Skowronek

Wzbił się w górę skowroneczek,
Wysoko w przestworze,
I wydzwania, jak dzwoneczek:
»Kiedy ranne zorze!«

Witaj, gościu pożądany,
Ptaszku nam życzliwy!
Wzlatuj z piosnką nad te łany,
Nad te polskie niwy.

Nuć o wiośnie, nuć o słonku,
Co chmury ozłaca;
Z twym powrotem, o skowronku,
I nadzieja wraca.

Rolnik szczęśliwy i wesoły,
Dzwoni w sierp szczerbaty;
Wyprowadza krzepkie woły,
I pług ciągnie z chaty.

Kraje ziemię swą jedyną,
Pod zasiewy złote:
A ty wlewasz mu ptaszyno,
Do pracy ochotę.

I Mocarza błagasz w niebie,
W modlitewce lotnej:
By posiane ziarna w glebie
Dały plon stokrotny!

Gnieźdź się, ptaszku, na zagonie,
Gnieźdź się między nami:
Ja gniazdeczko twe obronię
Przed złymi chłopcami!

Czytaj dalej: Ziemia rodzinna - Władysław Bełza