Zajączek

Idzie zajączek, ten zajączek,
po wąskiej miedzy - kicając:
Hyc - kic! hyc - kic!
hop - lala!...
Blisko kapusta kowala!

Aż tu zajączek, ten zając,
słyszy - oj pieski szczekają:
Łap - cap! łap - cap!
szaraka,
już się do woli naskakał!

Ale zajączek, ów zając,
złośliwość piesków tych znając:
Hop - stop! hop - stop!
mknie duchem...
Skrył się pod Kachny fartuchem.

Szukają pieski, szukają:
- A gdzie się podział ten zając?
Myk - smyk! myk - smyk!
dziwota!...
Był, był i niema już kota!

- A cóż wam zrobił szaraczek,
że chcecie podrzeć mój fraczek?
Zyg - bzyk! zyg - bzyk!
huncwoty,
nie macie to innej roboty?

Wróciły pieski do dwora.
- Zmykaj, zajączku, do bora:
Hyc - kic! hyc - kic!
do lasa
i już po miedzy nie hasaj!...

Czytaj dalej: Pączki drzew - Ludwik Wiszniewski