Kogut znalazł na śmietniku
Perłę o cudnym połysku.
Zapiał, zdobycz w dziób zabiera
I niesie do jubilera.
"Patrz, błyszczy jak ranna rosa,
Lecz nad tę perłę wspaniałą
Jedno drobne ziarnko prosa
Bardziej by mi się przydało.
Człowiek, jakich wiele znacie,
Wziął w spadku po literacie
Rękopism. Długo rozważa,
W końcu idzie do księgarza.
"Patrz, wszak dzieło znakomite,
Lecz nad mądre te szpargały
Dwa lub trzy talarki bite
Bardziej by mi się przydały."