Ruina

Senna cisza nocną porą,
Puszczyk siadł na murów straży —
Księżyc wpatrzył się w jezioro
I z ruiną cichą gwarzy....

Pyta ją o czasy dawne,
Pyta o jej dawne dzieje —
O to wielkie, głośne, sławne,
Co w jej murach dziś pleśnieje.

Pyta ją, czy w noce ciemne
Zawsze jeszcze z tajną żądzą
Przez sklepienia jej podziemne,
Jęcząc, smutne cienie błądzą?...

Czy wciąż jeszcze nad wyłomem
Sowa strzeże skarb ukryty —
Czy jej zawsze jeszcze gromem
Burza z wież roztrąca szczyty?...

Czy pamięta, jak przed laty,
Życiem wrzało jej pustkowie —
I roiły się komnaty.
Echa niosły w dal: „za zdrowie!“...

Czy pamięta...
Chmura ciemna
Księżycowi twarz zakryła....
Dziwny, dziwny czar tajemna
Wspomnień w sobie chowa siła.

Kiedy serce przypomina,
To łzy rzewne, tęskne leje —
W gruzy sypie się ruina,
Gdy swe dawne wspomni dzieje.

Czytaj dalej: Choina - Marian Gawalewicz