Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 127
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Czy to nie świadczy o tym, że ksiądz interesuje się tym? prowadzi obserwacje.
Kto ma w domu teleobiektyw albo astroteleobiektyw i fotografuje takie zjawiska?
Ktoś kto się tym interesuje. Opiera się na zdjęciach (czyli dowodach).
Nie widzę sensu podważania jego pytań, tylko dlatego, że jest księdzem.
I nazywania bezpodstawnie osobami chorymi psychicznie.
Jak Pani ma lęki to jest specjalista od tego..
proszę mi jeszcze wytłumaczyć w jaki sposób na podstawie fotografii i obserwacji można odróżnić zwykłą smugę kondensacyjną od niezwykłej chmury powodującej powodzie? i jeszcze określić jej skład chemiczny?!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To jest przykład myślenia stereotypowego. Wznieś się ponad wyżyny własnych uprzedzeń i nie obrażaj wszystkich katolików, jeśli łaska. A te bzdury z ciemnościami, to jakbym słyszał anty-kościół. Kościół mówi: oni żyją w ciemnościach! Anty-kościół: nie, to oni żyją w ciemnościach! Jak klapsy przedszkolaków
Opublikowano

wolę Rydzyka od Michnika
i Radio Maryja od Gazety Wyborczej,
zasadniczo bo nie degustuję,

czasami jakiś ksiądz gada głupstwa, czasami premier albo inny hydraulik,

a Gazeta uwielbia bardzo dokładnie przyglądać się księżom i kościołowi katolickiemu,
takie mają akurat hobby,

Opublikowano

to prawda,
ale można się pokusić o sfery wpływów "dżumy i cholery",
dżuma - Rydzyk - ludzie wiekowi, emeryci, renciści,
cholera - Gazeta Wyborcza - menadżerowie, politycy, młodzież, nauczyciele,
to bardzo pobieżna i kaleka mini analiza,
więc która choroba jest groźniejsza?
kto ma rozum niech pomyśli,

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Czy to nie świadczy o tym, że ksiądz interesuje się tym? prowadzi obserwacje.
Kto ma w domu teleobiektyw albo astroteleobiektyw i fotografuje takie zjawiska?
Ktoś kto się tym interesuje. Opiera się na zdjęciach (czyli dowodach).
Nie widzę sensu podważania jego pytań, tylko dlatego, że jest księdzem.
I nazywania bezpodstawnie osobami chorymi psychicznie.
Jak Pani ma lęki to jest specjalista od tego..
proszę mi jeszcze wytłumaczyć w jaki sposób na podstawie fotografii i obserwacji można odróżnić zwykłą smugę kondensacyjną od niezwykłej chmury powodującej powodzie? i jeszcze określić jej skład chemiczny?!

Każdy kto uczył się w szkole podstawowej geografi wie, że badania kosmosu są oparte właśnie o obserwacje. To na podstawie zdjęć i porównywania ich do zjawisk, które już zbadano i sfotografowano dokonuje się analizy. Tak samo było z sondą Pathfinder wysłaną na Marsa w celu zbadania tej planety. Najpierw na podstawie obserwacji określono, skład chemiczny atmosfery Marsa, potem przygotowano sondę na podstawie tej analizy. Gdyby się nie dało ocenić atmosfery Marsa za pomocą obserwacji to sonda nigdy by nie doleciała. To samo jest z Tytanem (księżycem), który zbadany został nie dawno, a na geografi nauczyciele
od dawna uczą o jego składzie chemicznym. Czyżby nauczyciele byli chorzy umysłowo Pani zdaniem? Bo to w końcu funkcjonariusze mający wiekszy wpływ na ludzkie umysły niż księża, uczą na podstawie obserwacji. Idąc tym tokiem rozumowania taka nauka jak psychologia jest całkowicie bezsensowna bo opiera się na obserwacji i porównywaniu, oraz tezach stawianych przez różnych ludzi np. Freuda.
Wracając do chmur to jak wspominałem do rozbicia są potrzebne właściwości fizyczne, a te dają się zaobserwować. Nie można negować czegoś tylko dlatego, że napisał to ksiądz. Zwłaszcza, że w obserwacjach to właśnie księża mają największe doświadczenie, to oni od wieków tym się zajmowali. Nomen omen to ksiądz powiedział, że Ziemia jest okrągła i kręci się wokół Słońca.
Opublikowano

no,
a ten jodek srebra zrzucali piloci
z drzwi od stodół na których latają
jak platfusy doszły do władzy,
ksiądz ich zobaczył przez lunetę i zaalarmował
dziennikarzy Wyborczej,
a ta spowodowała pobudzenie na portalu poetyckim,

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ja myślę, że najgroźniejszą chorobą jest młodzież. Wiadomo, że to nie ich wina, i że nic nie możemy na to poradzić, więc ja bym ich pozabijał.
o kurwa!?!?!?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


proszę mi jeszcze wytłumaczyć w jaki sposób na podstawie fotografii i obserwacji można odróżnić zwykłą smugę kondensacyjną od niezwykłej chmury powodującej powodzie? i jeszcze określić jej skład chemiczny?!

Każdy kto uczył się w szkole podstawowej geografi wie, że badania kosmosu są oparte właśnie o obserwacje. To na podstawie zdjęć i porównywania ich do zjawisk, które już zbadano i sfotografowano dokonuje się analizy. Tak samo było z sondą Pathfinder wysłaną na Marsa w celu zbadania tej planety. Najpierw na podstawie obserwacji określono, skład chemiczny atmosfery Marsa, potem przygotowano sondę na podstawie tej analizy. Gdyby się nie dało ocenić atmosfery Marsa za pomocą obserwacji to sonda nigdy by nie doleciała. To samo jest z Tytanem (księżycem), który zbadany został nie dawno, a na geografi nauczyciele
od dawna uczą o jego składzie chemicznym. Czyżby nauczyciele byli chorzy umysłowo Pani zdaniem? Bo to w końcu funkcjonariusze mający wiekszy wpływ na ludzkie umysły niż księża, uczą na podstawie obserwacji. Idąc tym tokiem rozumowania taka nauka jak psychologia jest całkowicie bezsensowna bo opiera się na obserwacji i porównywaniu, oraz tezach stawianych przez różnych ludzi np. Freuda.
Wracając do chmur to jak wspominałem do rozbicia są potrzebne właściwości fizyczne, a te dają się zaobserwować. Nie można negować czegoś tylko dlatego, że napisał to ksiądz. Zwłaszcza, że w obserwacjach to właśnie księża mają największe doświadczenie, to oni od wieków tym się zajmowali. Nomen omen to ksiądz powiedział, że Ziemia jest okrągła i kręci się wokół Słońca.
Wątpię, aby ktokolwiek uczył się w szkole geografi.

Wiesz co? To, że Kopernik był duchownym, nie zmienia faktu, że jego koledzy po fachu chcieli za te poglądy spalić Galileusza i spalili Bruno i podejrzewam, że wielu innych. Lepiej nie brnij w fachowość naukową duchownych, bo jakoś się nie wykazali na przestrzeni wieków. Co do tego doświadczenia w obserwacjach astronomicznych, to chyba pomyliło ci się z kapłanami Majów.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ja myślę, że najgroźniejszą chorobą jest młodzież. Wiadomo, że to nie ich wina, i że nic nie możemy na to poradzić, więc ja bym ich pozabijał.

ja, ludź wiekowy rydzykowy...wybaczam Ci, Wafel twoją młodzieńczość wyborczową!!!!!!!!!!!!
puć w me ramiona, synu!!!!!!!!!!!!!!!

:*
:*

o kurwa!, że zacytuję kolegę powyżej :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ja myślę, że najgroźniejszą chorobą jest młodzież. Wiadomo, że to nie ich wina, i że nic nie możemy na to poradzić, więc ja bym ich pozabijał.
o kurwa!?!?!?
No. Pomyślałem, że skoro pieprzysz takie głupoty, to ci potowarzyszę, coby ci łyso nie było.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ja myślę, że najgroźniejszą chorobą jest młodzież. Wiadomo, że to nie ich wina, i że nic nie możemy na to poradzić, więc ja bym ich pozabijał.

ja, ludź wiekowy rydzykowy...wybaczam Ci, Wafel twoją młodzieńczość wyborczową!!!!!!!!!!!!
puć w me ramiona, synu!!!!!!!!!!!!!!!

:*
:*

o kurwa!, że zacytuję kolegę powyżej :)
Ale ja nie znoszę Gazety Wyborczej. Uważam, że to bardzo kiepski tytuł na naszym rynku. Problem polega na tym, że krytycy masowo oceniają ją ideologicznie (idei w niej moim zdaniem nie ma) zamiast mówić o tym, że prezentuje coraz słabszy poziom dziennikarski i informacyjny. Ta gazeta coraz bardziej przypomina tabloid. Już nawet wystarczy spojrzeć na to, jak traktują ją inne media - rzadko się powołują na GW - ta gazeta od dawna nie jest opiniotwórcza. GW nie jest w stanie być niczyim wrogiem ani przyjacielem, to tylko pieśń przeszłości wśród tych, którym Michnik zalazł za skórę w czasach, kiedy faktycznie miał coś do gadania.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ja, ludź wiekowy rydzykowy...wybaczam Ci, Wafel twoją młodzieńczość wyborczową!!!!!!!!!!!!
puć w me ramiona, synu!!!!!!!!!!!!!!!

:*
:*

o kurwa!, że zacytuję kolegę powyżej :)
Ale ja nie znoszę Gazety Wyborczej. Uważam, że to bardzo kiepski tytuł na naszym rynku. Problem polega na tym, że krytycy masowo oceniają ją ideologicznie (idei w niej moim zdaniem nie ma) zamiast mówić o tym, że prezentuje coraz słabszy poziom dziennikarski i informacyjny. Ta gazeta coraz bardziej przypomina tabloid. Już nawet wystarczy spojrzeć na to, jak traktują ją inne media - rzadko się powołują na GW - ta gazeta od dawna nie jest opiniotwórcza. GW nie jest w stanie być niczyim wrogiem ani przyjacielem, to tylko pieśń przeszłości wśród tych, którym Michnik zalazł za skórę w czasach, kiedy faktycznie miał coś do gadania.

a se nie znoś,
taka wdzięczność! spod topora Cię wyrwałam, jak Danuśka jakaś czy Jagna...nie pamiętam z wiekowości. dobra, spadam, same kłopoty ze mną
pa, Wafel!
walcz :)))))))))

p.s. stosunek sprzedaży Wyborczej do Rzepy jest następujący; 25:6, Wyborczej do Naszego Dziennika 25: 3, Wyborczej do Faktu + Super - 25: 20 !
tak gwoli informacji - zajmuję się tym od kilkunastu lat
:*
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


o kurwa!?!?!?
No. Pomyślałem, że skoro pieprzysz takie głupoty, to ci potowarzyszę, coby ci łyso nie było.
mam takie przeczucie, że coś ci zgrzytnęło w głowie,
i odpowiadając Józefowi pobłądziłeś w mrokach dziejów,
niektórzy ludzie tak już maja, że próbują majstrować
w swojej podświadomości szukając widowni,
masz na coś patent?
powiedz na co pogadamy,
bo teraz cholera wie o co ci chodzi i latasz od zabijania
do majów i z powrotem do zabijania,
mam nadzieję chociaż, że nie dzieję się to na wysokości lamperii,
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ja, ludź wiekowy rydzykowy...wybaczam Ci, Wafel twoją młodzieńczość wyborczową!!!!!!!!!!!!
puć w me ramiona, synu!!!!!!!!!!!!!!!

:*
:*

o kurwa!, że zacytuję kolegę powyżej :)
Ale ja nie znoszę Gazety Wyborczej. Uważam, że to bardzo kiepski tytuł na naszym rynku. Problem polega na tym, że krytycy masowo oceniają ją ideologicznie (idei w niej moim zdaniem nie ma) zamiast mówić o tym, że prezentuje coraz słabszy poziom dziennikarski i informacyjny. Ta gazeta coraz bardziej przypomina tabloid. Już nawet wystarczy spojrzeć na to, jak traktują ją inne media - rzadko się powołują na GW - ta gazeta od dawna nie jest opiniotwórcza. GW nie jest w stanie być niczyim wrogiem ani przyjacielem, to tylko pieśń przeszłości wśród tych, którym Michnik zalazł za skórę w czasach, kiedy faktycznie miał coś do gadania.
głupstwa pleciesz,
to bardzo liczący się dziennik,
i opiniotwórczy jak cholera - w tym sęk,
to co ci się wydaje jest nieprawdziwe,
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ale ja nie znoszę Gazety Wyborczej. Uważam, że to bardzo kiepski tytuł na naszym rynku. Problem polega na tym, że krytycy masowo oceniają ją ideologicznie (idei w niej moim zdaniem nie ma) zamiast mówić o tym, że prezentuje coraz słabszy poziom dziennikarski i informacyjny. Ta gazeta coraz bardziej przypomina tabloid. Już nawet wystarczy spojrzeć na to, jak traktują ją inne media - rzadko się powołują na GW - ta gazeta od dawna nie jest opiniotwórcza. GW nie jest w stanie być niczyim wrogiem ani przyjacielem, to tylko pieśń przeszłości wśród tych, którym Michnik zalazł za skórę w czasach, kiedy faktycznie miał coś do gadania.
głupstwa pleciesz,
to bardzo liczący się dziennik,
i opiniotwórczy jak cholera - w tym sęk,
to co ci się wydaje jest nieprawdziwe,
Powiedział, co wiedział.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena zakończenie mega! tak
    • Witam - tak bywa w życiu - ale to mija -                                                                        Pzdr.serdecznie.
    • Mieli po dziewiętnaście lat i zero pytań. Ich ciała świeciły jak płonące ikony, nadzy prorocy w jeansowych kurtkach, wnukowie Dionizosa, którzy zapomnieli, że śmierć istnieje. Wyjechali – na wschód snu, na południe ciała, na zachód rozsądku, na północ wszystkiego, co można rozebrać z logiki. Motel był ich świątynią, moskitiera – niebem, które drżało pod ich oddechem. Miłość? Miłość była psem bez smyczy, kąsała ich za kostki, przewracała na trawie, śmiała się z ich jęków. Ale czasem nie była psem. Była kaskadą ognistych kruków wypuszczoną z klatki mostu mózgowego. Była zębami wbitymi w noc. Jej włosy – czarne wodorosty dryfujące w jego łonie. Na jego ramieniu – blizna, pamięć innej burzy. Jej uda pachniały mandragorą, jego plecy niosły ślady świętej wojny. Ich języki znały alfabet szaleństwa. Ich pot był ewangelią wypisaną na prześcieradłach. Ich genitalia były ambasadorami innej rzeczywistości, gdzie nie istnieją granice, gdzie Bóg trzyma się za głowę i mówi: ja tego nie stworzyłem. Ich dusze wyskakiwały przez okno jak ćmy wprost w ogień – i wracały. Zawsze wracały, rozświetlone. Każdy pocałunek – jak łyk z kielicha napełnionego LSD. Każda noc – jak przyjęcie u proroków, gdzie Jezus grał na basie, a Kali tańczyła na stole, i wszyscy krzyczeli: kochajcie się teraz, teraz, TERAZ! bo jutro to tylko fatamorgana dla głupców. Nie było ich. A potem cisza – tylko ich oddechy, jak fale na brzegu zapomnianego morza, gdzie świat na moment przestał istnieć. Nie było ich. Była tylko miłość, która miała skórę jak alabaster i zęby z pereł. Był tylko seks, który szarpał jak rockowa gitara w rękach anioła. Było tylko ciało, które płonęło i nie chciało gaśnięcia. Pili siebie jak wino bez dna. Palili siebie jak święte zioła Majów. Wciągali się nawzajem jak kreskę z lustra. Każdy orgazm był wejściem do świątyni, gdzie kapłani krzyczeli: Jeszcze! Jeszcze! To jest życie! A potem jeszcze raz – jak koniec kalendarza Majów. Byli młodzi, i to znaczyło: nieśmiertelni. Byli bezgłowymi końmi pędzącymi przez trumnę zachodu słońca. Byli gorączką. Ich dusze wyskakiwały przez okno jak ćmy wprost w ogień – i wracały. Zawsze wracały, rozświetlone. Lecz w każdym powrocie, cień drobny drżał, jakby szeptem jutra czas ich nękał. Kochali się tak, jakby świat miał się skończyć jutro, a może już się skończył, i oni byli ostatnimi, którzy jeszcze pamiętają smak miłości zrobionej z dymu i krwi. Ich serca były granatami. Ich dusze – tłukły się o siebie jak dwa kryształy w wódce. Za oknem liście drżały w bladym świetle, jakby chciały zapamiętać ich imiona, zanim wiatr poniesie je w niepamięć. Ich wspomnienia – nie do opowiedzenia nikomu, bo nie ma języka, który wytrzyma taką intensywność. Wakacje były snem, który przekroczył sny. Były jedynym miejscem, gdzie Bóg i Diabeł zgodzili się na toast. Oni – dzieci światła, dzieci nocy, dzieci, które pożarły czas i nie umarły od tego. Jeśli ktoś pyta, kim byli – byli ewangelią spisaną spermą i łzami. I gdy noc gasła, ich spojrzenia się spotkały, ciche, jak dwa ptaki na gałęzi, co wiedzą, że świt jest blisko, a lot daleki. I w ciszy nocy, gdy wiatr ustawał, słychać było tylko szelest traw, a świat na zewnątrz, daleki i obcy, czekał na powrót, którego nie chcieli. Byli ogniem w płucach. Byli czymś, co się zdarza tylko raz. I zostaje na zawsze. Jak tatuaż pod skórą duszy.          
    • łzy raczej nie kłamią uśmiech nie krwawi zaś droga  donikąd gdzieś prowadzi ból to niewiadoma   krok zawsze krokiem horyzont czasem boli tak samo jak myśli które w głowie się panoszą   kłamstwo  śmierdzi kalendarz to prawda śmierć to szczerość człowiek to moment wszechświata 
    • @Dagna tym się nie stresuj. Dobry psychiatra wyprowadzi cię z tego. Jeżeli nie.......to już Tworki. Bay, bay.     A tak w ogóle to po co mnie prowokujesz? Nie znamy się, za emocjonalne słowa przeprosiłem, a ty ciągle swoje. Dlaczego ?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...