(Fraszki pierwsze) Na gospodarza

Posadziłeś mię wprawdzie nie nagorzej,
Ale by trzeba mięsa dawać sporzej;
Przed tobą widzę półmisków niemało,
A mnie się ledwie polewki dostało.
Diabłu się godzi takowa biesiada!
Gościem czy świadkiem ja twego obiada!

Czytaj dalej: Na Nowy Rok - Jan Kochanowski