Ród Anhellich

Krwawa legenda kiedyś
pamiętasz -
z dymu sczerniałych Grottgerów
opowiadali swą tragiczną świętość -
to teraz
patos w dzieciństwie zbierany po wierszach
zastygł w młodości głuche Westerplatte
i rwie się w górę - poszarpany krzyk
na gruzach młodości walka
inny świat
armaty armaty
pług wojny połamał sierpnie jasnych lat
zostały daleko obce
krew coraz bliżej
w ruinach wiary wiatr się nocą łzawi
a z serc za wcześnie pokrzywdzonych chłopców
nienawiść czarny
kwiat na grobach Anhellich więdnący miast krzyży.

Czytaj dalej: O śmierci - Zdzisław Stroiński