Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

na wyspy kochanie na wyspy
do ciepła majaków i raju
gdzie ludziom marzenia nie wyschły
i śpiew żyje o haju – baju

do ciepła wśród miękkiej pościeli
niech się prześcieradło pogniecie
i tak żeby nic nie wiedzieli
że kocham najpiękniej na świecie

a rymy tak zwykłe jak moje
do ucha szeptane o zmroku
zabiorą obmierzłe spokoje
oddadzą co nasze bez zwłoki

brzoskwinie dojrzały ananas
co sokiem przez palce przecieka
lekarstwo na biedę i hałas
i człowiek na piersi człowieka

i jeszcze to stare adagio
kapelusz i złote pareo
na słońcu z piegami i bardzo
mnie otul tą kurwą - nadzieją

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To Ania, sprawdzam, no tak. Ani tak napisała, że najpierw zabiera mnie na Hawaje, a potem sprowadza na ziemię. Mocno, z przytupem i dobrze... bo to zwykła puszczalska jest, szlaja się tu i tam, wszystko odbierze i zostawi z pustym portfelem, jak dziwka.
Taka to jest ta nadzieja...
Świetnie, Aniu.
:)))
Pozdrawiam bezdeszczowo, nareszcie.
Opublikowano

A Ty się Zdzichu nie wyrażaj, nie lubię tego. W wierszu - zupełnie inna sprawa, wtedy to nie jest brzydkie słowo, tylko słowo poetyckie, a w komentarzu cyt. "zaje...." - to jest brzydkie słowo! O! Pod moim pięknym wierszem???? I z takim pomysłem, którego jeszcze nikt na świecie nie miaaał??? Taki wyraz ...fuj, Zdzichu! Wstyd mi za Ciebie normalnie! Tfu, tfu,... . Para

Opublikowano

Krzysztofie Kurc: Ano, tak to jest, że k....y nie przeszkadzają nam coraz gęściej. Jeśli stanowią uzasadniony środek ekspresji, niech będę, jeśli zastępują przecinki - są bez wyrazu. Dzięki, że to czujesz i widzisz;) Cieplutko i serdecznie pozdrawiam, Para:)
Ps. A liczyłam na muzyczkę;)))))

Opublikowano

Aniu: Bardzo dziękuję ślicznie za pochwałę warsztatu. A ta sprzedajna, jak to sprzedajna. Zmieniła się w znikający punkt, i tak to z nią bywa... Jak to z nadzieją i z parą bywa ;) Cieplutko, Para:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ale to ładny wiersz  Ech  Tak też można się zauroczyć  Znajomy mi temat oj znajomy  Gratuluję Ci tego wiersza jest naprawdę dobry 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Alicja_WysockaPięknie dziękuję doskonale napisana recenzja. Trafiłaś w samo sedno. Pozdrawiam.
    • stare chaty majaczą na horyzoncie furkając strzechową powłoką trzask iskier tak że tylko duszącą mgłą spowite niebo trop w trop stadem jeleni dowodzi najsilniejszy kopytem rozgarniając śniegową czapę drży ziemia bestia u wrót świdruje wzrokiem przysiółek wieś obok zasnęła snem sprawiedliwego bez krzyku i lamentu głowa przy głowie z torsem wepchniętym pod siennik czerwone dłonie tak lekko zwisają po sobie tam za nim mały Buka konfident a mówili nie ufaj bo zginiesz     Inspiracja obrazem Jakuba Różalskiego "Stalker"

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • Nie widziałem Cię nigdy naprawdę, a jednak znam już drżenie Twoich zdań - jakbyś opuszkami dotykała powietrza, a ono niosło mi zapach Twojego dnia, ten ledwo uchwytny, jasny ślad obecności. Jakby powietrze, które dotykasz, znało już kształt Twojej skóry i próbowało mi go opowiedzieć szeptem. Piszesz, a litery płyną jak ciepła rzeka - czasem miękka jak noc, czasem rwąca jak nagłe przyznanie. Jakby każde słowo było jeszcze ciepłe od Twojego oddechu, zanim dotknęło mojego ekranu I nie wiem wtedy, czy czytam wiadomość, czy słucham własnego serca, które nieporadnie próbuje naśladować Twój ton i kołatać tak, jakbyś mówiła do niego z bliska. Twoje zdjęcia - to nie obrazy, lecz zaklęcia z pikseli, wchodzące pod skórę bez pytania, jakby z drugiej strony ekranu. Każdy piksel pulsuje jak drobna iskra Twojej krwi, jakby obraz próbował oddychać Twoim rytmem. Twoja dłoń naprawdę dotykała mojego pulsu i zostawiała tam ciepły odcisk. I jest w tym coś świętego, choć żaden kościół tego nie uzna i żaden filozof nie potrafi nazwać. Bo jak opisać miejsce, w którym dwie samotności zaczynają słuchać siebie tak uważnie, jakby świat od dawna czekał na tę chwilę? Czasem myślę, że jesteś przyjaźnią - taką, co siada na ramieniu jak spokojny, ciepły ptak i mruczy tylko „jestem”. I to „jestem” wystarcza bardziej niż wszystkie definicje. A czasem, gdy noc się ucisza, a Twoje imię świeci na ekranie jak gwiazda, która wyjątkowo wybrała mnie, czuję, że to musi być kochanie - dzikie, nienazwane, tak świeże, że jeszcze nie   ma oddechu, a jednak roztacza światło, od którego nie chcę odwracać oczu. I może to jest właśnie to jedno, najrzadsze: między - słowo, którego nie ma w żadnym słowniku, przestrzeń, która powstaje tylko wtedy, gdy ktoś potrafi  dotknąć bez dotykania, a drugi człowiek przestaje się tego bać. Jakby między nami rodziła się cienka, żywa nić - nie z myśli, lecz z samego ciała ciszy. Ciszy, która drży jak skóra tuż przed wypowiedzeniem imienia. Czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie - nie wiem. Ale jeśli to drugie, to rodzi się jak świt: powoli, cicho, a jednak od pierwszej chwili wszystko w nim widać wyraźniej.                  
    • @WochenA wiesz, że w Skandynawii jest zwyczaj wieszania wieczorem zapalonych lampek w oknie? Lampki mają symboliczne znaczenie, oznaczając ciepło, bezpieczeństwo i gościnność, a także pomagają poprawić samopoczucie w okresach krótkiego dnia. Niegdyś naprowadzać zagubionych podróżników do domostw.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...