Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Oczyszczenie


Rekomendowane odpowiedzi

Chmurne dni omotały kalendarze
poplątaną pajęczyną niby - gry
szaro - czarnych kolorów i zdarzeń,
smutnym deszczem wypluły łzy
na czerń ziemi naszych marzeń
i swą dłonią tak wulgarną
klęską wszystkich wspólnych dni
rozproszyły kłótni hardość
pośród domostw spójny byt.

Trawy pijąc rosy
rozhuśtały się posępnie,
szatan tańczył w każdej kępie,
zapłakałem,oszalałem,roztrwoniłem
każdą łzę - barocco perłę,
Sny zginęł wśród powodzi
grzesznych myśli i pamiątek
z których każda
to już koniec...... i początek.


Wynurzyłem się z czeluści,
dziko szumiał wielki strumień
naszą wspólną skargą sumień
i ujrzałem Twe odbicie
w gładkim wody lustrze
- jakby anioł
ale roztańczona tak rozpustnie
że - myślałem - z nieba huknie
i roztrzaska te obrazy
poukłada je w fragmenty
by odrzucić precz,w odmęty;
Nie huknęlo,nie strzazkało;
Jednak anioł,jednak anioł!

Ty odeszłaś - uśmiech został
odciśnięty w jasny błękit
Nie wróciłaś - zapomiałaś
..... lecz zostałaś
tutaj właśnie,już na zawsze!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co tu komentować, piękny wiersz.
Lubię, kiedy piszesz na poważnie. :)

"dziko szumiał wielki strumień
naszą wspólną skargą sumień"

"Trawy pijąc rosy
rozhuśtały się posępnie,
szatan tańczył w każdej kępie,
zapłakałem,oszalałem,roztrwoniłem
każdą łzę - barocco perłę,"


Po prostu czarujesz słowem.
Może zaczarujesz swojego roztańczonego Anioła!
:)
/bea

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...