Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wężem wśród konarów wysychającego dębu
pełznę swoją,wolą zdzierając się do krwi
czerwieni zachodzącego słońca

zapomniany pulsujący w neuronach świat
wyrywam strzępami przechodniom z głów
las szumiący zielenią

słodkim atramentem zalewam papierów stosy
płonące na niebie oczami łzawiącymi światłem
wewnątrz krzyczę z radości
jestem wszystkim
jestem niczym

czasem tylko leżę jak wszyscy w szortach
stojąc idąc pomiędzy szachami a psią kupą

Opublikowano

Rozumiem, że histeria tekstu wywołana została, w celu zderzenia z puentą ale choć ten barokowy zabieg jakoś tam wybrzmiał na końcu, to jednak nie zrekompensował wcześniejszych katuszy...
Słabo.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie piszę z zamiarem żadnej puenty. Ten tekst to relacja doświadczeń, jakie mnie spotykają w parku nieopodal mojego domu.

Taka puenta samosiejka... ; )
Giovannii, szachy i psie kupy, można uznać za doświadczenia parkowe ale zapomniany pulsujący w neuronach świat, wyrywanie strzępami przechodniom z głów lasu, to już jednak kreowanie rzeczywistości i emocjonalne fantazje...
Opublikowano

Wróciłam do tekstu.
jakby zamienić te dęby na jabłonie, to zupełnie jakby o moim sadziku było.
nawet ten fragment myślą oderwany ze slodkim atramentem przemówił i te fajerwerki z gwiazd przelknełam. proza kontra bezgraniczna zuchwałość doznań. to ścieranie się do krwi świetne :)) ostatnio węże pełzną za mną.
podoba mi się i na te "misie" stawiam
pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie piszę z zamiarem żadnej puenty. Ten tekst to relacja doświadczeń, jakie mnie spotykają w parku nieopodal mojego domu.

Taka puenta samosiejka... ; )
Giovannii, szachy i psie kupy, można uznać za doświadczenia parkowe ale zapomniany pulsujący w neuronach świat, wyrywanie strzępami przechodniom z głów lasu, to już jednak kreowanie rzeczywistości i emocjonalne fantazje...

Nic nie jest wykreowane, wszystko się zdarzyło jak opisane. Rzeczywistość można pojmować w różny sposób i badać wieloma drogami.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Największy teatr świata "teatrum mendy" przedstawia zawstydzony dramat w jednym akcie pt. "Wieczór poetycki"   Osoby: Spiker Hieronim Barszcz (Poeta) Młody Inteligent Randka Młodego Inteligenta Czas: niepożądany Miejsce: Rynek w Iławie   Akt I:   Spiker chciałbym powitać Państwo bardzo serdecznie na tegorocznej, XII edycji iławskiego wieczorku poetyckiego. w imieniu powiatowego domu kultury jak i naszego głównego  sponsora: firmy "Drewnex" - producenta najlepszych europalet po tej stronie Dunajca...   Sufler europalet i końskiej maści...   Spiker ...i końskiej maści. dziękuję wszystkim za...   Hieronim Barszcz (poetycko, ze zmrużonymi oczami) Kiedy wręczacie nagrody?   Tłum (zaczyna bić histeryczne brawa, wstaje z krzeseł, zaczyna się rozbierać, gwizda, skanduje nacjonalistyczne przyśpiewki, panie wyrywają sobie włosy, panowie stają na głowie)   Młody Inteligent to jest prawdziwa poezja.. apodyktyczny materializm... mówiłem ci że jestem oczytany   Randka Młodego Inteligenta znasz Gałczyńskiego?   Młody Inteligent (pije kawę z mlekiem, karmelem, bitą śmietaną, truskawkami, czekoladą oraz wiórkami kokosowymi) przecież wiesz że dopiero się tu przeprowadziłem, (pije kawę z mlekiem, karmelem, bitą śmietaną, truskawkami, czekoladą oraz wiórkami kokosowymi) z resztą, nie kabluje już od dawna   Randka Młodego Inteligenta mój ojciec donosił nawet po śmierci, dwa dni po pogrzebie w dom sąsiada uderzył piorun...   Młody Inteligent (pije z pustego kubka po kawie z mlekiem, karmelem, bitą śmietaną,  truskawkami, czekoladą oraz wiórkami kokosowymi) bardzo mi przykro... jakie to freudowskie...   Tłum (w szaleństwie poetyckiej mocy demontują państwo polskie, montują je na nowo, wykupują cały asortyment księgarni "Piórko" w Iławie, porzucają Boga, burzą bazylikę w Licheniu, wracają do Boga,  odbudowywują bazylikę w Licheniu, po czym całość powtarzają jeszcze trzykrotnie)   Hieronim Barszcz (ratuję swoją piersiówkę metodą usta-usta, wykrzykuje obelgi pod adresem spikera) Niech pana (sic!) dunder świśnie!   Dunder (śwista)   Spiker Dunder?!   Dunder A ty co się gapisz jak sroka w grat? Dundera nigdy nie widziałeś?   Sufler gnat...   Tłum (poetycko odrzuca metafizykę, umiera, wraca do życia, prosi o bis, przekręca scenę o 270 stopni, tańczy kankana, polki tańczą polkę, polacy walą wódę)   Kurtyna (została w Krakowie, korzysta z urlopu)   Świat wali się z posad  
    • @Ewelina Akurat usłyszałem, choć właściwie bardziej przeczytałem. 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Na marne wołam chyba, jak pustynię ryba. Nawet nadstawiam ramię, na dwóch bytów spawanie.   Udanego weekendu, pozdrawiam!
    • Miesiąc wrzesień  Pełen uniesień    I jej rozpalone uda  Istny żar tropików    Ogród miłości  Ogród namiętności    (I jeszcze tylko jedno)   Zbereźne myśli poety Kolejny raz niestety...
    • @Ewelina płacz oczyszcza, fizycznie oczy, psychicznie duszę  Pozdrawiam serdecznie Kredens 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...