Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Przemysł Ś-wiersz-cz

Użytkownicy
  • Postów

    213
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Przemysł Ś-wiersz-cz

  1. Spójrz, oto mój przyjaciel Zasnął błogim snem Zawsze wierny i oddany Jak żaden inny. Kim ja bez ciebie, przyjacielu Kiedy ty już śpisz Nie widzisz już troski mej Nie widzisz łez. I choć dla ciebie było lepiej Nie musisz cierpieć Tak ja muszę znieść tę ciszę I straszny pusty kąt - bez kojca.
  2. Nie Ance Paryż, ani nie Dance (A swoją drogą skąd angielskie tańce) I Joli też nie, ma apetyt na ryż Lecz bułkę z bananem je jak nasz Małysz Paryżu całość ani nie skrawek Nawet malutki taki kawałek... Co do Grażynki i jej figury To o guziczkach powiada bzdury Bo jak sprawiają dziewce kłopoty To czas na krawca - i i kłopot z głowy. Gorąco pozdrawiam :) P.S. Za rymy nieskładne bardzo przepraszam, trochę odwykłem od rymowania...
  3. Tytuł tematu jak tytuł wiersza, a że mi wena wróciła, to się autorki spytać aż muszę, czy mi wolno użyczyć? ;) Może coś by napłynęło do tej kapuścianek główki... A w ogóle ja nic nie piłem, a mi świat dzisiaj przed oczami wiruje :(
  4. Płytę Loreeny McKennitt kiedyś wyciągnąłem z ojcowskiej półki z płytami... i już mu nie oddałem :P A na serio uwielbiam jej utwory, szczególnie mój pierwszy - Book of Secrets (w tym Bonny Swans, Night Ride Across..., Highwayman). A potem zakochałem się drugi raz, jak odkryłem koncert z Alhambry (swoją drogą przepiękne miejsce, byłem tam raz), a magia miejsca... chociaż szkoda, że odbył się akurat w najbrzydszym chyba miejscu, bo wczesnorenesansowym wtrąceniu Karola V... Ale z drugiej strony nie dziwię się, bo tam akurat świetna akustyka jest. W każdym razie miejsce + jej utwory, przenoszące samymi nutami w opiewane czasy... Bajka! Moimi ulubionymi są wyżej wspominane plus: Mummer's Dance - www.youtube.com/watch?v=KqKc_8ZtuAY Caravanserai - www.youtube.com/watch?v=4QpRCK1IbiE Marrakesh Night Market (niezwykle nastrojowa) - www.youtube.com/watch?v=qaPJRZxbjVs Highwayman (fantastyczna ballada, niesamowita fabuła + oprawa muzyczna...) - www.youtube.com/watch?v=4QpRCK1IbiE Edit: A! Jeszcze bym zapomniał o Santiago - www.youtube.com/watch?v=bCzbNcRSrlE&feature=related
  5. Dziękuję Patryku za radę :) Bazylu, ambitne jednostki mają to do siebie, że ich ambicje nie mieszczą się w świecie "podludzi" Dziękuję również Dorocie za dający nadzieję komentarz :D
  6. Fly Elika, tytuł ukradłem Wagnerowi ;) A refleksyjny tekst oparłem na nordyckim Ragnaroku i rodzimej Apokalipsie :) z niewielką pomocą Wagnera i nazizmu.
  7. I I zapiał pierwszy kogut Nadeszła chwila zwątpienia. Wtem świat w ciemność się spowił Słońce na niebie zgasło I wokół zatrzęsła się Ziemia. Umarł On po raz pierwszy Choć nie od gałązki jemioły – Późne są żal i nadzieja To Sądu Dzień i Zbawienia. Z niebytu do bytu Z ciemności do światła Zabrzmiały trąby… II Zginął Bóg A wraz z nim i wspomnienia Czekano jego powrotu W ostatniej chwili zbłądzenia. Związany został i zdrajca Na pętli zawisł, uwięziony Skazany, ma czekać w otchłani… – I zapiał drugi kogut. Minęły milenia, stulecia I nadszedł czas Nadczłowieka Ruszyli w bój o swe prawa W takt opery Wagnera. Ślady buciorów ich odciśnięte I krew przelana I zatlił się płomień Znakiem swym w tle czerwieni Oznajmili światu swą wolę… III Ruszyli mostem ku wrogom Tak od lat znienawidzonym Którzy ich dawniej związali Skruszyli siłę i wolę. Teraz w ustach ich zemsta Pieśnią zwycięską się niesie Pod ciężarem ich legł most… Nad światem zapiał trzeci kur Ostatni, koloru rdzy Lecz w wojnie tej legli wszyscy – Bogowie i ludzie, porządku obrońcy I zdrajcy synowie, Tak pomsty żądni i zemsty. IV I przybył On po raz wtóry Odkupił krew i winy Odbudował, co spłonęło… I zapiały koguty, a w dźwięku ich piania Zabłysło Na tle horyzontu – Słońce. - - - - Dawno nie pisałem, więc mam nadzieję, że ta próba powrotu jest warta Waszej uwagi. Życzę miłego zgłębiania tekstu.
  8. Sto lat, sto lat!... I jeszcze jeden, i jeszcze raz! - wiersz oczywiście ;)
  9. Prusak - robal taki Pruska - Madonna Chińczyk - gra planszowa Chinka - kobieta z Chin
  10. Miałem raz pomysł aż nazbyt wspaniały – A gdyby móc tak w sposób doskonały Rozdzielić wszystko pomiędzy wszystkich? Każdemu dać równo, świat z biedy oczyścić? Samemu jednak by się nie dało – I sił mi brakuje, i czasu za mało… Ech! Gdybym tak miał chociaż Ludu poparcie Nagłe ludzi bogatych, z dobroci ich serc –wsparcie Gdybym tak mógł ich do swych racji przekonać… Ech! Samemu ja jednak – nie dam rady podołać… Litościwy Boże! I ty, miły mój Ludu! Stańmy razem, zjednoczmy się – dokonajmy cudu!
  11. Zainteresowani się znajdą, a i owszem :)
  12. Co do gramatyki - owszem, "nie przywykłem kochać innej osoby" jest formą poprawną, ja jednak zdecydowałem się odejść od tego i w wierszu wziąłem pod uwagę element "kochać/inną osobę/inne myślenie..." :) Tutaj raczej nie planowałem przedstawienia "rozdzielenia jaźni", ale skoro tak to dostrzegasz... :) Dziękuję za komentarz i własną interpretację :D Do poczytania.
  13. Dobrze powiedziane. :D A tak w ogóle to dzień ten jest ustawowo wolny od pracy, poza tym panuje obecnie norma prawna (ustawa? rozporządzenie?) o pracy w tzw. "dni świąteczne". A większość lewackich ateistów korzysta z tego prawa. :P Także pozostaje tylko kombinować, kolego, kombinować... albo własny sklep otworzyć :P
  14. Nie przywykłem kochać Inną osobę Inne myślenie – inny życia cel. Nie sposób zrozumieć Nagłych napadów płaczu Gdy się nic nie zmieniło Nic złego nie stało. Nie sposób czasem docenić Tych kwiatów dawanych Nie pamiętając już za co. Zapomniałem jak winno się Z kim innym rozmawiać Gdy druga strona posiada Odmienne argumenty. Nie wiem czasem co robić Chcę uciekać z powrotem Do tamtego odbicia w źródlanej toni. A jednak gdy się oddalę To czegoś brakuje Czegoś już nie ma Jakby część mnie odebrano. Odwykłem już od tego Że kochać siebie – a kogoś innego To nie jest to samo.
  15. Dawno już nie miałem okazji czytać twojego wiersza. Miło cię ponownie poczytać - a ten nowy wiersz, przyznaję - budzi zachwyt. Pobudza do rozzamyślenia :D Pozdrawiam
  16. Końcówka niezła, tylko jakoś nie początek niezbyt...
  17. Na żywo bardzo chętnie - tylko muszę być pewny że studia mi pozwolą. Tamten rok był niełatwy do znalezienia czasu, ale ten jest jeszcze gorszy... Mimo wszystko nie poddam się zbyt łatwo i będę szukał możliwości :). Co do kwestii "my" w wierszu - być może spróbuję coś z tym zrobić. Nie wiem tylko, czy efekt będzie na tyle zadowalający, żeby zmienić to. Dziękuję i pozdrawiam.
  18. szata jej czarna upstrzona iskrami brokatowymi gwiazdami lecz okaleczona teraz – laserami i obdarta przez ostre jak brzytwa światła latarni zraniona – choć nie krwawi cierpiąca – choć nie krzyczy złamana – choć nie płacze pamiętajmy jednak że winni jej niedoli jesteśmy my sami chcąc Bogami się mienić i oświetlając nocną stronę Błękitnej Planety nieznaczącymi nic wobec milionów małych słońc Energoświetlówkami 2009, 29 września Aeternitas In Absolutum… *Nyks - greckie uosobienie Nocy, jedno z pierwszych bóstw w mitycznej kosmogonii
  19. www.youtube.com/watch?v=TQ5Cv_6KuPk Tekst: Ilu ludzi nasz świat uniesie aby wciąż jeszcze mógł się kręcić ilu trzeba dzisiaj poetów by choć wiersz pozostał w pamięci jak nazwać co jeszcze nie nazwane i co jeszcze może czekać człowieka jaką tajemnicę dźwiga każdy kamień że nie wie o niej nawet rzeka czy po to tutaj tylko jesteśmy by przed nocą bardziej się zmęczyć czy liść z Twego wielkiego drzewa jest zaledwie kaprysem gałęzi zostawiłeś nam ślady swych stóp na nieba niebieskiej korze tak mało ich i tak bardzo wiele bo przecież Ty wszystko możesz jaką cenę trzeba zapłacić za to ziemskie ciche przebywanie jakie skrzypce trzeba usłyszeć aby wiedzieć co jeszcze jest grane ile śliwek rozebrać do pestki aby poznać ten śliwkowy błękit ile spotkać kamieni nad rzeką by się zbudzić jeszcze poetą z której strony czekać na sen i gdzie sny chować na dzień ile musi dojrzeć poziomek aby lato miało swój koniec jak opisać porannego wróbla który w szare piórka się ubrał jak podejść koło po kamieniu w wodzie jak z tym dziwnym światem być w zgodzie
  20. www.youtube.com/watch?v=GWe9gbcv-E0 Tekst: Kogo nie boli, ten nie pisze wierszy, bo i po co? Wiersze piszą ci, których boli, tak jakby mogły one zmienić cokolwiek... Wiersze piszą ci, których zawiodły wszystkie przeciwbólowe środki... A więc wiersze to dla nich uśmierzające tabletki ze słów. Trudno powiedzieć, co dokładnie boli poetę, w którym miejscu? Pisanie wierszy to dla poety uśmierzające tabletki ze słów.
  21. Heh, gdybym opierał sie na komentarzach, to chyba już dawno zacząłbym się skarżyć. Ja nie patrzę na liczbę komentarzy, lecz liczbę wyświetleń. Ja również nie wiem, jak naprawić świat. Ale nie sądzę, żeby to było niemożliwe.
  22. Tak, można pomyśleć że w świecie nowoczesnej techniki wracamy znów do średniowiecza. Na szczęście Polska to jeszcze nie Ameryka, pozornie przodująca, a najbardziej uwsteczniona. Jednak w wierszu postawiłem raczej na kwestie związane z seksualnością. Inspirację... i ząbek czosnku ;) zaczerpnąłem z raportu Grupy Ponton o edukacji seksualnej w szkołach. Polecam zapoznać się - momentami zakrawa o kpinę. Jeszcze mała ciekawostka - wiecie że w stanie Kansas uczą (oficjalnie!!) w szkołach kreacjonizmu zamiast ewolucjonizmu Darwina?
  23. Ciekawe przedstawienie, choć motyw wilkołaka mógł być szerzej przedstawiony. Ale jest nieźle, byłoby lepiej gdyby nie to poczucie, że jest za krótko. Pozdrawiam.
  24. Przede wszystkim tytuł należy tłumaczyć jako "Mowa na cześć (za)". I od "za" zaczynam mówić o rzeczach, terminach które w obecnym świecie według wielu powinno liczyć się, mieć znaczenie. Przekazuję też ważny problem - ich wartość moralna, kulturowa zanikła. Demokracja nie jest tym, czym powinna być, religia nie prowadzi do prawdy, a ideały to puste słowa - w skrócie cały świat jest jak balon, pusty w środku. A PL jest częścią tego świata, tej pustej rzeczywistości, wierzył w te wszystkie wyrazy jak inni. Ale ocknął się. Jest jeden problem - na przebudzeniu wiersz się kończy. Czyli inaczej mówiąc - nie ma alternatywy. Pozostaje nam tylko przywrócić wartość światu, jego ideałom. Taka jest moja wykładnia (czyli interpretacja ;)), choć chętnie posłucham innej. Pozdrawiam.
  25. nie ma miejsca dla Darwina w świecie nowej ery – wstydu więcej niż czuła Ewa po zjedzeniu jabłka zapomniano o postępie w świecie nowej ery a w historii człowieka zatoczyliśmy koło gdyż wśród antykoncepcji znów króluje – ząbek czosnku nie ma miejsca na logikę w świecie nowej ery które to zawsze znajdzie się dla jakiegoś paradoksu że nawet czyn grzeszny trzeba – w pozycji „po bożemu” Roku Pańskiego 2009, 23 września Wierzę…
×
×
  • Dodaj nową pozycję...