w płuca, to już nie powietrze   Jakbym iskrę w sobie miał, to nie wchodziłbym na dach Patrzę w górę, co na dole jest to już dobrze znam Życie z dnia na dzień ucieka, niczego nie jestem pewien Czeka na mnie ogień piekła, a może czeka już Eden?   Tego nic już nie zasłoni, mam w sobie tylko gorycz Miałem w sobie kiedyś iskrę, teraz o niej nie ma mowy Nie mam głowy, żałosny jak wydmuszka jestem To, co wdycham w płuca, to już nie powietrze   Schylasz wolno głowę, to chyba się skończy źle Dwie świeczki w salonie w końcu dogaszają się Łzy po twym policzku schludnie poruszają się, już wiem Myślałaś, że ukryjesz to w swoich okularach Chanel.
    • @truesirex to miłe dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Może masz podobną wrażliwość to by wiele wyjaśniało Zdrowych Spokojnych Świąt 
    • Pijanych aniołów zgubione pióra kołyszą powietrzem   Pijanych zimą, jak wina białego chłodnym szeptem   Iskier zamarzłych trupi pląs, pióra i śnieg   i lęk motyli o rychłą śmierć, i brzeg   W zimowym akcie napuchłe mrozem pękły mi oczy   Sny skrzepły nagle, jak sople lodu wiszą u okien   Czekam na lek, na Ciebie, na oddech i śmiech   W wełnianą torbiel czekam owinięty czekam pęknięty   przezroczysta broczy krew  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...