Raz malutka Lucysia nie znająca zgłosek,
Chciała gości omamić pozorem nauki,
Wzięła więc książkę w rękę, i spuściwszy nosek,
Coś barmocze, udając, że pojmuje druki....
Wszyscy w śmiech. A czy wiecie, jaka rzecz się stała?
Oto Lucia naodwrót książeczkę trzymała.
Źródło: Trójlistek, 1881.