Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

spóźniłem się, bo w warsztacie chciałem nieśmiało zasugerować
aby tytuł zmienić, żeby nic o mężczyznach,
żeby tytuł wstrzymał się z sugestiami.
Trudno.
Dla mnie kokieteria iście ...:)
Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



tak wypada , że sam siebie cytuję, otóż
tytuł - jak pisałem - zmieniłbym, żeby nic o płciach
no i zdecydowanie skracam, a zatem tak:

Suwak

rozsuwałem z oporem
posuwałem już bez

:)
Opublikowano

byłem pewien zaglądając do Ciebie, że spotkam się krótkim utworem o ciekawej, zaskakującej,
wręcz dynamicznej poincie. z tym ostatnim może trochę na wyrost. niemniej jednak masz
swój charakterystyczny styl i to się bardzo w Tobie ceni.

zastanawiam się czy nie lepszym rozwiązaniem byłaby wymiana 'przeszłam' na ' przechodzę'.
odbiorca mógłby wówczas sam zdecydować czy podmiotem lirycznym jest kobieta czy mężczyzna.
oczywiście wiązałoby się to także ze zmianą tytułu. niestety nie mam żadnej konkretnej
propozycji. może coś z oczywistością, trywialnością, prostotą, banałem ? nie wiem. to tyle.

horns up !

Opublikowano

egzegeta, widzi pan, opublikowałam wierszyk w Warsztacie właściwie z przyzwyczajenia, chyba nie chciałam niczego zmieniać. Tytuł nie jest specjalnie sugestywny (proszę zauważyć wyraz "niekoniecznie" ;). Panie zbzikowany_flamingu_różowy, miło mi, że mnie pan w ogóle kojarzy :). Panie Stefanie, chciałoby się powiedzieć: święte słowa ;). pathe, Matiasso - kłaniam się. Olesia Apropos, nie wiem jak talent, ale ja już dawno urosłam... w każdym razie - obiecuję, że będę się starać; ten tekst to właściwie żart, eksperyment, nic więcej. JM Ksaler, zapewne ma pan rację. Mr.Suicide, dziękuję za zaufanie. Jak już napisałam - nie będę niczego zmieniać. pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • A kur... kuma tym naprutym i nam? - Mani my, tur, pan. - My tam u kruka.
    • Autorzy: Michał Leszczyński plus AI.    Na kanapie   Pewien dżentelmen przysiadł się zrazu do tej niej tej jedynej, tej wybranej i zaraz jej naopowiada że nie wyobraża sobie przeżyć bez niej i bez nich nawiasem śpiewając jakież to bardzo niepoetyckie (wyobraźnia zawsze była tutaj prawdziwą królową)   Dżentelmen był dżentelmenem co realnie się zowie dama mogła sobie pozostać wielce niezdobyta mogła się skrzywić oraz mogła nawet pomyśleć miała możliwość być ujętą w pas i w ładne słowa (dowolność zachowań bywa ujmującą kwestią)   Nasz bohater namalował piękne ach obrazisko a dama miała miejsce wybrzmieć, mogła pasować było dla niej miejsce, by zapytać oraz pobyć obok usiąść, odetchnąć oraz zobaczyć wspólny widnokrąg (złośliwy jak złośliwcy krzyczą to nie Picasso, to nie Modigliani, to nie Klimt)   Ref. Chodź i choć raz usiądź na kanapie zdejmę twoją minę i zdejmę nieco ubrań wyjdzie nam obraz, którego jeszcze nam pozazdroszczą piękno i potoki emocji i wielkie tonacje się rozsiądą ach jak już gęsto między nami ojej, że ajaj, że ajaj   Interlokutor roztoczył przed wybraną magię pejzaży widnokrąg nie był wcale żadnym ciemnokrągiem musi to być naprawdę przefajne ależ przeżycie zobaczyć siebie zwykłą na niezwykle cennym obrazie   Bo to o to idzie gra i jemu i jego nowej muzie żeby siebie zwyczajnego móc gdzieś dostrzec dojrzeć na czymś niemałym i wielce wyjątkowym jesteś sobą, a błyszczysz jak złoto - oto duża wartość   Zwykła dama uroczo spoglądała z obrazka muzą jest tylko z nazwy, trafiła się satysfakcja uśmiechnie się świetnie, lepiej gdy pokręci głową dla ładnego obrazu wszystko co jej - jest nadrzędne   Ref. Chodź i choć raz usiądź na kanapie zdejmę twoją minę i zdejmę nieco ubrań wyjdzie nam obraz, którego jeszcze nam pozazdroszczą piękno i potoki emocji i wielkie tonacje się rozsiądą ach jak już gęsto między nami ojej, że ajaj, że ajaj   W owej kawie lub herbacie lukier nieco przeszkadza jakież szlachetne, jakież dosadne, jakież palce i dłonie samotność rozbudziła w autorze obrazów romantyka realia zaś usiłują go z niego ustawicznie wygonić   Samotność wyszła i owszem to i realiom za często się udaje słowa nazywają ułudę, a fakty robią swoje sypnę i solą, sypnę i solą, sypnę i solą zaboli, bo musi zaboleć, bo życie naprawdę boli, bo zabrali za wiele dróg ucieczki...   Ref. Chodź i choć raz usiądź na kanapie zdejmę twoją minę i zdejmę nieco ubrań wyjdzie nam obraz, którego jeszcze nam pozazdroszczą piękno i potoki emocji i wielkie tonacje się rozsiądą ach jak już gęsto między nami ojej, że ajaj, że ajaj
    • @Alicja_Wysocka Dziękuję za odwiedziny
    • Ok, pod warunkiem, że masz jakiś pomysł na to:   Zawodowczynię znam jedną z Liege, co limeryki układa wszerz, bo jej te w pionie wrzeszczą już w łonie, więc jak je w ciszy urodzić, wiesz?   ;)
    • Ja póki co nie mam jeszcze wymienionego kominka to może tak ociupeńkę rozumiem klimat. Gdy już się pomalu ochładza ;) a na gaz strach jeszcze, bo rachunek może być zbyt wysoki. Mi się kiedyś wydawało, że to niemożliwe. aby mogla wrócić. do Europy wojna. A może ona na nigdy się nie skończyła? Pzdr.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...