Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

karolina_plinta

Użytkownicy
  • Postów

    61
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez karolina_plinta

  1. To jest proza życia co nie umie być wierszem bo nie lubi słowa rozciągnięte jak balon pękają z bólu głowy która je układa a sama źle osadzona na karku chwieje się oj kręgosłupie ty co mnie przewyższasz ty co nieodgadnione zagadki stawiasz przede mną abym nie mogła się nigdy wspiąć na wyżyny szczytnej moralności mówisz że powinnam być sama aby przemyśleć swoje błędy ale ściany nie chcą odpowiadać na moje pytania nawet jak uderzam w nie głową na włosach zostaje tylko tynk bo to jest proza a nie wiersz więc łzy lecą prozaicznie do kosza
  2. Tłum frankensteinów, gęby jak dynie... Chłopie, na jakim Ty świecie żyjesz? Na jakim świecie żyję? Na swoim oczywiście. A co Cię tak zabolało? Naucz się wreszcie dostrzegać coś więcej niż własny świat. Każdy ma swój. Wpadłaś tutaj bardziej jako miedź brzęcząca, czy może cymbał brzmiący? Wyskoczyłaś nagle, jak zając z szapoklaka ulicznemu kuglarzowi. Wydawało mi się, że wiersze komentujemy, a nie komentarze. O co Ci chodzi, muzo pomsty i smutku? świat chce być oszukiwany - niechże więc będzie. Wyluzuj się, częste rozmyślanie jest utrapieniem ciała i duszy. Bądź tym, kim się być wydajesz. A więc jednak żyjesz w świecie frankensteinów?... To ciekawe. Współczuję, bo ja nie:P Dzięki za nazwanie mnie muzą pomsty i smutku, to naprawdę rozbrajające, jesteś uroczy! :D Pozdrawiam cymbał brzmiący
  3. Tłum frankensteinów, gęby jak dynie... Chłopie, na jakim Ty świecie żyjesz?
  4. He he, dobrze dobrana blizna może wiele zdziałać;D
  5. Hm... czytam i stwierdzam, że chyba takie obrazowanie do mnie nie trafia. Wiersz bardzo wykwintny, pełen niedopowiedzeń. Konsekwentnie trzymasz się poetyki różu i fioletu. No, wychodzi Ci to. Opowiadanie bajek, wypowiadanie zaklęć. Trzeba to docenić, i chyba znakomitej większości forumowiczów taki styl bardzo się podoba. Ja jednak pozostanę z boku:)
  6. Podejrzewam, że to raczej niedawno. Ale popisz trochę, poczytaj, a coś z tego będzie. Pozdro. Hm..było to sześć lat temu. Może to niedawno, a może nie, niektórzy nie wytrzymują nawet tyle:P Dziękuję za opinie. Jestem zwolenniczką raczej swobodnej ulicznej wypowiedzi niż wymuskanych poetyckich fraz, które nijak się mają do szarej rzeczywistości. Dlatego nie wysilam się, żeby moje wiersze były bardziej wykwintne niż to potrzebne, wolę, aby były autentyczne:) A Rubik..cóż, jest częścią naszej kultury i nie ma co zadzierać nosa, że tu nie pasuje. Nie takie rzeczy ludzie robili:P
  7. wiecznej włóczędze Miałam 15 lat gdy zdecydowałam się napisać pierwszy wiersz nie ukrywam kierowała mną moda i chęć bycia emo nigdy nie miałam odwagi by podciąć sobie żyły i wypierdolić marności mego świata magicznym przyciskiem delete gdybym mogła cofnąć czas tamtego dnia zamiast pisać wypiłabym pierwszego shota wszystkim tym którym nie podoba się: - brak rymów - brak metafor - brak weny - brak jaj i innych przymiotów męskości odpowiadam kij wam w oko to nie wy nauczyliście mnie płakać powinnam słuchać się mamy i dalej śpiewać w chórze może klaskałabym teraz razem z Rubikiem
  8. boldzio czy aby nie zalatuje rozdziewiczówną...? może ją[go] kursywnąć ? a? ;) hehe "między ustami a brzegiem pucharu" seks seks seks!:D
  9. Niezłe, ale możesz lepiej. Ciągle brakuje mi dreszczyku:P A po za tym, co to za okropnie archaiczne stwierdzenie "kiedy performance próbuje być jednocześnie sztuką i prawdą"??? Protestuję! Sztuka jest wolnością! A prawda tkwi w wolności:)))
  10. Będę wredna i namącę w tym forumowym sosie, bo już jesteście dla siebie za mili i za bardzo głaszczecie się po główkach:P Nie podoba mi się. Nie robi wrażenia, "runą cesarstwa" - co to właściwie jest? Zajeżdża Mickiewiczem, a do niego aluzje trzeba tworzyć bardzo ostrożnie i tu Ci się nie udało. "Szepczę noc" - też nie, tandetne. Myśli ciekawe, ale można by je zaprezentować dużo, dużo lepiej. Bez zbędnego, nadętego liryzmu, na który co raz częściej natykam się na tym forum, a który bardzo mnie zniechęca. To tyle. :)
  11. Bardzo bardzo:) Takie przystanięcie na chwilę, refleksja, melancholia...:) Mam tylko sugestię - zbyt się doczepiłaś "typowo" kobiecego obrazowania - ciągle pojawiają się u Ciebie motywy cynamonu, jedzenia, kuchni, czekolady, jakieś błyskotki migoczące w tle...trochę to mdlące momentami, powinnaś ostrzej wysunąć pazur:P
  12. Huh, dzięki za podpowiedzi:) Nad kurami myślałam już wcześniej- niech pieją kury, a nie...koguty:P Półabstynenci mnie nie przekonują, mają zbyt słabą moc;) "Pseudo" zaś jest stałym elementem mojego słownika codziennego, więc dlatego mnie nie razi, ale rozumiem, że innych może. No i: allegro i koniec:)
  13. niedopalone papierosy którymi zatruwam się na twoją cześć kolejną kompromitację w świecie poskładanych psychicznie pseudoabstynentów śmierć chwilową nieistotną za którą kochają mnie przyjaciele noc długą jak tunel łączący polską rzeczywistość i skandynawską rozpacz moją północność bezdenną, diabelskie tykanie kukułek i pianie spóźnionych kur głosy które mnie nie wzywają ciepło które mnie nie ogrzewa
  14. Znów motyw krzyku w kontekście negatywnym. Rany boskie, ludzie, a gdzie kontestacja? Co to za nagonka na krzyk ja się pytam???????
  15. Tak, zakończenie musi być mocniejsze. Niebo które sunie naprzód - w naturze wygląda to zjawiskowo, tu nie. To jest tekst w stylu "być jak płynąca rzeka", któremu mówimy NIE:)
  16. Jak dla mnie ok:) 1 strofa podoba mi się najbardziej, bo jest taka...apokaliptyczna;) święta och nie och nie:P
  17. Katarzyna Leoniewska - plus Maciek Satkiewicz - minus Mirosław Serocki - plus Ziobro - minus
  18. Akurat wiersz powstał na długo przed świętami;) A bełkot...czyż nie jest nową naszych czasów? he he Merry Christmas
  19. He he, tak się składa, że im bliżej świąt tym więcej przygnębienia:P Siedzę z kumpelą, mówię: święta... a ona: niestety. :D
  20. serowi mascarpone w sobotę rano odkryłam że mam misję kiedy otworzyłam zeszyt i pomiędzy wierszami znalazłam przepis na tiramisu i bełkot ekskoleżanki który można skrócić do kurwa co to jest o kurwa faktycznie podsumowałam jak zwykle bo w życiu liczy się tylko lans mam pijackie korzenie z dziada pradziada naturalne skłonności do zdrady i kopania w brzuch czemu więc nie mogę się Tobą zająć Boska Transcendencjo może dlatego że we mnie nie wierzysz ani ja w ciebie - zapaliłaś papierosa bo cię nudzę i wyszłaś (czy ktoś płakał czy też nie ona nie jest już moją znajomą na naszej klasie) a w misce wciąż wirowały transcendentne rzygi z wczoraj
  21. Oj dajcie spokój, zachowujecie się jak parapsycholodzy. To nie jest wiersz o mnie, tylko o tym, co wokół.
  22. ręce które drżą pytam czy rozsypią się w proch muszę być trzy razy lepsza szybsza bardziej wymienna uczucia – papka ofiara tarki nie chciałam podejmować decyzji więc nie mam już prawa głosu (spośród niezliczonych tożsamości przeznaczono mnie na orsej) jeszcze nie raz uśmiechnę się z ekranu obcy nam krzyk wyleci innym głośnikiem powiesz: przestań być tania ale we mnie będą już tylko same promocje
  23. a jeśli pod powiekami Bóg trzyma karabin jeśli biegnie bez wytchnienia? ... A dla mnie pointa dobra. Jest tu coś z "Komu bije dzwon". Czuje się zapach tamtego lasu:) Kiedy pointa dobra, to i cały wiersz zyskuje...więc plus.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...