Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Poradźcie co z tym...


aluna

Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zaświeciło...chemią ...oj się przestraszyłam...!
Ja także mogę ...coś walnąć z mojej zawodowej dziedziny...ale nie o to chodzi...!
Autonomiczna percepcja wzrokowo ruchowa wskazana...!
Nie oceniaj wzorców biorąc ...po sobie!
Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Myślę że nie do końca rozumiesz problem.
Jeśli ktoś szuka pomocy u obcych ludzi to znaczy że nie ma zrozumienia wśród bliskich.
Nie chodzi o krzyczenie na domowników ni o pociechę:)
Nie poznasz smaku jadła jeśli nigdy nie spróbujesz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Myślę że nie do końca rozumiesz problem.
Jeśli ktoś szuka pomocy u obcych ludzi to znaczy że nie ma zrozumienia wśród bliskich.
Nie chodzi o krzyczenie na domowników ni o pociechę:)
Nie poznasz smaku jadła jeśli nigdy nie spróbujesz.

nie, myślę, że Ewa Drzyzga
Jak kto woli.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie, myślę, że Ewa Drzyzga

A ja uważam, że czasem Warto Rozmawiać :)

Droga Aluno, (pozwolę sobie mówić bezpośrednio)
Nie jesteś odosobniona. Z pewnością wiele osób ma z tym problem. Wynikać to może z faktu, że większość poetów ma wpisaną w swoją naturę większą wrażliwość i emocjonalność. Takim osobom nie zawsze jest łatwo, a wiersze mówią często to, czego nie potrafimy powiedzieć wprost. Niestety jak zauważyła dzie wuszka niewiele możemy tu zrobić, jednak możesz liczyć na zrozumienie i akceptację z mojej strony i zapewne nie tylko mojej.



Każdy ma swoje, ty zapewne też ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba oddzielić czas - ja mam pojęcie, jak czasem rodzina potrafi zirytować, bo przeszkadza, bo akurat coś tam się robi związanego z czymś zupełnie innym, a tutaj trzeba wykapać, posiedzieć, poczytać itd...
Ale to nie jest powód do zmartwienia - jak się już jest w związku, to jest się w nim z pełną odpowiedzialnością. Czasem i wykluty w głowie, najgenialniejszy tekst musi poczekać. A zawsze można zostać "bohaterem romantycznym" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje bardzo wszystkim za podzielenie się swoimi odczuciami,
szczególnie poetom którzy ze zrozumieniem potraktowali temat!!!
A z problemami sobie świetnie radzę jeżeli już mnie dotkną!
Temat dotyczył mojej pasji poezji...i brak zrozumienia przez niektórych domowników!
Pozdrawiam serdecznie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Alunko skoro tylko przez niektórych jak piszesz wyżej - to jeszcze nie jest
tak źle .
Ciekawi mnie tylko na czym to zrozumienie według ciebie ma polegać.
Myślę że nie chodzi tu o jakieś przykre zachowanie lecz o coś więcej - nie z twej strony.
Przepraszam jeżeli zbyt się rozpędziłem w swym rozumowaniu.
Głowa do góry - problem na pewno się sam powolutku -
ale na pewno rozwiąże .
pozd.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Alunko skoro tylko przez niektórych jak piszesz wyżej - to jeszcze nie jest
tak źle .
Ciekawi mnie tylko na czym to zrozumienie według ciebie ma polegać.
Myślę że nie chodzi tu o jakieś przykre zachowanie lecz o coś więcej - nie z twej strony.
Przepraszam jeżeli zbyt się rozpędziłem w swym rozumowaniu.
Głowa do góry - problem na pewno się sam powolutku -
ale na pewno rozwiąże .
pozd.
Dziękuje Waldku za wsparcie!
Poradzę sobie z tym ...na pewno ,tylko potrzeba mi czasu!
Myślałam ,ze może macie Państwo podobne doświadczenia i jak z tym radzicie sobie?!
Serdecznie!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czuję się poetą, ale problem miałam podobny.
To kwestia równowagi między prywatnością a byciem dla innych. Zobacz, jak facet wychodzi na dwie godziny do siłowni, to wszyscy rozumieją, a jak zamykasz się w pokoju i piszesz, to już mniej zrozumiałe. Musisz mieć chwile dla siebie, na swój własny rozwój. Otoczenie przywyknie, zobaczysz :)
Przyjdzie czas, gdy będziesz chciala zamknąć zeszyt/laptopa na dlużej i to bedzie właśnie niemoc twórcza ;)

trzymaj się
/b

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram i Bea.2u, ale i Dzie wuszkę!

Tylko rozszerzył bym tę "półprzepuszczalną błonę" na codzienny byt poety-obserwatora, kumulującego w sobie i nie oddającego z powrotem (półprzepuszczalnie) Emocji-Obserwacji.

Dopiero przetworzone (w Jądrze Ciemności:)) - opuszczają nas te Emocje, już jako gotowe utwory.

U NIE-POETÓW (biedne stworzenia) - emocje te opuszczają organizm zwykle poprzez Otwór Gębowy - nie zawsze w cenzuralnej formie.
Osobniki prymitywne ( tzw.złom genetyczny) - Emocje te rozładowują w tzw. Zadymach - małych i dużych.

Małe Zadymy - to np. rzucanie w domowników talerzami, wazonami, kotami itp.
Duże Zadymy - wymagają już Palonych Opon i okrzyków typu - "Złodzieje! Zło...!!!"

Tak więc uważam, że ze wszech miar sympatyczniej - dla siebie i innych - jest być Poetą!

Koniec i kropka.

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...