Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

oddycham Warszawą

w plastikowym przystanku
bronię się przed śniegiem, deszczem

wciąż czuję chłód

szczelnie oblepiona plastikową reklamą

nie potrzebny drugi człowiek
mam swój własny kolorowy odbiornik
słuchawki na uszach, w ręku gazetę

a jednak nie potrafię znieść
tej warszawy, nocą

sama

Opublikowano

hmm, lubię Myslovitz na tyle żeby odczuć twój tytuł jako profanację jednej z bardziej dla mnie zajebiaszczych polskich piosenek - co więcej, nie łapię implikacji (?). Zestawienie klimatu piosenki z melancholią, smutkiem poniżej daje marny wynik, bo nijak one do siebie przystają. Popieram ponadto głos powyżej karcący dosłowność - mało poezji w tej twojej "poezji". Razi wypowiadanie się stale w 1.osobie. Pointy w zasadzie brak, bo pointa to nie jest równoważnik ostatniego wersu. Pointa może zaskakiwać, podsumowywać, szokować, odwracać kota ogonem, itp. jednym słowem może robic rózne rzeczy byle wywoływać jakis mocniejszy efekt... a wyraz "sama", sama przyznasz, zwłaszcza w zestawieniu z dosyć oklepaną "nocą", funkcji tej za chiny ludowe nie spełnia. Dwukrotne użycie Warszawa-warszawa też nie robi na mnie wrażenia; płytkie to jakies takie. Ogólnie treść mało oryginalna. Poza tym, Wawa to takie przyjemne, zabiegane miasto;) a w biegnącym tłumie, moim zdaniem, drugi człowiek potzrebny podwójnie...
pozdr aga

p.s. czy niepotrzebny nie pisze sie razem??

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ehh, Emu, dygresję mam na wstępie: wielbię (duże słowo, wiem, ale skoro nie lubię i nie kocham, muszę go użyć;) Myslovitz i tylko dla formalności zapisuję, że dla mnie ta piosenka jest jedną ze słabszych, w przeciwieństwie do całej płyty

do rzeczy:
Vico, Twój wiersz również (bo podobnie jest z jednym z jego sąsiadów, którego przed momentem odwiedziłam) jest przewidywalny, szczególnie od przedostatniej strofy
nie będę Ci mówiła, o czym masz pisać, ale tak sobie pomyślałam, że szkoda, że Twój wiersz jednak nie zdejmuje klątwy z samotności, pozostawią ją na tej starej miotle, latającą nocą nad głową
szkoda, że nie zrobiłaś z niej przyjaciółki człowieka

:-]

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Dekaos Dondi przeszłość determinuje teraz i przyszłość kropelkami rosy namalować deszcz- ładnie
    • @huzarc  tu są jakby dwie części wiersza- pierwsza osobista- odezwa do niej ale tu nie ma miłości, druga część to refleksja do świata- gorzka o podziale na lepszych gorszych podzielili nas- my i wy. siedzimy w okopach linia podziału dzieli nawet rodziny
    • @Berenika97 Zainspirowałaś mnie myślami o grzechu i popełniłem podobny czyn. A co tam! Pozdrawiam :))))
    • @huzarc Miałem dzisiaj ciekawą rozmowę z moją siostrzyczką na różne tematy, jednym z tematów był oczywiście czas nawiązując do mojego ostatniego wiersza lecz również temat tych ONI tak między tematami się pojawił, ale i szybko ulotnił z oczywistej przyczyny, gdyż jest to temat kontrowersyjno-spekulacyjny: Kim naprawdę są ONI, czy to ziemska elita, która kontroluje świat, a może to obcy przybysze, a być może Ci pierwsi są kontrolowani przez tych drugich. Jakby nie było, to tylko dociekanie poparte fragmentarycznymi faktami, coś co nie jest dane poznać większości.
    • @Natuskaa    Tak. I w gruncie rzeczy na tym polega rozwój, aby poszczególnym osobom magia zasymilowała się w umysłach. Zostanie tambylcem  w owej sferze jest tym, o co - ujmując sprawę potocznie - chodzi.      I to racja, że owa solniskowa biel komponuje się z kaktusami - lub one z ową bielą.     Odnośnie zaś do przedstawionego wejścia w czasoodstęp: wiem, czego doświadczyłem. I z pełną tegoż świadomością podzieliłem się tym doświadczeniem. Bywający częściej ode mnie na Salar de Uyuni potwierdzają, że jest to magiczna przestrzeń, zatem tam zjawiska o magicznym charakterze są na porządku dziennym.     Dzięki za wizytę, przeczytanie i komentarz. Pozdrawiam Cię. ;))*
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...