Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

I

Wiesz,
wychodząc z łóżka
nie oczekiwałem, że zrozumiesz
intymność, studium konstelacji pieprzyków i wzory
na skórze zostawione przez włosy.
Według ciebie rytuał sprowadza się
do parzenia kawy, śniadania i szybkiego pozbycia się
zapachu nocy.

Gdy całowałem martwe czoło dziadka, smakowało
tak samo jak nasz pierwszy raz.



II

Nie odszedł jak prawdziwy mężczyzna,
akurat wtedy kopał w ogródku
fundamenty pod uprawę pomidorów.
Owszem.
Walczył.
Z ziemią.
Za pomocą motyki.
Każdym ruchem kołysał swoją starość.

Pamiętam że twoje usta nosiły wtedy
ślady odpustowych błyskotek.


III

Tą scenę odegrałaś wzorowo.
Nawet pościel dała się nabrać
i odgrywa
ze mną jeszcze kilka dialogów.
Mówiłaś że usta to tylko
galeria osobliwości sprowadzona do sztuki.

Wiesz.
Nie chcę być twoim suflerem.

Opublikowano

To jest bardzo dobre pisanie.
Jedynie koniec trzeciej części, nieco " puszczony ", niepotrzebnie komentujący i zamykający.
Siła końcówek w drugiej i trzeciej polegała na kontraście, korespondencji z wersami poprzedzającymi, była dygresyjna, jakby mimowolna.
Gratuluję.
Pozdrawiam.
: )

Opublikowano

Wiesz,
wychodząc z łóżka
nie oczekiwałem, że zrozumiesz
intymność, studium konstelacji pieprzyków i wzory
na skórze zostawione przez włosy.
Według ciebie rytuał sprowadza się
do parzenia kawy, śniadania i szybkiego pozbycia się
zapachu nocy.

Gdy całowałem martwe czoło dziadka, smakowało
tak samo jak nasz pierwszy raz.



II

Nie odszedł jak prawdziwy mężczyzna,
akurat wtedy kopał w ogródku
fundamenty pod uprawę pomidorów.
Owszem.
Walczył.
Z ziemią.
Za pomocą motyki.
Każdym ruchem kołysał swoją starość.

Pamiętam że twoje usta nosiły wtedy
ślady odpustowych błyskotek.


III

Tą scenę odegrałaś wzorowo.
Nawet pościel dała się nabrać
i odgrywa
ze mną jeszcze kilka dialogów.
Mówiłaś że usta to tylko
galeria osobliwości sprowadzona do sztuki.

Wiesz.
Nie chcę być twoim suflerem.

Popieram swojego przedmówcę, a wiersz zabieram do ulubionych. Pozdrawiam :)

  • 3 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

muszę przyznać, że wiersz robi wrażenie - szczególnie pierwsza. to chyba głównie zasługa turpizmu, na początku wypowiedzianego wprost, a pózniej już tylko wiszącego nad głową czytelnika.

jednak zastanawiam się czy powinno być tą scenę czy tę. zawsze mam z tym problem, a "tą" mi tutaj zgrzyta.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @MigrenaCzytając większość Twoich wierszy o miłości i namiętności, mam wrażenie, jakbym cały czas czytała jeden i ten sam.   Z tego wyłuskałam sobie ostatnie trzy wersy.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Bo one mówią coś nowego i są bardzo intrygujące, otwierają szerokie pole do interpretacji i choć, podobnie jak cały wiersz, zapewne są obliczone na wywołanie mocnego efektu, tym razem wyłamują się z narzuconej im funkcji i prowadzą do ciekawych rozważań. Cielesna, zmysłowa miłość zazwyczaj jest stawiana w opozycji do sfery duchowej. No właśnie, dlaczego? Bóg, tworząc nas na swój obraz i podobieństwo i dając nam świat przeżyć seksualnych, musiał jednoznacznie wskazać, że jest to jeden z Jego pierwiastków, zaszczepionych w człowieku. I ludzie są w stanie zbliżyć się do Boga, ale być może Bóg, aby w pełni odczuć ten stan, z taką samą głębią i mocą jak kochający się namiętnie ludzie, musiałby sam narzucić jakieś ograniczenia na własną Wszechmoc, Wszechwiedzę, Wszechobecność... Raz to zrobił, ale w innym celu. Nie dla siebie samego.  
    • Alu… Nie wszystko, co piękne, musi trwać. Niektórzy przychodzą tylko po to, by zapalić w nas światło, które potem niesiemy sami.   Nie bój się tego. To, co w Tobie płonie - nie jest zależne od nikogo.   Nie musisz czekać na list. Już go masz - w sobie.   Bo odpowiedź na Twoje słowa zawsze przychodzi, czasem w ciszy, czasem w cieniu kogoś, kto przeczytał je w nocy.   31.10.2025
    • @Annna2 Aniu. tym wierszem mnie zaskoczyłaś :)   czytając zobaczyłem Cię znów młodą, studentkę, dziewczynę.   tak jak kilka tygodni temu pytałem Cię czy studiowałaś na ASP.   bo tak mi do Ciebie przylgnął pewien obraz.   była tam dziewczyna, trochę niezwykła bo mądrzejsza i poważniejsza od nas.   ładna. warkocz czarnych włosów, zniewalający uśmiech, piękna kobiecość.   i kiedy tutaj przyszedłem, zacząłem czytać Twoje wiersze.   i tak mi się od razu skojarzyło.   miała na imię Anka.   takie moje refleksje ......     bo Twój wiersz pulsuje wieczną tęsknotą, gorzkim kontrastem i nieśmiertelnością nadziei.     zawsze piszesz świetnie. ale ten dzisiejszy wiersz......skubaniec mnie przeniknął !!!!!      
    • @Alicja_Wysocka @violetta @Annna2 @Berenika97 Dziękuję.
    • @Berenika97 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Poznajemy siebie w różny sposób wg mnie, ale ważne by się obserwować, wyciągać wnioski, nie zwalać winy i odpowiedzialności na innych, nie wkręcać w cudze (emocje). Pozdrawiam ciepło, zmykam na rower. bb
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...