Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Mój błękit


Fagot

Rekomendowane odpowiedzi

Najpiękniejszy jest ten jesienny płaszcz,
nigdzie indziej szarość nie ma tylu barw
a melancholia utopiona w La vie en Rose
nie smakuje jak dojrzały granat,

sam nie wiem dlaczego
świat uważa za największy banał
miłość w tym mieście
choć i nieszczęśnicy oprawiani
są tu w majestatyczne piękno
obrazów wielkich mistrzów
co zwykło wychodzić im na dobre,

tak czy inaczej
wieczornych win odkupienie
przychodzi wraz z porankiem,
wyjątkowe kaprysy, zefiry
czy wichry wszelkie namiętności
zdają się być na bieżąco rozpuszczane
w gronowym bukiecie prawdy,

przecież oboje wiemy,
powroty na Montmartre to „nasze” stare piosenki
wierni świadkowie wspomnień wciąż żywych
choć zupełnie innych nas

dlatego niech Dante wybaczy

zobaczyć Paryż i żyć
z nadzieją w każdej kieszeni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



to co wytłuściłam, wg mnie, to ciężkostrawne zlepki. Trochę za dużo zaimków i słów w stylu miłość, odkupienie, namiętności, wspomnienia, nadzieja,itp.
Ale jest za to pewien klimat, który osobiście mi pasuje; może dlatego że też uwielbiam to miasto...;)
pozdr aga
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpiękniejszy jest ten jesienny płaszcz,
nigdzie indziej szarość nie ma tylu barw
a melancholia utopiona w La vien en Rose
nie smakuje jak dojrzały granat,

sam nie wiem dlaczego
świat uważa za największy banał
miłość w tym mieście
choć i nieszczęśnicy oprawiani
są tu w majestatyczne piękno
obrazów wielkich mistrzów
co zwykło wychodzić im na dobre,

tak czy inaczej
wieczornych win odkupienie
przychodzi wraz z porankiem,
wyjątkowe kaprysy, zefiry
czy wichry wszelkie namiętności
zdają się być na bieżąco rozpuszczane
w gronowym bukiecie prawdy,

przecież oboje wiemy,
powroty na Montmartre to „nasze” stare piosenki
wierni świadkowie wspomnień wciąż żywych
choć zupełnie innych nas

dlatego niech Dante wybaczy

zobaczyć Paryż i żyć
z nadzieją w każdej kieszeni


Za dużo tego typu abstrakcyjnych określeń, których liczba w miarę możliwości powinna być ograniczana. To mógł być dobry wiersz. Da się coś z tym zrobić, Fagocie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



to co wytłuściłam, wg mnie, to ciężkostrawne zlepki. Trochę za dużo zaimków i słów w stylu miłość, odkupienie, namiętności, wspomnienia, nadzieja,itp.
Ale jest za to pewien klimat, który osobiście mi pasuje; może dlatego że też uwielbiam to miasto...;)
pozdr aga
Literówka zaraz zostanie poprawiona :-)
A co do owych zlepek – dla mnie po prostu Paryż nie istnieje bez nich, to jego cała esencja.
Dobór słów i "język" w tym wypadku nie jest przypadkowy.
Dzięki za odwiedziny
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jest to moje bardzo osobiste uczucie, sentyment związany z tym miastem i trudno jest mi w tej kwestii coś zmienić.
Ale czy te określenia są naprawdę tak abstrakcyjne?
melancholia, miłość, piękno, odkupienie, namiętność, prawda, wspomnienie i nadzieja?
Tam znajdziesz to wszystko i to w oprawie jakiej nie ma nigdzie indziej.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie brzmi trochę jak wiersz - list. Te słowa które zaznaczyli Emu Rouge i Pancolek można uznać za banalne, patetyczne i zużyte, ale w zestawieniu z całością tworzą właśnie taki klimat o którym pisał Lecter :) Zastanowiłabym się tylko nad ostatnim wersem trzeciej zwrotki.. Reszta bardzo dobrze.
Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nie od dziś wiadomo, że prawda leży w winie a nie wszędzie znajdziesz tak wspaniałe gronowe bukiety jak we Francji. Już w tekście nadmieniłem o banale i owszem przyznaje, że same te słowa lekko mogą o niego zahaczać, więc tym bardziej się cieszę, że zwróciłaś uwagę na całość.
Dzięki za miłe słowa :-)
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • List do człowieka.   I nawet kiedy milczysz i robisz to nazbyt skromnie, wiem co czujesz, co myślisz i daleko Ci do mnie. I oddaliłeś się już.   Chciałbym tak po prostu wiedzieć, czy mój świat Twoim jest wciąż. I zrobić z tym nic nie mogę. Dzieli nas boska dłoń, Ty milczysz wciąż.   Jesteśmy z jednej gliny - to przyznam i Ty wiesz. Życiowe koleiny wytarły prawdy treść. I uśmiech swój zgubiłeś. Za dużo wokół zła. Już nie umiesz byś miły. Nie chcesz. Mówisz - nie warto tak, nie wartościując. Wsłuchujesz się w marzenia, a przecież nie ma ich już. Szukasz własnego cienia i wciąż nie czujesz nic.   Zbyt wiele smutku obok. Granice zniszczył czas. Zamykasz się na ludzi. Nie lubisz wtedy nas. I milczysz.   Tylko ten kot ci wierny, choć mówią, że swoimi ścieżkami chadza wciąż. On siedzi przy twej nodze i patrzy bez refleksji. Skąd taki człowiek się wziął…miau
    • @iwonaroma Kto niby pisze wiersze na siłę? Przecież z tego tylko wychodzą gnioty.
    • -Mistrzu, wiedz, że mam wszystko, co chciałem osiągnąć, a nie wiem czemu szczęścia nie zaznałem dotąd. - Wielu tak ma i myślę, że może ze względu, że Pan Bóg im poskąpił do szczęścia talentu*.   *wg W. Tatarkiewicza "O szczęściu"  
    • @agfka podoba, pozdra! (daję ci pomimo serducho)
    • W noc samotną cisza milknie i zostawia czas na gniew. Nagle tracisz w sobie siłę, gdy jest jasno, wchodzisz w cień. Szukasz drogi lecz mgła gęsta wściekle Ci odbiera wzrok I im bardziej pragniesz przestać, tym Cię głębiej wciąga mrok.   Gdy na oślep rzucasz słowa  aby ktoś im nadał sens, Wciąż zagłusza je od nowa stukający w szyby deszcz. Może niebo także płacze? Może ma wszystkiego dość? Patrz, pojawia się tam tęcza, jak łączący przestrzeń most   Czym naprawdę jest odwaga? Czy nie siłą, aby wstać? Tak nieustraszenie walczyć,  gdy się wokół sypie świat. Aby nie przestawać tańczyć, kiedy z oczu płyną łzy. Przecież płakać możesz wiecznie, a raz tylko możesz żyć...    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...