Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

patrzę w stronę oceanu
ocean we mnie się patrzy

została nam ostatnia zapałka noc już szeleści
wysuwa mi się z kieszeni nic że krew wciąż
nie wsiąka w ziemię

bo ja chcę zamieszkać ci zaraz pod skórą
choć moja głowa nabrzmiała cała Odra w niej płynie
wszystkie wiedźmy odprawiają w niej gusła

ale jest gdzieś przecież dom na tym skrawku ziemi
nienależącym do żadnego kraju jest gdzieś przecież
miasto w którym nazwę ulicę twoim imieniem

(W-w; 11/12 VII 2009)

Opublikowano

heh, jeszcze zmieniłem troszkie końcówkę.

olek bolo: hmm, pierwotnie miało być pod twoją skórą, ale że zaraz niżej jest moja głowa, dałem 'ci'. nie wiem, jakoś nie mogę przekonać się do zmiany na 'tobie'. ale dzięki za uwagę.

kasiaballou: dwoje na jednego, ładnie to tak?:D no nic, zastanowię się jeszcze nad tą zmianą. 'się' jednak zostawię, zależało mi na uwypukleniu tego ożywienia oceanu. dzięki wielkie za zajrzenie=)

pozdrawiam
G.

Opublikowano

[quote] jest gdzieś przecież
miasto w którym nazwę ulicę twoim imieniem


fantazja jest od tego
żeby bawić się na całego :)
Dobry tekst.
Pzdr.
Opublikowano

Marcin, tylko "nie patrzyć się" - to jakieś gwarowe, naleciałościowe, gdzie Ty masz w słowniku języka polskiego taki zwrot ? "Mówi się" tak, wiem, ale to okropne - proszę zmień - bo całościowo wiersz mnie wciąga pod tę Twoją skórę (co Ona na to ?) Fajnie pomyślane i napisane :)

Opublikowano

Ona jest zadowolona ;p ;)
Nie zmieniaj na "tobie", wcale nie pasuje i zepsuje brzmienie.
Po zmianie koncowki, wiersz jest w calosci absolutnie dla mnie ;) Tak.
"`cuz your kiss went deeper than my skin." ;)

Opublikowano

to jest wiersz.
widzisz, żeby coś krytykować, to jednak wypada najpierw zrozumieć. może kiedyś dorośniesz do takich wniosków.
tak czy tak dziękuję za wizytę (acz nie rozumiem jej sensu jak i celu pisania takich komentarzy)
pozdrawiam
G.

polecam piłeczki antystresowe, są naprawdę dobre, wierz mi.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




witam,

przyjrzałam się dyskusjom.
to "we mnie się" ma jakiś sens
zaś "ci" absolutnie błędne, źle brzmi i rozbija wiersz. cały wers do zmiany

co do treści, to zgadzam się z Sojanem. nóż w kieszeni, ocean, ziemia i ulica
chyba czegoś nie zalapałam, ale być może wcale nie powinnam.

pozdrawiam
/b

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ładnie   chłodne spojrzenia poranków pochmurne deszczowe dni a przecież nie raz się trafi że słońce kasztan da mi   na krzakach żółci się pigwa pod drzewem niejeden grzyb nad nami czerwień jarzębin wiatr z liśćmi rozpoczął gry ...
    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
    • ...A potem wiła się z bólu...                     Prosiła by więcej już nie...     Krzyczała, błagała... Dwóch nogi   trzymało... Kolejny sposobił się...   Ksiądz modlił się w kościele za   wiarę i ojczyznę miłą...                            I jedyne co było słychać w parku,   to jak dzwony głośno biły...                  Policja gnała na sygnale by kraj oczyszczać z przemocy , a ja.      gapiąc się w okno, myślałem, jak    miło by było powłóczyć się wśród drzew nocą...                                                                                                                          Gdy wreszcie została sama.     ogarnęła się, jak to dziewczyna...      Stringi podniosła.., włosy.       poprawiła.., i powlokła się z.       zawstydzoną miną...                                                                                                         Wieczorami, gdy chłostam wódę,   przychodzi, częstuje się...                     I płacze.., naprawdę                       nieapetycznie.., i opowiada.., ze   szczegółami..,i pyta,czy wierzę jej. Jest wtedy taka dumna.., i taka nieszczęśliwa...                                         Ja kiwam głową ze zrozumieniem, z ubolewaniem.., polewam.., mrucząc - bywa...                                                                                                                A ksiądz wciąż modli się w.     kościele za wiarę i ojczyznę                   I policja wciąż gna na sygnale, by kraj oczyszczać z przemocy...        A ja, gapiąc się na nią, myślę - jak miło by było być z nią w parku nocą...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...