Na probierczy kamień dość przeszłości.
Było jej dość, by sprawdzić, co boli,
Więc nie słuchaj, co dziś o wolności
Mówią — co dziś mówią o niewoli!
Kto czyniłby to przez całe życie,
Co sam tylko dla siebie uchwalał,
Nie dopiąłby on nic należycie,
Lecz gryzłby się, jak Neron, i szalał.
Kto zaś nigdy nic po woli własnej
Nie spełniłby, nic o własnym skrzydle,
W widnokrążek coraz więcej ciasny
Zakląłby się i spętał, jak bydlę!
Lecz ten z wszystkich nieudolny lekarz,
Kto, nie wiedząc, z chorób leczyć którą,
Pomiesza dwie — nie mędrzec, aptekarz!
— Prawda nie jest przeciwieństw miksturą.
Orzeł nie jest pól-żółwiem, pół-gromem.
Słońce nie jest pół-dniem a pół-nocą.
Spokój nie jest pół-trumną, pół-domem.
Łzy nie deszcz są, choć, jak deszcz, wilgocą.
Nie niewola, ni wolność są w stanie
Uszczęśliwić cię... nie! Tyś osobą —
Udziałem twym więcej: panowanie
Nad wszystkim na świecie i nad sobą.