Kochana Przyjaciółko,
Piszę do Ciebie, bo niedawno przeczytałam świetną książkę i po prostu muszę Ci o niej opowiedzieć. To „Detektyw Pozytywka” autorstwa Grzegorza Kasdepke. Choć książka jest przeznaczona głównie dla młodszych czytelników, jestem pewna, że spodoba się także starszym. Całość opiera się na rozwiązywaniu na pierwszy rzut oka prostych zagadek dotyczących codziennych spraw mieszkańców pewnej kamienicy, co sprawia, że lektura jest niesamowicie wciągająca i pełna humoru.
Szczególnie zapadł mi w pamięć jeden rozdział, który bardzo mi się spodobał. Chodzi o sytuację, w której pani Majewska podejrzewała pana Martwiaka o to, że wpuszcza do jej mieszkania na parterze bezwonny gaz. Twierdziła, że przez to ma ona problemy ze wzrokiem, bo jej mieszkanie wydaje się ciemniejsze niż zwykle. Co więcej, sądziła, że Martwiak robi to, żeby przejąć jej mieszkanie! Wyobrażasz sobie? Oczywiście, zdesperowana pani Majewska zwróciła się o pomoc do Detektywa Pozytywki, a on, jak to ma w zwyczaju, podjął się wyzwania. Pewnie jesteś ciekawa, jak zakończyła się ta zagadka? Okazało się, że pan Martwiak wcale nie próbował jej truć! Posadzono nowe drzewa pod oknami jej mieszkania, one zaczęły rzucać cień, dlatego zrobiło się tam ciemniej. Pozytywka przewidział, że wiosną problem jeszcze się pogłębi.
Ten rozdział podobał mi się najbardziej, bo miał w sobie coś z prawdziwej kryminalnej zagadki. Pozytywka stanął przed wyzwaniem godnym detektywa, a cała sprawa miała w sobie elementy intrygi, niespodziewany zwrot akcji i tajemniczy „czarny charakter” – wszystko, co czyni zagadkę interesującą!
Mam nadzieję, że zachęciłam Cię do przeczytania tej książki. O innych zagadkach nie wspomnę – musisz sama je odkryć!
Ściskam serdecznie,
Twoja przyjaciółka
Aktualizacja: 2024-01-12 17:58:36.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.