Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



jakoś nie podoba mi się taka trywializacja w drugim wersie, dokładniej chodzi mi o 'zostań'. ja bym to zapisał mniej wyraźnie. druga część utworu baaardzo dobra

ogólnie, jednak wychodzi na to, że to dobry wiersz :)

pozdrawiam
Opublikowano

Panie Michale
jest mi trochę głupio zabierać głos,
bo czeladnik mistrzowi?
Czeladnik od mistrza najwyżej może dostać w pysk:)

Ale spróbuję;
jeśli wiersz ma być zgodnie z tytułem krótki,
to ja na skracanie wiersza się piszę
i dwa pierwsze wersy widzę tak:

odeszła
a przecież prosiłem: zostań


nie wiem czy coś istotnego uszczknąłem
wydaje mi się, że nie

do dalszych wersów nie zgłaszam pretensji:)
Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


o, dobrze ujęte :))

nie podoba mi się noc ciemna - lepiej brzmiałoby 'po ludzku', moim zdaniem.

reszta się podoba, chociaż ładna jest uwaga Egzegety na temat skrócenia (szkoda trochę odkochania jednakowoż).

pozdrawiam.
Opublikowano

do mnie chyba też bardziej pierwsza, a to wszystko wina tego:

raz jeszcze noc ciemną uderzę
pięścią


no, niech ktoś powie, że nie cudne.
:) serdeczności

aha; w moim odczuciu wiersz "krótki" wcale nie odnosi się do długości wiersza;
bardziej coś w stylu "krótkiej piłki"; a może nawet czegoś, co się skończyło,
co trwało za krótko...

Opublikowano

Czytałem " starannie ", wielokrotnie i za każdym razem widzę słaby, pretensjonalny tekst, z szansami ( po ewentualnych zmianach ) jedynie na poprawność. Michale, jeżeli złapiesz jakiś dłuższy oddech od pracy, wsłuchaj się proszę w szloch pierwszej zwrotki, pochyl nad " cichym dramatem" drugiej i... ; )
Kupiłbym w wersji :

Wiersz krótki

ja już nie tworzę
ostatni raz stwarzam
pozory

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A może tak?


nie tworzę
stworzę się



Boskie, to by był jakiś ekstremalny egocentryzm... ; )
Czy nie mówi się: "Wcieliłem się w postać PeeLa..."?
A ten, jak wiadomo, sam wcześniej został wcielony w coś, czym nie jest Autor.
Pozdrawiam ;)
Opublikowano

To ja już odpowiadam -

głosy na "nie" (czyli Lecter :)- ja się tylko pocieszam tym, że też czasem mam wrażenie, że czytam coś, co wydaje mi się słabe, a jest odwrotnie, albo że czytam coś dobrego, a potem jest to słabe. Pretensjonalne - możliwe, jak tylko są kalki, to ja się kłócić nie będę. Szczególnie, że i tak teraz mam okres jakiś dziwnych fiksacji społeczno/obyczajowych i w tym momencie wiersz w tą, czy w tamtą nie powoduje (słusznego zresztą) buntu do bycia lepszym. Na razie i tak sam siebie podziwiam, że mi się jeszcze chce. Dlatego - ośmielam się mimo wszystko widzieć wierszyk trochę inaczej, nie neguje jednak Twojej lektury. I dzięki - przy następnym tworzeniu będę pamiętał.

I głosy na "tak" - siła paradoksu, gdy z góry na dół nie ma jednoznaczności, zatem pozostaje wyjście,że można zobaczyć w jednym trochę złego i dobrego. Jeżeli w ten czy inny sposób zadowoliłem wrażliwość czytelniczą, to czuję się zaszczycony.

Dziękuje i pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta To wiersz o codzienności,  mały, ale ujmujący portret spokojnego istnienia w rytmie natury i smaku. Jest to poezja mikro-życia, bardzo autentyczna i nasycona kolorem.
    • @Roma Wiersz o delikatności języka i istnienia — zrobiony z oddechów, nienarzucający się, a jednak trwa w pamięci jak echo po modlitwie. To poezja o powracaniu do formy — przez litery, przez ciszę, przez siebie.
    • @violetta O! Romantycznie bardzo.
    • Kiedyś wieczorem od niechcenia, Gdy przeleciałem pilotem po kanałach, Ujrzałem na ekranie plazmowego telewizora, Jak jakiś głupkowaty celebryta, Swoim nowym stylem się przechwalał… A z oczu jego biła pogarda, W pogardliwym uśmieszku wykrzywiły się usta, Gdy tak ochoczo nad ,,plebsem” się wywyższał...   Szpanując drogim ciuchem markowym, Jak to przeważnie celebryci, Także i ten nie stronił od pogardy, Od szaraczków czując się lepszym… Przeto myśląc niewiele, Dla celebryty zaraz ułożyłem ripostę I rymując od niechcenia wersy kolejne, W taki oto zakląłem ją wiersz:   ,,To mój styl jest najlepszy na świecie, Bo samemu takim oto jestem, Na przekór konwenansom wszelakim, Czerpię z życia pełnymi garściami. Dni codziennych przygody, W sny zaklinam prawem księżycowych nocy, By piękna ich zazdrościły mi nawet gwiazdy, Na firmamencie świata uwięzione na wieki...   Mój styl jest najlepszy na świecie, Choć gołym okiem go nie dostrzeżecie, Utkany z bezcennych z całego życia wspomnień Niewidzialny noszę swój sweter… Jednym ruchem znoszonej czapki, Zgarniam z nocnego nieba całe gwiazdozbiory, By niczym cukru kryształkami, Grzane piwo wieczorem nimi posłodzić…   Mój styl jest najlepszy na świecie! A niezaprzeczalnym tego dowodem Że kruczoczarną noszę swą bluzę, Od kuzyna gwiazdkowy prezent… A stare przetarte spodnie, Za wygraną na loterii niegdyś kupione, Miłym dla mnie są przypomnieniem Tamtej bezcennej chwili ulotnej…   To mój styl jest najlepszy na świecie… Bo niby dlaczego nie??? Kto zabroni mi tak myśleć, Tego będę miał gdzieś! Zaraz też wyłączyłem telewizor, A z dumą spojrzawszy w lustro, Sięgnąłem po stare wysłużone pióro, By podzielić się z Wami tą myślą…"
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...