Psalm 138

Confitebor Tibi, Domine

Cie­bie ja chwa­lić będę, Cie­bie przed moż­ny­mi
Wy­znam ty­ra­ny ziem­ski­mi;
W Twym ko­ście­le chwa­leb­ne imię Twe wspo­mion<,
A to więc prze do­broć one
I prze wro­dzo­ną, Boże wiecz­ny, praw­dę Two­je,
Bo Ty obiet­ni­cę swo­je
Skut­kiem za­wż­dy przed­się­żesz; Tyś mnie, słu­dze swe­mu,
Nie­szczę­ściem utra­pio­ne­mu,
Łaska­we ucho po­dał i przy­wró­cił siły,
Któ­re pra­wie zga­sły były.
Cie­bie, jako sze­ro­kie ziem­skie są gra­ni­ce,
Two­je sły­sząc obiet­ni­ce
Wszy­scy kró­lo­wie będą swo­im Bo­giem zwa­li
I spra­wy Twe wy­chwa­la­li
Sła­wą Two­ją uję­ci, bo Ty nad wszyt­ki­mi
Koły sie­dząc nie­bie­ski­mi
Na ni­skość przed­się pa­trzysz i to, co wy­so­ko,
Z da­le­ka zna Two­je oko.
Nie­chaj na mię przy­go­da, jaka chce, przy­pad­nie,
Ty mnie po­ra­tu­jesz snad­nie;
Ty gniew nie­przy­ja­ciół mych pię­ścią swą okró­cisz,
A mnie wol­ną myśl przy­wró­cisz;
Ty do skut­ku masz przy­wieść przed­się­wzię­cie moje;
Pa­nie, mi­ło­sier­dzie Two­je
Wie­ki prze­trwa, nie­chaj się wni­wecz nie ob­ra­ca
Two­jej świę­tej ręki pra­ca.

Czy­taj da­lej: 139. Psalm 139 – Jan Kochanowski