Pamięci Zaleskiego Bohdana

Autorka:

Ojcze! Słyszycie, jak Ukraina
Huka a klaszcze a woła syna...
Jak odhukują głosem kurhany...
— A gdzie nasz śpiewak? A gdzie wybrany?

Czym mu nie dała nad stepem mocy?
Ciszy w poranek? Harf srebrnych w nocy?
Czym nie karmiła kwieciem a mlekiem —
I starej sławy echem dalekiem?

Czylim nie przędła z blasków miesiąca
Strun, w które dumka serdeczna trąca?
Czylim nie tchnęła w teorban ducha?
Czy Dniepr mój siny pieśni nie słucha?

Rusałki moje nie dosyć wdzięczne?
Nie dośćże ciche noce miesięczne?
Nie dośćże złota słomiana strzecha?
Czy brakło w stepie na rozhuk — echa?...

Cóż to, że wzgardził swobodą naszą?
Ej, czary ty mu zadałaś, Laszo!

Ty mi uniosłaś na łzy, gorycze
Prześpiewne ptaszę moje słowicze...

Ej, czary ty mu zadałaś! Oto
Gwiazdy mi mdleją długą tęsknotą,
Za owych dumek i szumek rojem,
Co się w powietrzu goniły mojem.

Pod Iwanhorą step buja głuchy,
Po nocach tęsknią praojców duchy,
A bezdziedziczna i zapomniana
Rdzawieje we łzach gęśla Bojana...

Roś i Rosawa milkną, ej, głuchną!
Z hetmańskich mogił sypie się próchno,
A nie masz, nie ma rozbudzić komu
Życia w sierocym i pustym domu!

Gdzież to mój śpiewak?
 ... Ojcze, słyszycie?
Uderzcie w struny! Tchnijcie w nas życie,
Niechaj »podzwonim«, słabi i mali,
Ku wielkim ojcom w szable ze stali!

Pomiędzy zmierzchem naszym a świtem
»Most kalinowy« rzućcie błękitem

I niechaj po nim kroki grzmiącymi
Do obiecanej lud wejdzie ziemi!

Na Ukrainie i na Koronie,
Jako na strunach, połóżcie dłonie;
Niech burzą duchów zagrzmi pieśń nowa,
Aż jej dwa morza podadzą słowa.

Grzmijcie nam w struny śpiew Tyrteusza,
Co martwych wskrzesza, co zimnych wzrusza,
Niechaj poczuje naród, że jeszcze
Wiodą go w chwałę lutnie i wieszcze.

Czytaj dalej: Ojczyzna moja - Maria Konopnicka