Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Niemcy


Rekomendowane odpowiedzi

Do tego wątku pchnęła mnie krótka rozmowa z Pancołkiem.
Nie tak dawno w onecie przeczytałem o rosnącej agresji w Niemczech skierowanej przeciwko Polakom(wschodnie landy, niedaleko Szczecina). Palono polskie samochody i tłuczono szyby. Robili to z tego, co przeczytałem neonaziści. Nie od dziś wiadomo, że u naszych zachodnich sąsiadów działa partia (podajże NPD), która legalnie dostaje dofinansowanie od rządu. Jest legalna i ma dość wielu członków. Czytałem, że jej program opiera się również na domaganiu się od Polski całego Śląska z Wrocławiem, Mazur, Gdańska w tym Pomorza. Co ciekawe ów partia staje się coraz bardziej popularna. Co o tym myślicie?

Zaczyna mnie trochę martwić dzisiejsze nastawienie Niemiec.

Choć spróbujmy się postawić w takiej sytuacji, co tacy ludzie o poglądach faszystowskich. Gdybyśmy siedzieli w miasteczku, przed warzywniakiem, które ma 20%bezrobocia i widzielibyśmy emigrantów jeżdżących do pracy w niedaleko położonych koncernie samochodowym np Opla, czy nie ogarnęła by nas frustracja i jakaś agresja?

Poza tym historia pokazuje, że zjednoczone Niemcy to groźne Niemcy.

Co o tym myślicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Historia się nie powtarza.
Niemcy otrzymali potężną możliwość odrodzenia Imerium Rzymskiego, ale woleli ise skupic na mordzie Polaków I Żydów (Mimo, że właśnie te narody mogły im pomóc w busdowanie Ummperium)
Rosja już tyle razy miała okazję, że wątpię żeby stanowiła zagrożenie
USA - nie ma siły ;p
Francja - po Napoleonia utraciła duchas...

zostaje już tylko Polska ;p ;p ;p

jednym śłowem: nie boję się, bo Niemcy już nie są niebezpieczni, oni umarli w 1845 - ich narod utracil ducha, a teraz tylko sie chasmtwo tam podnosi.

pozdcr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




ludy indogermańskie zawsze będą robić hałas, to mają we krwi, zresztą, co ci biedni słowianie, mają począć?toż to takie słabe państewka, a tak na poważnie, nie ma szans żeby NPD doszło do władzy, wogóle teraz społeczeństwa europejskie to inna rzeczywistość, inna technika, traktaty, organizacje, i tymżepodobne, ja bym się raczej obawiał wschodu, tam pragną krwi, imho.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym się tam Niemców nie obawiał. Neonaziści nie mają szans dojścia do władzy. Mało tego, ich partia ma zostać zdelegalizowana. Być może niedługo w ramach UE będziemy mieli wspólne z Niemcami (i całą Unią) siły zbrojne, być może niedługo (jeśli ratyfikujemy traktat lizboński) będziemy stanowić niemal jedno państwo (w materii prawnej).
Podobnie, jak Pan poeta 2, obawiał bym się raczej wschodu. Deklaracje Rosji o wycelowaniu w nas rakiet wydają mi się groźniejsze od krzyków małej niemieckiej partii. Poza tym rosyjskie władze ciągle mają ciągoty imperialistyczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja z Pomorza, ale nie zamierzam przerabiać piwnicy na bunkier
również bardziej boję się wschodu, ale jest to bardziej przeczucie niż pewność
może dlatego, że każdy 'ruch' neonazistów jest od razu publikowany, omawiany, krytykowany
a wschód, co tak naprawdę dzieje się na wschodzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co, w leżajsku na cmentarzu żydowskim JUDE RAUS w dzień zjazdu na jakieś ichnie obchody? Narodowe Odrodzenie Polski i prawe łapy mundurkowych łysoli na gorze sw Anny? zatłuczony niemiecki kierowca w kraku? stow. nigdy więcej prowadzi statystykę ofiar faszystów i rasistów w polsce - wyguglajcie sobie. a u nas ciisza . natomiast w Niemczech Antifa czyści po cichu, ale na manifestacje anty lub kontrmanifestacje przychodzi po kilka, a czasem kilkadziesiąt tys osób. radykałowie zawsze będą, z prawa czy lewa, władza ich nie wyeliminuje, społeczeństwo może to zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak, według mnie rosyjskie groźby są bardziej realne, bo "bliższe czasowo". Ale znów jesteśmy w takim położeniu, kiedy wschodni i zachodni sąsiad patrzy na nas spode łba.

A co się tyczy jeszcze Rosji, to ona także dużo krzyczy, bo wie, że jesteśmy coraz bardziej po tej drugiej stronie i oczywiście jej to nie pasuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nawet jeżeli miałoby dojść do Anschlussu Polski do eurokołchozu /opcja dla innych - podpisanie TL/ i powstania quasi - państwa i tak ani Niemcy, ani Anglicy, ani Francuzi w przypadku ewentualnego ataku ZSRR na Polskę nic nie zrobią. nam nigdy żadni sojusznicy nie pomagali. nie ma się co nastawiać. Polacy są naiwni i nie potrafią się uczyć na błędach. dwadzieścia lat temu decydowała za nas Moskwa, teraz Bruksela. niemalże bez różnicy. a co do faszystów - mam nadzieję, że ich zdelegalizują. nienawidzę tego troglodytyzmu. powinni ich poprzenosić do zoo, tudzież na drzewa, czyli tam, skąd przyszli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mr.Suicide, celnie ujęła Pani sytuację Polski – to są fakty. Jednak trzeba dodać, że Polacy od długiego czasu są pozbawiani tożsamości, patriotyzmu i dbania o swoje dobre imię. Media i nie tylko, wręcz walczą z ludźmi i organizacjami, które chcą poprawić w/w sprawy, idee. To media są odpowiedzialne za: bzdurny antysemityzm, wymyślony polski nacjonalizm, wyśmiewanie patriotyzmu itd. Itd. Ludzie natomiast przyjmują ten chłam, bez przemyślenia, wgłębiania się w temat – ważny.
Jeśli tak bezkrytycznie, spora część społeczeństwa chce brać przykład z zachodu to, bierzmy go od np. Niemców, Francuzów itp., gdzie patriotyzm (narodowy czy lokalny) nie jest wyśmiewany.
Państwa zachodnie, które Pani wymieniła nie tylko nie pomogą nam w razie agresji ze strony Rosji, rządy tych państw będą zawsze zainteresowane tym, aby Polska jak najdłużej była krajem względnie biednym (dobry rynek zbytu i tania siła robocza).
Moja prowokacja wyżej, miała na celu podpowiedzenie zwłaszcza ludziom młodym, aby otworzyli oczy i tylko tyle. Dla mnie każdy człowiek jest równy, niezależnie od stanu, rasy, majątku a nawet rozumu. Żeby wytrzebić rasizm lub chociaż go ograniczyć, taką ideę trzeba szerzyć.
Co do zagrożenia ze wschodu lub z zachodu. Zachód już ma Polskę w łapach – ekonomicznie, politycznie i moralnie. Wschód nie musi nić robić, aby swoje wpływy w Polsce utrzymywać w niezłej kondycji. Jest to temat rzeka, który nigdzie w dostateczny sposób nie jest eksponowany. To też o czymś świadczy.
Pozdrawiam ciepło - Świątecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po pierwsze, Zbyszku, to nie pani, a pan /jeżeli w ogóle panować, bo podejrzewam, że mogę być młodszy ;p/. racja - media, można powiedzieć mają ogromny, nieformalny wpływ na kształtowanie się postaw Polaków wobec sytuacji, mającej miejsce teraz czy 60 lat temu. często z perfidią wykorzystywane są przez polityków. ludzie zamiast przemyśleć interpretacje słów naszych władców, które podają różne stacje telewizyjne, wolą je przyjmować takimi, jakie słyszą. to się nazywa lenistwo. potem narzekania, płacz, zgrzytanie zębami, noże, krew, mózg i aorty na ścianach.

ciężko mi opisać zjawisko takie jak rasizm. niestety zawsze znajdzie się osoba na tyle zdegradowana, zdegenerowana i spaczona, która będzie je podtrzymywać. musiałby się stać cud, aby Polsce udało się odzyskać pozycję sprzed kilku wieków. pierwszym krokiem do tego jest otwarcie umysłów. ludzie - zacznijcie wreszcie myśleć, a nie ślepo wierzyć w zapewnienia d***okratów, żadzących naszym krajem.

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Cały ten wątek jest, przykro mi to stwierdzić, zbudowany z opinii będących pokłosiem narodowych lęków i kompleksów, oraz powtarzanie zasłyszanych manipulacji.
Po pierwsze, przypisywanie mediom roli wymyślacza nieistniejącego antysemityzmu, czy faszyzmu, to jedna z takich manipulacji. Obiektywnie trzeba stwierdzić, że te zjawiska istnieją; ja to wiem, bo się z tym osobiście spotkałem i nie tylko ja. Pytanie o skalę. Otóż w mediach rzadko się porusza temat skali zjawiska, z tego prostego powodu, że bardziej interesująca jest dla nich nośność tematu niż dobro społeczne. Zatem będą mówić o każdym możliwym przypadku antysemityzmu, faszyzmu, dyskryminacji, dlatego, że to spektakularne i to dobry news. Oczywiście są media skrajnie prawicowe, ale to nie jest mainstream. To media, które mają ściśle określony target i mogą być opiniotwórcze jedynie w tym kręgu.
Po drugie, nie wiem, skąd pogląd, że ktokolwiek wyśmiewa patriotyzm lokalny, czy narodowy. Obawiam się, że to również opinia zasłyszana z kręgów zaawansowanej prawicy, która używa takich argumentów, by obrzydzić obywatelom UE. To znany motyw, by przedstawiać Europę Zachodnią jako zdegenerowane społeczeństwo, w którym dochodzi do zbrodni przeciw naturze i w którym wszelkie wartości zostały zdeprawowane. Symptomatyczne jest, że takie głosy pojawiają się w kraju, w którym na największy autorytet w kwestii honoru lansuje się Jarosław Kaczyński, który deklarował, że po porażce wyborczej odda przywództwo w partii.
Jeśli ktokolwiek wyśmiewa jakiś patriotyzm, to ten w wydaniu polskim, podszyty tchórzem i kompleksami. W "patriotycznych" okrzykach na forum publicznym widać jak na dłoni żerowanie na lękach historycznych. W tym wątku też to widać.
Żyjemy w czasach terroryzmu. Ale ten prawdziwy terroryzm to nie jacyś biedni ludzie z ładunkami wybuchowymi, ale elity, które walczą ze sobą stosując terroryzm polityczny wobec współobywateli. Terroryzm polityczny polega na tym, że wmawia się Polakom, że zachód jest zły, bo tam są geje, faszyści, pedofile i "sodomia i gomoria". Tak jakby w Polsce tych zjawisk nie było. Wmawia się Polakom, że zachód zmówił się, żeby ograbić naród polski z mienia po 1989, że Niemcy chcą teraz ograbić Polskę domagając się rekompensat za przesiedlenia (dodając "określone środowiska w USA", nie wymieniając z nazwy, ale wiadomo, że chodzi o Żydów). Nagłaśnia się sprawy tej kobiety, co wyemigrowała z Polski w latach 70-tych, czy 80-tych i teraz ma dostać z powrotem własność, którą zabrało jej państwo. Nie mówi się o tym, że Powiernictwo Pruskie to zbiór dziadków, których reprezentuje kilka hien, którzy nie mają żadnego poparcia, ani rządu niemieckiego, ani prawa międzynarodowego. Nie mówi się o tym, że Erika Steinbach funkcjonuje tylko dlatego, że jest wygodna dla rządów niemieckich, gdyż można nią łatwo odwrócić uwagę od palących problemów społecznych w Niemczech.
Inną bzdurą i manipulacją jest stwierdzenie, że kraje zachodnie zawsze będą zainteresowane tym, by Polska była biednym krajem. To są wypowiedzi świadczące o dużym niedoinformowaniu, bądź bardzo złej woli. Przede wszystkim już teraz Polska nie jest konkurencyjna pod względem siły roboczej. Wprawdzie nadal Polacy są tańsi niż na zachodzie, przy czym dość dobrze wykwalifikowani. Jednak wydajnością nieco ustępują zachodowi, co moim skromnym zdaniem nie jest winą siły roboczej, ale kadr kierowniczych - struktury zarządzania i organizacji w polskich firmach zazwyczaj siedzą w buszu w porównaniu ze standardami zachodnimi. Dużo tańsza jest Ukraina, otwarta na inwestycje, a relacja ceny do kwalifikacji dużo korzystniejsza. Polska wygrywa w tej chwili inwestycje zachodnie bardziej ze względu na dobre położenie (logistyka), siła robocza jest mniej istotna, bardziej jej kwalifikacje.
Światowa produkcja niskokwalifikowana jest przenoszona do takich krajów jak Indie, Bangladesz, Pakistan. Już nawet nie do Chin, bo tam już technologie wyższe.
Rynek zbytu? Co to jest niecałe 40 milionów Polaków wobec dwóch miliardów Chińczyków i Hindusów? Poza tym, co to za rynek zbytu, jeżeli ludzie biedni? To jedna strona medalu.
Poza tym Polska biednym krajem już nie jest. Jest w gronie światowej middle-upper class. Polska była naprawdę biedna po stanie wojennym, a właściwie wskutek embarga. O, to to dopiero było ograbianie Polski. Niewielu wie, w jakich warunkach odbywało się wtedy kupowanie na zachodzie na potrzeby polskiego przemysłu. Polska nie była samowystarczalna, produkcja opierała się w sporej części na imporcie podzespołów, technologii z zachodu. Więc odbywało się to tak, że jechał na zachód oficer służb specjalnych z walizką i paszportem dyplomatycznym. W walizce miał dewizy i miał wrócić np. z podzespołami, czy materiałami do produkcji układów scalonych. Np. materiały światłoczułe, tego w Polsce się nie produkowało, cokolwiek, co było potrzebne do fotolitografii. Oczywiście cena była nieporównywalnie wyższa od rynkowych, wręcz zbójecka. Następnie oficer wracał z walizką. Jeździli jak słynne mrówki na Ukrainę. Kupowano tak też technologie. Znam sytuację z nowych czasów, kiedy inwestor przyjechał do Polski, do pewnego zakładu i zobaczył linię produkcyjną z czasów embarga. Inwestor powiedział: postawimy wam nową linię produkcyjną za darmo, jeśli powiecie, kto wam to sprzedał. Takie rzeczy się działy w stanie wojennym i to była dopiero eksploatacja gospodarcza.
Dlatego śmieszy mnie, gdy ktoś się rozpisuje o tym, że zachód teraz wykorzystuje nasz kraj gospodarczo.
Śmieszy mnie również straszenie traktatami, które rzekomą mają Polsce narzucić małżeństwa gejów, prawo do adopcji dla osób homoseksualnych i eutanazję. To jest podobny sposób manipulacji, jak ten z czasów międzywojennych, kiedy to środowiska klerykalne sprzeciwiały się małżeństwom cywilnym i cywilnym rozwodom, tak samo wtedy straszono degeneracją. Tyle że wtedy te środowiska nie szły tak daleko, by nazywać zachodnie społeczeństwa zdegenerowanymi. Straszy się utratą suwerenności. Tyle że nikt nie mówi o tym, że twór pod nazwą (?) Unia Europejska stanął na rozdrożu. W tym momencie w zastraszającym tempie produkuję biurokrację i zajmuje się tylko wypłacaniem pieniędzy przy jednoczesnym generowaniu coraz wyższych kosztów i rosnącej nieruchawości i skrępowanych wieloma regulacjami rękach. Jedna możliwość to Unię zreformować. Druga to rozwiązać. A u nas nie dyskutuje się o zapisach traktatu, u nas mamy przekrzykiwanie w tym, że jest zły. Nie widać konstruktywnej propozycji przeciwników. I jak tu się dziwić Starej Unii, że ma Polskę za hamulcowego, jeżeli głównie hołduje tradycji liberum veto i sprawia wrażenie jakby chodziło tylko o unijne pieniądze. Więc po to była akcesja? Żeby ściągnąć z bogatszych krajów kasę?
Może zatem trzeba z Unii wyjść? Tylko jakoś tak nie bardzo wypada, skoro się tyle pieniędzy wzięło w tej, czy innej formie. Można próbować to usprawiedliwić historią. Że to odszkodowanie za Jałtę na przykład. Ale czy ktoś będzie traktował Polskę poważnie po czymś takim?
To są wnioski wynikające z ledwie głębszej analizy tego, co się w Polsce mówi.
Zabawna jest też niekonsekwencja pewnych środowisk. Nie dalej jak wczoraj słynny poseł Bosak Krzysztof w programie "Warto rozmawiać" powoływał się na konwencję Parlamentu Europejskiego napominającą Polskę w sprawie zbyt łagodnego i dziurawego ustawodawstwa dotyczącego ochrony dzieci przed przemocą seksualną, przemocą wirtualną, pedofilią itp itd.
Jak to? Więc organ tej paskudnej organizacji, która chce zniewolić polski naród i wmusić mu dominację i propagandę pedałów, lesbijek, adopcji homo, i cholera wie, co jeszcze najgorszego, więc ten organ napomina nasz kraj w kwestii ochrony prawnej naszych dzieci? I powołuje się na to Krzysztof Bosak, Liga Polskich Rodzin, kumpel Wierzejskiego, obrońca Nieomylnej Rzecznik? Chyba mu się od tego tańca coś zakręciło.
I Pan Zbyszek Dwa też powtarza podobne bzdury oparte na niekonsekwencji. Czytamy: "Jednak trzeba dodać, że Polacy od długiego czasu są pozbawiani tożsamości, patriotyzmu i dbania o swoje dobre imię." Przez kogo pozbawiani? I to od długiego czasu? Przez media. Znowu zasłyszany gdzieś slogan, bez konkretów. Wie Pan, mnie się wydaje, że jednak media niewielkie mają tutaj zasługi. Dużo mniejsze niż zabory, okupacja, czy PRL. Cóż to za ludzie, którzy chcą poprawić sprawy i idee? Tego już Pan nie pisze, ale pewnie np pan Bosak tutaj się znajdzie.
Drogi Panie. Odpowiedzialni są politycy, którym nawet nie chce się inteligentnie "ściemniać". Nawet na to się nie muszą zdobyć, bo "ciemny lud to kupi". A jeśli Pan się nabiera na te gadki pozornych obrońców wartości, to niech Pan się zastanowi, do czego one prowadzą w realiach poza gadaniem, dzieleniem ludzi, mąceniem i rzucaniem inwektywami. Co ci ludzie zrobili dla poprawienia spraw, o których Pan mówi, poza wymienionymi przeze mnie przed chwilą działaniami pozorowanymi. Plują na media, a jednocześnie o to im chodzi, żeby puścili obrazek z nimi w roli głównej, nieważna merytoryka, ważne by powiedzieć coś spektakularnego, użyć dużych słów. To tak jak z kiepską poezją, bez treści, ale z wielkimi słowami. Czyli, jak to mówi Pan Krzywak: kupa.
Panie Zbyszku, niech Pan najpierw sam otworzy oczy i zobaczy jakiej manipulacji Pan uległ. Niech Pan spróbuje dojrzeć, czy ludzie, których Pan słucha proponują Panu coś w zamian za to, co bezprzykładnie potępiają i krytykują.
Niech Pan mi na przykład powie, o ile za rządów PiS-u wzrosły nakłady na kulturę, na sport. Niech Pan porówna wkład swoich idoli w poczucie patriotyzmu z wkładem takiego Adama Małysza, który stara się tylko oddać dwa dobre skoki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...