Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Deathmatch


Rekomendowane odpowiedzi

kobiecie, która mieszka na Love Street

Miles zstąpił do piekieł
trzeciego dnia zmartwychwstał
ale ty jeszcze nie patrz w niebo
tu będzie nam wystarczająco dobrze

napiszę ci wiersze na skórze
i ruszymy na północ gdzie sosny
gdzie dziewczyna o perłowych włosach
ma wyrwane paznokcie

dzisiaj będziesz Królową Kier
wsuniesz mi stopę do ust
wrzucisz liście w ognisko

a w dymie zobaczysz ołowiane miasto
ludzi co z benzyną wyszli na ulice
wilka co pożera słońce

ale świat skończy się dopiero jutro
nie obchodzi nas żadne jutro
jeszcze dziś będziesz ze mną w raju

(K-ko; 27/28 VI 2009)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Goliard: fajnie by było=)

dzie: widzisz, taką sobie obrałem stylistykę;). tylko bez Gotów proszę;). spoko, wal jak w dym:D. takie pisanie sprawia mi po prostu radochę. jeżeli przestanie: wtedy zacznę pisać inaczej=). ktoś kiedyś powiedział coś w stylu, że własny styl jest efektem niemożności napisania czegoś innego. i poniekąd się z tym zgadzam. w sensie, może i dałbym radę, ale po co. to na dzień dzisiejszy byłoby sztuczne=)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





Podobają mi się barwne rekwizyty użyte w tym wierszu :)) Brzmi bardziej znajomo niż poprzednie.
Najlepsza zwrotka:

dzisiaj będziesz Królową Kier
wsuniesz mi stopę do ust
wrzucisz liście w ognisko

Puenta też całkiem ochoczo ;)

Plusior malowany
Friendly fire :))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja ogarniam "wilka pożerającego słońce"! I bardzooo mi się podoba stopa w ustach! I wiem, że mnie zaraz stąd pogonią zasiedzialcy, i wiem, że nie mogę zagłosować, bom niegodna! Nie porównuje się wierszy z poprzednimi! Ten się ocenia! A ten- jest suuuper! Pozdrawia i przeprasza za włam, Para.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




tytuł dodaje pikanterii, choć osobiście nie lubię nawiązań do gier.
podoba mi się klimat wiersza, podróż za miasto obłędu w pustynię oblędu.
kontrasty: perłowe włosy i wyrwane paznokcie, intymność i napalm
wilk super :)
a Miles zmartwychwstaje jakieś milion razy dziennie, bo pewnie takie są dane statystyczne.

pozdrawiam :)
/b
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Sam nie wiem. Bo o ile całość pozostawia we mnie pozytywne wrażenie, to niektóre fragmenty jedynie mnie irytują, chociazby Miles zmartwychwstający, stopa w ustach, zestawienie apokaliptycznych motywów, rozstrzelone jak cholera - tu zresztą uważam, że to przekonująco wyszło tylko raz - św. Janowi.
Z drugiej strony dziwactwa są równoważone oklepaną końcówką. Wiem, że oklepana, to kiepski komplement, ale głównie chodzi mi tutaj o to, że uwiarygadnia cały tekst, jest przekonująca i w jakiś sposób prawdziwa.
To zdecydowanie nie jest arcydzieło, ale ma coś w sobie...
Pozdrawiam
Adam

a i jeszcze za to:

ale ty jeszcze nie patrz w niebo
tu będzie nam wystarczająco dobrze
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uoho, to po kolei=)

Agata Lebek: dzięki, cieszę się=). i pozdrawiam wprost z Unreal Tournament: Sesja=)

emil garbicz: dzie wuszka wytłumaczyła to zaraz pod Twoim komentarzem=). mitologia skandynawska.

Anna Para: nie ma za co przepraszać=). dzięki wielkie za zajrzenie=)

dzie: no cóż, może i masz trochę racji. ale co ja biedny mogę poradzić:D

Dariusz Sokołowski: i gra gitara:D.

Bea.2u: Miles wiecznie żywy;)

adam bubak: cóż, za słaby jestem na arcydzieła;). ale cieszę się z tej prawdziwości.

pozdrawiam
G.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    • Pan subtelny opowie ci o gwiazdach i pszczołach

      Opowie ci o tym, jak by na ławce miód z Tobą konsumował

      W świecie, gdzie sława jest wnioskiem tych tęskniących za samotnością

       

      Pan subtelny oczyści twoje oczy z łez twoich błędów

      Zasunie rozporek nieporozumień gładkim języczkiem

      Mocą swoich umytych dzisiaj już 5 razy, mydełkiem Dove paluszków czyściutkiej mowy

       

      Pan subtelny będzie nęcił anielskim visage nieskalanym myślą o wkrętach, wpustach czy udarze

      Wejdzie w ciebie jego oddech na szyi, kark przekonań o nieśmiertelności słów pustych

      Zmielisz w sobie te puzzle, poukładane na wspak, dumnie błyszczące symetrią

       

      Pani zagubiona, czyż nie czujesz tak samo? Nie bierzmy kolegi.

      Chodźmy razem, bujać w obłokach, na stoku narciarskim bez zakrętów śliskim

      Wijmy się tu i tam między ludzie, niech będzie im wesoło, gdy widzą owe szaraczki zakochane dwa frędzle u spódnicy Gabriela

       

      "Tknąć cię nie godzien, bom skazą grzechu pierworodnego zmazany, choć łaknę iż się w ten sam sposób poznamy."

       

      Lecz stoją cheruby, a przed nimi miecz.

      Konflikt zwykły rodzi się już w zarodku, by pani nigdy nie zrozumiała pana,

      Który wie, czego chce, i pójdzie sobie, gdy uzna, że pora dać urlop swej ozdobie

       

      Chodzi z kąta w kąt, przeszukuje, myszkuje, szpera łagodnymi rączkami i innymi kończynami

      Traci czas, na uwodzenie; zdobywanie kwietnych mas,

      Konflikt wciąż trwa w nim - miecz stoi, a cheruby się śmieją: "Owoc z drzewa życia sobie wypieją!"

       

      Lecz on wciąż chodzi i o mocy jakiejś - której nigdy nie miał - brandzluje uszy małolat,

      Bo to je przyjemnie kłuje w czubek głowy, by poznać to, co przecież każdy wie, który chodził na łowy:

      Że rybę trzeba ubić zanim się ją upiecze, bo inaczej całe życie w sekundę uciecze.

       

      Lecz pan subtelny swoje gody dalej uprawia, łowi wirusy na czubek pawia i brudzi się po uszy nudnym życiem.

       

      Miało nie być tu rymów lecz to takie jest subtelne przypalić łossoia strzałą frywolnego chama.

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      W sumie jak ktoś ma tak od dziecka to niczego innego nie zna. Jest to naturalne.   Dla mnie też, ale tylko w codziennych powtarzalnych czynnościach, które wykonuje automatycznie, co daje mi gwarancje bezbłędności.   Ale cała reszta to już zmienność.
    • Pan subtelny opowie ci o gwiazdach i pszczołach Opowie ci o tym, jak by na ławce miód z Tobą konsumował W świecie, gdzie sława jest wnioskiem tych tęskniących za samotnością   Pan subtelny oczyści twoje oczy z łez twoich błędów Zasunie rozporek nieporozumień gładkim języczkiem Mocą swoich umytych dzisiaj już 5 razy, mydełkiem Dove paluszków czyściutkiej mowy   Pan subtelny będzie nęcił anielskim visage nieskalanym myślą o wkrętach, wpustach czy udarze Wejdzie w ciebie jego oddech na szyi, kark przekonań o nieśmiertelności słów pustych Zmielisz w sobie te puzzle, poukładane na wspak, dumnie błyszczące symetrią   Pani zagubiona, czyż nie czujesz tak samo? Nie bierzmy kolegi. Chodźmy razem, bujać w obłokach, na stoku narciarskim bez zakrętów śliskim Wijmy się tu i tam między ludzie, niech będzie im wesoło, gdy widzą owe szaraczki zakochane dwa frędzle u spódnicy Gabriela   "Tknąć cię nie godzien, bom skazą grzechu pierworodnego zmazany, choć łaknę iż się w ten sam sposób poznamy."   Lecz stoją cheruby, a przed nimi miecz. Konflikt zwykły rodzi się już w zarodku, by pani nigdy nie zrozumiała pana, Który wie, czego chce, i pójdzie sobie, gdy uzna, że pora dać urlop swej ozdobie   Chodzi z kąta w kąt, przeszukuje, myszkuje, szpera łagodnymi rączkami i innymi kończynami Traci czas, na uwodzenie; zdobywanie kwietnych mas, Konflikt wciąż trwa w nim - miecz stoi, a cheruby się śmieją: "Owoc z drzewa życia sobie wypieją!"   Lecz on wciąż chodzi i o mocy jakiejś - której nigdy nie miał - brandzluje uszy małolat, Bo to je przyjemnie kłuje w czubek głowy, by poznać to, co przecież każdy wie, który chodził na łowy: Że rybę trzeba ubić zanim się ją upiecze, bo inaczej całe życie w sekundę uciecze.   Lecz pan subtelny swoje gody dalej uprawia, łowi wirusy na czubek pawia i brudzi się po uszy nudnym życiem.   Miało nie być tu rymów lecz to takie jest subtelne przypalić łossoia strzałą frywolnego chama.
    • @Jacek_Suchowicz Tak, generalnie ja się zgadzam, ale np. Johnny Depp pewnie juz by się nie zgodził. Nie lubię tego przysłowia, ale punkt widzenia wielokroć zależy od miejsca siedzenia.    Rozstanie, będąc zostawionym, zawsze jest przepełnione goryczą.
    • @Adam Zębala dwie pierwsze zwrotki - niezrozumieniem dla mnie są... Milczenie i długie rozmowy ze sobą... Reszta ładnie poniosła myśli

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Jacek_Suchowicz a ja tu widzę tęsknotę do "czystego" życia z jadłospisem pachnącym na stole... A może dlatego odeszła

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...