-
Postów
1 072 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
19
Treść opublikowana przez Berenika97
-
@Sylwester_LasotaSympatyczne haiku. A dzikie róże mam na obrzeżach ogrodu - moja babcia robiła z nich dżemy. Były pyszne!
-
Sam sobie sternikiem
Berenika97 odpowiedział(a) na Leszczym utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Leszczym No cóż… prawda bywa jak cebula – im więcej warstw obierasz, tym bardziej szczypie w oczy. Ale nie każda łza to tragedia – czasem to tylko przyprawa do literackiej zupy. Otoczenie chce szczęścia od literatury? W szkole pisałam horoskopy do gazetki uczniowskiej - zawsze była "miłość za zakrętem" i "niedługo szczęście cię nie ominie". Większość czytających była zadowolona. A nawet niektórzy szczęśliwi, jak koleżanka , która przeczytała, że poprawi swoje kieszonkowe. A następnego dnia znalazła 100 zł. na chodniku przy bankomacie. Zrobiła mi niezłą reklamę, chociaż moje horoskopy nawet nie stały koło literatury, tylko miały słowa - namiastkę nadziei na szczeście. Fajny tekst - lubię Cię "czytać". Pozdrawiam. -
Skurcz
Berenika97 odpowiedział(a) na Robert Witold Gorzkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Robert Witold GorzkowskiŚwietnie się czyta - chce się dowiedzieć jeszcze więcej o tym draniu - a tu takie ...zaskoczenie! Naprawdę zaskakujący i rewelacyjny! -
@Corleone 11 Zabawiłeś się konwencją literacką. Poza tym jest tu "drugie dno", które nadaje historii zupełnie nowy wymiar i pozostawia czytelnika z wieloma pytaniami.
-
coś z kroniki AA (2)
Berenika97 odpowiedział(a) na MIROSŁAW C. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@MIROSŁAW C. To bardzo odważny wiersz - bez patosu, bez usprawiedliwień. -
@Annna2 Z Twojego wiersza wylewa się miłość do ziemi ojczystej, dbasz o odrębność Warmii, o jej piękno i wyjątkowość. I robisz to cudnie - poprzez najważniejsze obrazy z historii w lirycznych ramach, pokazujesz, jak skomplikowane były losy tego regionu i jego ludzi. Puenta wiersza jest przepiękna - ten obraz "lemieszy na glebę" i "chleba jak miłość, który zawsze wraca" to metafora nadziei i ciągłości życia mimo historycznych tragedii. Świetny! ps. "brutalnie tłumili powstania Prusaków" - "brutalnie tłumili powstania Prusów"
-
Łysek performance
Berenika97 odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@MigrenaNo to pogalopowałeś z Łyskiem czy na Łysku przez dekady i świat. Świetny pomysł z humorem, groteską, smutkiem na końcu. Ten smutek mnie bardzo zasmucił, pozwoliłam sobie się nie zgodzić z Tobą, co losu Łyska i jego potomków. Legenda mówi – Łysek żyje. Nazywa się Duch – symbol nieśmiertelności. łeb nosi wysoko w chmurach, kopyta znaczą szlaki dla wędrowców. Dobry duch naszych czasów. Jest, jaki jest. I nigdy nie zemdleje. Łysek z pokładu Idy – legenda. Nie krzyk, lecz pieśń o przetrwaniu, kopyto, co zostawia ślad nadziei. Źrebaków Łyska znajdzie każdy, kto spojrzy na wolne łąki. -
Dwa światy. cz.2 Wolfgang
Berenika97 odpowiedział(a) na Berenika97 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Annna2 Bardzo dziękuję za czytanie i opinię. A co do Prus Wschodnich, to napisałaś "oprócz czasów międzywojennych". No i o to chodzi, bo to jest ostatnia historyczna nazwa naszego regionu, która jest zakodowana w zbiorowej pamięci, przede wszystkim Niemców. A wówczas Olsztyn i okolice, z politycznego punktu, leżały w Prusach Wschodnich. W Niemczech żyją jeszcze osoby urodzone w Prusach Wschodnich, często ze swoimi dziećmi kultywują przywiązanie do "Heimatu". Dlatego z punktu widzenia Wolfganga - on jedzie właśnie do Ostpreußen. Natomiast historia Warmii, jej odrębność kulturowa, religijna, a przede wszystkim historyczna- jest bardzo ciekawa i dla nas, Polaków zawsze warta podkreślenia. Pozdrawiam @Alicja_Wysocka Dziękuję za piękny komentarz, idealnie odczytałaś mój przekaz. Stosunki polsko-niemieckie, również między ludźmi, zawsze wywoływały i wywołują różne reakcji. Najczęściej są osadzane w historii (tak jak w opowiadaniu) lub polityce. Rzadziej w chęci poznania drugiego człowieka, jego patrzenia na świat, kultury czy wiedzy na interesujące nas tematy. -
Dwa światy. cz.1 Monika
Berenika97 odpowiedział(a) na Berenika97 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@LeszczymBardzo dziękuję! :) -
@infelia Czytałam Twój wiersz jak niezwykłą opowieść, pięknymi słowami i obrazami. Wiersz magiczny, ale z magią trzeba uważać - można w nią za bardzo uwierzyć. :)
-
@janofor Udało Ci się zbudować miniaturę, w której jest i lekkość, i ironia, i trochę goryczy. To działa – zostawia po sobie uśmiech, ale też nutkę niepokoju.
-
Wolfgang zakończył właśnie wykład, gdy szef wydziału historii uniwersytetu monachijskiego poinformował, że ma zaproszenie na konferencję. - I to jaką! – tajemniczo się uśmiechnął. – W Polsce, w Prusach Wschodnich! Wolfgang od razu zainteresował się tym zaproszeniem. Będzie mógł odwiedzić krainę swoich przodków, swoje dziedzictwo. Wuj zostawił mu jeszcze misję do spełnienia w imieniu rodziny. Postanowił pojechać bez wahania. „To za trzy tygodnie. Trochę mało czasu na przygotowanie się do takiej podróży”, zmartwił się. Zaczął od oddania do przeglądu swojego 3-letniego Audi A4. Potem załatwił biurokratyczne formalności. Skrupulatnie obliczył trasę. Wyszło mu trzynaście godzin samej jazdy, ale zdawał sobie sprawę, że odcinek w Polsce nie będzie taki łatwy. Wiedział o braku autostrad i fatalnym stanie dróg. Doliczył dodatkowe trzy godziny. W przeddzień konferencji Wolfgang wjeżdżał do Olsztyna. Był zadowolony, bo jak dotąd całą trasę przebył bez problemów. I właśnie wtedy poczuł huk, prawym kołem wpadł do wielkiej dziury w asfalcie i uderzył podwoziem w nierówność. Zatrzymał samochód. Zobaczył zniszczoną felgę i wyciekający olej z miski olejowej. Wściekły zadzwonił do swojego ubezpieczyciela, potem na Policję. Miał szczęście, jeden z funkcjonariuszy mówił po angielsku. Udokumentował zdarzenie i pomógł zamówić lawetę. W warsztacie czekało na naprawę zbyt dużo samochodów, aby jutro jego Audi mogło kontynuować dalszą podróż. Z samochodu zabrał walizkę, nałożył marynarkę i prochowiec. Zdruzgotany sytuacją, poprosił o przywołanie taksówki i pojechał do hotelu „Gromada”. Następnego dnia już o ósmej rano był na dworcu, chociaż odjazd do Starego Folwarku był godzinę później. Kupił bilet i usiadł na ławce naprzeciwko stanowisk, z których wyjeżdżały kopcące Jelcze. Obserwował dworcowe życie. „Jak tu nieprzyjemnie, szaro i smutno”, pomyślał. „I dlaczego tu jest tak brudno”. Nie dostrzegał też uśmiechów na twarzach śpieszących się ludzi. Nagle jakaś kobieta usiadła koło niego. „Wreszcie jakiś kolor”, pomyślał, widząc zwiewną sukienkę na której dostrzegł różnorodność kwiatów. Podniósł oczy na twarz sąsiadki. Ciemne, błyszczące oczy, regularne rysy twarzy i długie kasztanowe włosy zachwyciły Wolfganga. - Piękna! – ocenił w myślach - Może mieć około trzydziestu lat. Postanowił ją zagadnąć: - Przepraszam, czy Pani może jedzie autobusem do Starego Folwarku? Kobieta odpowiedziała w jego języku. Uradowany od razu przedstawił się i zaproponował wspólną podróż. Dowiedział się, że ma na imię Monika. Ukradkiem delektował się jej urodą. Zauważył na jej prawej ręce obrączkę. „Szkoda”, pomyślał. Monika nagle wstała i kazała mu iść za sobą. Wolfgang postanowił robić to, co ona. Wyjął z kieszeni bilet i też wyciągnął rękę do góry, dzięki temu ludzie przepuszczali ich do autobusu. W autokarze Wolfgang wyjął telefon i zaproszenie, w którym znalazł numer organizatora konferencji. Zadzwonił. Wyjaśnił mu, co się stało z samochodem i pytał czy może liczyć na pomoc w powrocie do Olsztyna. Usłyszał też prośbę, aby na konferencji przedstawił najnowszą historię swojej rodziny. Na to nie był przygotowany. Zobaczył, jak Monika z torebki wyciąga takie samo zaproszenie. Zrozumiał, że jadą w to samo miejsce. Szczerze się z tego ucieszył. Wolfgang zaczął przyglądać się krajobrazowi. Przecież był w „swoich Prusach Wschodnich”. „Ale co mam powiedzieć na konferencji”, zastanawiał się. Wyobrażał sobie życie w wielkim gospodarstwie swojego stryja Alexa. Piękny, królewski pałac, siedziba rodu znajdowała się tylko piętnaście kilometrów od Starego Folwarku. Ze wspomnień wuja, wiedział, że sowieccy sołdaci wszystko rozgrabili. Pałac podpalili. Nie jest tylko pewien, czy celowo, czy też z głupoty. Jeden z polskich jeńców po wojnie opowiadał, że czerwonoarmiści chcieli się ogrzać i rozpalili w pokoju na piętrze ognisko. „Moja rodzina nie popierała Hitlera, ale Polacy w to nie uwierzą”, myślał. „Będą sądzić, że chcę wybielić swój ród. A przecież wujek Alexa, Heinrich, uczestnik zamachu na führera zapłacił za to życiem. Sam Alex odmówił wydania rozkazu rozstrzelania jeńców wojennych. Co mogę jeszcze opowiedzieć?” Z tych rodzinno-wojennych wspomnień został wyrwany przez Monikę, która kazała mu wysiadać. Na przystanku Wolfganga witał organizator konferencji ze strony niemieckiej oraz troje uczestników z Monachium. Zadawali mu wiele pytań, sypali różnymi propozycjami. Wszyscy wreszcie skierowali się w kierunku pałacu, w którym m.in. znajdował się hotel. Piękna, biała budowla w stylu włoskim zachwyciła Wolfganga. Do tej pory widział ten pałac tylko na zdjęciach.
-
@Nata_Kruk Twój wiersz zatrzymuje – otwiera oczy na to, co wciąż żyje w nas mimo pozornej ciszy. Poruszył mnie obraz czasu "przeciskającego się w labiryntach głowy". Świetny!
-
Kwiatowa bajka dla dorosłych
Berenika97 odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
@Waldemar_Talar_Talar Niezłe miał zapachy w kuchni, może "gotował" kwiatowe perfumy? -
Dobra pamięć (Królowa śniegu)
Berenika97 odpowiedział(a) na wierszyki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@wierszyki Twój wiersz dotyka bardzo głęboko – pamięć, czułość, rozstanie. Czyściec wspomnień bywa ciężarem, ale i błogosławieństwem, które pozwala nam trwać. Pięknie zamknęłaś to w słowach. -
Ciernie są piękne
Berenika97 odpowiedział(a) na Annna2 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Annna2 Twój wiersz jest niezwykle nastrojowy i piękny - tak jak muzyka i obrazy dobrane do niej. Można się zauroczyć taką dawką piękna. W kilku zwrotkach zamknęłaś podróż – od osobistej, jesiennej nostalgii aż po uniwersalne pytania o miłość i nieśmiertelność. A odpowiedzi poszukujesz nie tylko w emocjach, ale w dialogu z kulturą. (Horacy, Dante, Biblia) W trzeciej czytam o pochwałę miłości, która staje się artystką – rzeźbi w języku, tworzy muzykę i ratuje. Ostatnia zwrotka o wrzosach zostawia w sercu cudowny spokój - jest jak westchnienie. Przepiękny! -
@Jacek_SuchowiczPozwól, że napiszę do Alicji: Alicjo, Rymy ci idą jak z płatka, lecz spróbuj też prozą, to gratka ! Bo w opowiadaniach – kto wie? może bestseller rodzi się w tle
-
Suma małych szczęść
Berenika97 odpowiedział(a) na Berenika97 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Robert Witold GorzkowskiRobercie, w Twoich słowach wyczuwam troskę. Bardzo Ci dziękuję. Tak, jest przyjaciel, najlepszy przyjaciel - to mój mąż. Wcześniej pisałam o innych osobach, które były częścią mojego życia, mojej historii ale nasze drogi z różnych powodów się rozchodziły. Ale pozostali w pamięci i we wspomnieniach. Pozdrawiam Cię serdecznie. @Nata_KrukBardzo się cieszę, że się aż tak podoba. :))) Dziękuję! 💚 @NatuskaaJest dokładnie tak, jak napisałaś. Bardzo dziękuję!💚 @Waldemar_Talar_TalarBardzo dziękuję! Pozdrawiam. 💚 -
Suma małych szczęść
Berenika97 odpowiedział(a) na Berenika97 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@LeszczymMocno, mocno dziękuję! :))) -
@Konrad KoperW ubiegłym roku byłam na takiej wieży - kościelnej :) Podoba mi się Twoje haiku. A swój wypad skomentuję tak: Nasze wakacje : szara strzelista wieża podpiera niebo
-
@Leszczym Niezły obrazek psychologiczno-społeczny. Bez poważnego psychologiczno-filozoficznego rozdrabniania - smakowity. Korciło mnie, aby Cię "ponaśladować", ale to nie byłoby fair.
-
Retrospekcja
Berenika97 odpowiedział(a) na Berenika97 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@LeszczymDzięki! Chyba się zagalopowałam. 🐎 -
Dwa światy. cz.1 Monika
Berenika97 odpowiedział(a) na Berenika97 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Annna2Bardzo dziękuję! Tylko w stopniu komunikatywnym. W naszym regionie żródła historyczne są przeważnie w j. niemieckim. Do mnie motywowało do nauki. :) @Alicja_WysockaBardzo dziękuję, nie sądziłam, że to może zainteresować - taka historyjka sprzed ćwierć wieku temu. @MigrenaBardzo dziękuję! No nie wiem, czy będzie to dla Ciebie ciekawy świat. Na pewno historyczny :))) Pozdrawiam -
@Robert Witold GorzkowskiBardzo Ci dziękuję, że czytasz! Rozumiem Cię doskonale. 💚Pozdrawiam.
-
@beny7777 Szczerze o zmaganiu się z własnymi ograniczeniami i porażkami. Ten obraz lasu prowadzącego do ukochanej osoby, a potem gorzka refleksja o "szarej wymówce" na brak ambicji - to bardzo odważne spojrzenie na siebie. Szczególnie mocno brzmi ten fragment o "setnym liście" - ile w tym samotności i desperacji, ale też uporczywości. cytat z Sartre'a (mój ulubiony) dodaje tekstowi intelektualnego, filozoficznego smaku. Bardzo mi się podoba.