Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

I nawet ławka
zapuściła korzenie
tuląc się do ziemi
w tę noc..

Wiatr,
roznosił zapach
pomarańczy
i babcinych włosów.

Słowa pachniały
- wanilią.
Gdzieś, za siódmą góra,
ziewały drzewa,
pod kocimi szeptami
..znudzone
miaukliwym monologiem.

Jedyna noc..
wyryta w pamięci,
milionem dreszczy
-spokoju
jedynej nocy

...

A przecież ,
nie zdobyto Troi.

Opublikowano

Zakorzeniona ławka - nawet znam taką. Wanilia, pomarańcze - znajdą się; nawet włosy babcine, nawet w razie czego dziadkowe... Pora będzie odpowiednia; dreszcze też. Czy to już cały przepis na taką noc, Autorko? Wyjdzie mi?
Oczywiście żartuję sobie. Bo jakoś inaczej poukładałbym niektóre "składniki", ale to i tak jeden z cieplejszych wierszy bez pretensji do losu i ludzi.
[sub]Tekst był edytowany przez Witold Marek dnia 12-07-2004 17:37.[/sub]

Opublikowano

Takie chwile widać tylko z daleka albo pozycji straty. Sztuką jest je dostrzec i zachować bieżąco w pamięci.Tobie Agato udało się, przynajmniej w wierszu a ja życzę Ci jeszcze by i w życiu.. Natomiast niedawno sama to napisałam tylko jak to ja : w paru słowach. I jeśli pozwolisz dołączę do życzeń dla Ciebie

**
i ja kiedyś spojrzę z daleka
i wtedy to małe urośnie
a wielkie te na miarę epoki
do tła powróci

i wtedy zobaczę

Opublikowano

Małgorzato dziekuje za tak ciepły komentarz i ten cudny dodatek...co do życzeń-jezeli mi się to uda w 100% to chyba znajde sztuke życia

Marku równiez dziekuje za miłe słowa...dobrze ze Achillesa nie było.. zamiast przewrotów , doceniam bardziej "ziewanie drzew"

Pozdrawiam

Agata

Opublikowano

"ławka/ zapuściła korzenie" - a fujjj :o) nie widzę motywacji do użycia tego jakże potocznego zwrotu. reszta w porządku.. systematycznie czytamy wszyscy Twoje za każdym razem dobre wiersze. oby tak dalej :o) (ale bez zazpuszczania korzeni, dobrze?) pozdrawiam i życze miłego pisania w wakacje (dłuuuugie wieczory i zachody słońca.. ach, poeci;))

Opublikowano

jak ja lubię ten wiersz :)) czytam sobie go od paru dni wiec najwyzszy czas cospod nim napisać...
na poczatek wady:
1. wolę gejprfruty
2. jak pachna babcine włosy ?
3. masz: "Wiatr, roznosił zapach "
i "słowa pachniały" obok siebie... za dużo chyba tego pachnienia naraz...

tyle tylko, że te wady, są tylko teoretyczne, bo tak naprawdę klimat w tym wierszu jest zbudowany tak niesamowicie(m.in. dizęki tym pachnacym pomarańczom), że skończył w moich ulubionych :)... po prostu czułem naprawdę dużo czytajac go(przedostatnia strofka-świetna), za co wielkie dzięki...
pozdrawiam

Opublikowano

Klaudiuszu dzikuje za miłe słowa co do uwag;

1.wole pomarańcze- mam do nich pewien sentyment
2. babcine włosy pachną spokojem, bezpeczeństwem, błogością
3.fakt- od nadmiaru zapachów az kręci w nosie:D


Jeszce raz dzięki za poświęcony czas
Pozdrawiam
Agata

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold Gorzkowski  to prawda. Nie znałam Jej bliżej- gdzieś tam zetknęłam się pobieżnie oczywiście- ale dokładniej to w ubiegłym roku- po wręczeniu  Nike dla Urszuli Kozioł. "Raptularz" jest piękny- jak można tak cicho odchodzić.   I teraz do Ciebie Robert. Bardzo cenię skromność.  To jest bardzo piękna cecha. Wiem, tu na forum jest ktoś kto zaraz da po łapkach- tak na wszelki wypadek by za bardzo fajnie się nie poczuć. Ciebie zapamiętam całe moje życie- a wiersz o Krzyżu podziurawionym sumieniem niosę w sercu. Nie masz powodu by czuć się gorszym.   @Robert Witold Gorzkowski  jeśli chcesz to możesz A kiebi" albo któryś
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Mo so...Mo so... Zawsze wchodzisz w nie swoje buty? Zawsze tak miałeś?
    • Każdy z nas ma swoich ulubionych poetów, których w młodości się czytało i być może którzy wpłynęli na to, że z uporem maniaka siedzimy na tak niepopularnych w społeczeństwie portalach poezji. Jest to ograniczona liczba osób, ale pozytywnie zakręcona i trochę nie do końca twardo stąpająca po ziemi, czy dbająca o swoją twórczość. Dlatego powinniśmy odrzucić waśnie i pielęgnować w nas to co najpiękniejsze, abyśmy zachowali nasz piękny język wraz z dialektami dla pokoleń. Ja dodatkowo jeszcze mam takiego konika że i tych najmniej znanych poetów i tych noblistów zbieram wiersze i listy w oryginałach lubię ich mieć tak na półce jak i w sercu w smutnych chwilach pod ręką. Mam też osobistą prośbę jak ktoś chciałby mi swój wiersz napisany od ręki ze swoim podpisem ofiarować chętnie włączyłbym do swoich zbiorów oczywiście ja się odwdzięczę tomikiem moich bazgroł które kiedyś Maria Szafran mi wydała choć nie jest to poezja najwyższych lotów, ale zawsze miła pamiątka. przepraszam Aniu za to moje osobiste wtrącenie ale Ciebie pierwszą chciałbym poprosić o taką pamiątkę. Pewnie kiedyś moje zbiory trafią do muzeum i dla tych których to nie przeraża będzie miłym akcentem.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Marek.zak1Bardzo dziękuję :-)
    • @Łukasz JasińskiDzięki serdeczne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...