Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

O biegu i potrzebie tegoż


Rekomendowane odpowiedzi

Poranek. Pobudka. Budzik zepsuty
Nie dzwonił. Zaspałem. Wstać i wzuć buty.
Śniadanie - pal licho. Pacierz - do diabła!
Czas ruszyć. Czas biegnąć. Łap leprekauna!

Ulica. Z płyt chodnik. Bieg do przystanku
Tam spocznę. Uchwycę. Zwariuję z żartu.
Bileter - automat. Człowiek - mi wrogi.
Chce ukraść. Chce wygrać. Podłożyć nogi.

Drzwi za mną zatrzaśnięte -
Autobus ruszył w rejs!
Powietrze zaczerpnięte
Zapiera w piersiach dech.
Plan dalej układany
Bez błędów oraz skaz.
Wtem z myślim ocucony
Otwarte drzwi - to znak!

Już w centrum. Harmider. Stęchły Babilon
Nie zginął. Przeklnąłem. Pierwszy wiek minął.
Na lewo - kolory. Prawo - kły prawdy.
Biec dalej. Biec szybciej. Tlen wciąż wtłaczany.

Rubieże. Śpiew fałszów. Swojskość pijana
Upadła. Westchnęła. Hepnęła zgrana.
Mur stoi - czerwony. Za nim - szum biegu
Do mety! Do końca! Do bram i celu!

Dreszcz spłynął wnet po ciele
Gdym sobą przebył próg.
Przez cmentarz droga wiedzie;
Ujada na mnie kruk.
Pomimo czasu biegu
W spokoju zwalniam krok:
Stąpam wśród przodków jęku -
Ich planów, idej, klątw.

Rytm serca. Biec dalej! Mili truposze
Wybaczą. Dobiegnę! Klęski nie zniosę.
Grób szary - cichosza. Hałas - myśl złota.
Znak krzyża. Modlitwa. Draka grobowa!

Już tutaj! Cel widzę - w zasięgu ręki
Dosięgnę! Hosanna! To koniec udręki!
Czas-sędzia - dokładny. Bije godzina.
I brama. Rozewrzę. Nie strącę wina.

Lecz tylko dalej wszedłem -
Pokłonił mi się stróż.
"Zaspałeś. Dziś zamknięte -
Odźwierny zniknął już...
Przyjdź później. Za rok, kwartał
Lub miesiąc. Nie drzyj snów!"
A siły mnie nie zbywa
Pobiec nie zdołam znów!

Tak rzekłem. Skłamałem. Wybiegłem wściekle:
Bieg tylko! Bieg tylko! W pląs idą ręce.
Nie ma mnie! Was nie ma! Nie istnieje nic -
Bieg tylko. W pośpiechu - jeden życia sprint.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz co? zatrzymaj się i przeczytaj powoli...może się uspokoisz?
a swoją drogą w tej "dłużyźnie" jest cenna myśl:
"dokąd człowieku tak pędzisz? czy nie wiesz, że może jeszcze dziś...skończy się bieg"?

wydaje mi się, że jednak należałoby wiersz okroić...ale to tylko sugestia

serdecznie pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zatrzymać się? Już? Jeszcze tak kilkadziesiąt lat planuję być :)

Hum, dłużyzna?

Podejrzewam, że niewielu w dzisiejszych czasach czyta poematy Słowackiego czy Tuwima, liczące sobie kilka tysięcy wersów...


Cieszę się, że cenna myśl zawarta. Jest to właściwie autobiograficzny, nieco ozdobiony opis prawdziwych wydarzeń :)

Proszę na dygresje zwrócić uwagę - tu puenta jest właściwie najmniej ważna :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę peel wiecznie zagoniony widać ma przebogate życie
żyje tak szybko że zasypia lub nie zdąża na swoją śmierć czy też próbuje oszukać przeznaczenie?
może poszedłem w złym kierunku ale taktomisię...
jednak co do formy będę nieomylny jeśli powiem że świetnie dopracowana
fajnie z tymi odpoczynkami dla wiersza i dla peela i dla czytacza
szacuneczek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, dziękuje tak szanownemu panu Pablo (czy tam tak... hmm, relatywizm poezji i dowolna interpretacja górą :D Nie będę przecież pisał, co było bezpośrednią inspiracją. Miałem coś innego na myśli, ale te spojrzenie... hehe, jeszcze lepsze ;) Co do przebogatego życia podmiotu jestem w stanie się nie zgodzić na całej linii jednakże...)

jak i przemiłej waśćce Alicji (dokładnie rytmu serca nie chciałem oddawać - po prostocie coś dynamicznego chciałem nabazgrolić. Momenty 'biegu' przeplatane z chwilami 'oddechu'. Ale jak rytm taki, że przekaz nieczytelny.. kurka wodna, przerost formy nad treścią?! Krucafiks!)

za dłuższą chwilę, jaką musieliście, drodzy czytańcy, poświęcić mi tutaj :)

Jednocześnie zauważyłem zgrzyty w tymże zachwalanym rytmie.. oj, niedobrze, niedobrze. Jutro zajdą modyfikacje ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gejzer o różnych temperaturach uczuć - wszystkie pragną wydobyć się na powierzchnię z uścisków ludzkiej świadomości. Ale do czego ten pośpiech? - Wiersz naładowany energią przetrwania, motto wyrażone obficie w skąpych słowach do powieści o codzienności życia.
Gratuluję - dobra, wyrazista puenta. Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


"Zaczerpniętę" to literówka.. Zdarza się i najlepszym ;) Idej - jak najbardziej nie błąd. Dopełniacz liczby mnogiej wyrazu "idea":

Kogo? Czego? (nie ma): Idej. Nie 'idei', jak to powszechnie przyjęte i dozwolone, bo dopuszcza to jedną ideę. A tu tych jest ich wiele...

Pozdrawiam :)


Bardzo mi miło! Pozdrawiam również :D


Mój Boże, dużo trudnych słów i zawiłych epitetów, tak że mało co wyrozumiem... Znaczy - podobało się chyba, tak zrozumiałem? :)

Dziękuję za pochlebną opinię, choć jeszcze poprawki nie zaszły, a zajść muszą. Niedoskonałość muszę wyplewić ;)

Edit: poprawki już zaszły :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym irlandzkim skrzatem muszę pomyśleć, skoro takowe uskarżanie na niego występuję... A i dziękuję za wgląd i zwrócenie uwagi również :)

Pewnie ciekawie by wyglądało jako piosenka.. ale nie potrafię śpiewać ni grać na żadnym instrumencie - odbiór audialny odpada, niestety - lub stety! :)

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...