Księgi wtóre - Pieśń VII

Słoń­ce pali, a zie­mia idzie w po­piół pra­wie,
Świa­ta nie znać w ku­rza­wie;
Rze­ki dnem ucie­ka­ją,
A za­go­rza­łe zio­ła dżdża z nie­ba wo­ła­ją.

Dzie­ci z fla­szą do stud­niej; a stół w cień li­po­wy,
Gdzie go­spo­dar­skiej gło­wy
Od go­rą­ce­go lata
Bro­ni list, za wsa­dze­nie przy­jem­na za­pła­ta.

Lut­ni moja, ty ze mną; bo twe wdzięcz­ne stro­ny
Cie­szą umysł tra­pio­ny,
A tro­ski nie­uspio­ne
Pręd­kim wia­trom po­da­ją za mo­rze czer­wo­ne.

Czy­taj da­lej: 33. Księgi wtóre - Pieśń VIII – Jan Kochanowski