Niestatek (Prędzej kto wiatr w wór zamknie)

Prę­dzej kto wiatr w wór za­mknie, prę­dzej i pro­mie­ni
Sło­necz­nych drob­ne ką­ski wże­nie do kie­sze­ni,
Prę­dzej mo­rze burz­li­we groź­bą uspo­koi,
Prę­dzej za­mknie w garść świat ten, tak wiel­ki, jak stoi,
Prę­dzej pię­ścią bez swo­jej ob­ra­zy ognio­wi
Do­bi­je, prę­dzej w sie­ci ob­ło­ki po­ło­wi,
Prę­dzej pła­cząc nad Etną łza­mi ją za­le­je,
Prę­dzej nie­my za­śpie­wa, i ten, co sza­le­je,
Co mą­dre­go prze­mó­wi; prę­dzej sta­ła bę­dzie
For­tu­na, i śmierć z śmie­chem w jed­nym domu się­dzie,
Prę­dzej praw­dę po­eta po­wie i sen płon­ny,
Prę­dzej i anio­ło­wi płacz nie bę­dzie plon­ny,
Prę­dzej słoń­ce na noc­leg skry­je się w ja­ski­ni,
W wię­zie­niu bę­dzie po­kój, lu­dzie na pu­sty­ni,
Prę­dzej nam zgi­nie ro­zum i usta­ną sło­wa,
Niź­li bę­dzie sta­tecz­na któ­ra bia­ło­gło­wa.

Czy­taj da­lej: Do trupa – Jan Andrzej Morsztyn