A kiedy padnę, 
A kiedy padnę 
Na jakiej miedzy, 
Niech nikt nie płacze, 
Bracia tułacze, 
Drodzy koledzy! 
Zbijcie trumienkę, 
Nućcie piosenkę, 
Byle wesoło... 
Kamień pod głowę, 
Liście dębowe 
Dajcie na czoło. 
Rękami swemi 
Złóżcie mnie w ziemi, 
Byle radośnie, 
Tam, gdzie zakwitną 
Z rosą błękitną 
Kwiaty o wiośnie. 
Do trumny wieka 
Nie bijcie ćwieka, 
Koledzy moi? 
Tylko na chwilę 
Zasnę w mogile, 
Lecz w pełnej zbroi. 
Piechur niebożę 
Zasnąć nie może 
Z raną u czoła, 
Bo dnia jednego. 
Krzykną: Kolego, 
Polska cię woła! 
Gdy w krwi ukropie 
W naszym okopie 
Bój was uznoi; 
W pomoc przybiegnę 
I znowu legnę, 
Koledzy moi!