Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

pierwsza fala


Rekomendowane odpowiedzi

Sen co łaknie spokoju
i dojrzeć go nie może
obgryza pod ścianą
kolorowych much skrzydła

Nie ma powodu by krzyczeć
Viktoria !

Trudno mu przełknąć
niedolę swojej Myśli i
choć język pragnie
rozum słucha ciszy

Kielich dziś zbyt ciężarny
by wykończył go jednym haustem

Poronić słowa
które pod sercem
ciążą jak kamień?

Przetrwać gdy ciało
pod naporem kości
wbija się w Ziemię?

*

Sen co łaknie spokoju
i dojrzeć go nie może
pragnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Staram się być wyrozumiały i proszę o to samo do komentatora:)
2. wiersz niewiele wnosi, bez konceptu i nadęty.
3. Który to już peel w tym tygodniu słucha ciszy?
4. Ciężki jak kamień - oczywiste i banalne porównanie. Tak na marginesie: jaki kamień? Duży, mały? Nie można było napisać, że ciężkie jak przeszłość? Albo cokolwiek?
5. Wykończyć kielich? :/
6. Czemu ziemia z wielkiej, skoro o zwykły grunt, czyli "ziemię" chodzi?
7. no i sen, ziemia, skrzydła, cisza, serce, krzyk - pół słownika grafomana

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

troszkę o przemijaniu, wspomnieniach jak mniemam. nie zgodzę się
z Oscarem. moim zdaniem jakiś koncept był, ale oczywiście mogę się mylić.
nieco patetycznie i to może troszkę odpychać. pozbyłbym się inwersji
i bardziej zadbał o tę samą ilość zgłosek w każdym wersie. zresztą Oscar
wychwycił chyba wszystko, co można by zarzucić utworowi. czytałem lepsze
Twoje.

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oscarze, Mr.Suicide dziękuję za wytknięcie błędów.Jeśli dojdzie do stworzenia kolejnego wiersza postaram się być mniej banalna.

Katarzyno może dlatego, że w prozie można się rozwlec.Wiersz musi być ubity, porażać niebanalnością itd. itd. Przerwa robi swoje.

Dziękuję za komentarze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Jacek_Suchowicz Satysfakcja dla mnie spora Fajny wierszyk, mądry morał. Pozdrawiam Adam
    • Wszystko o kant – czegokolwiek. Łóżka, stołu, spodni. Teorii Immanuela przedstawionej w Krytyce. Wszystko zbłąkaniem rozumu na ścianie w postaci iluzji. Powinienem być instead of – to anielski młyn - jestem, zniekształcony głos Boga u Lema. Wyjątkowe stany – somnambulizm pod oknem ukochanej w postaci zespołu Elpenora – niech szlag trafi fantastykę i pchły (kogokolwiek, kolego). Shut up!, duplikacja dwóch w syndromie Gansera – mój stres, twój wybór –  choćby kur, miss world, studiowanie popisu składania jaj przed kogutem, resztki snów pochowanych paskiem zegarka na przegubie dłoni. Starej dłoni. Wszystko jest kantem i o kant – czegokolwiek. Niech trafi szlag – was, mnie, ich – przede wszystkim ich,   onych. Oto jestem – bez zgody. Według artykułu dwudziestego trzeciego. Opisuję, co widzę – i bez urazy. Że ściąłem drzewo dobra i zła – patologiczne upicie – splotłem wieniec cierniowy, nakładając na głowę przeźroczystej postaci welon. I zawołałem – sanna! Ho, ho - jak ja wołałem – owe sanna! I kląłem przy tym to, na czym świat stoi. Aż padł  na twarz, uruchamiając wszystkie mięśnie, każdy, nawet najmniejszy miocyt, to nie był krzyk – by wydyszeć –  Eli, Eli, lema lema lema… (jak kibic) sabachthani. Shut up! – zakrzyknął (i to był ryk) setnik  w obcym języku. Przebili mu bok, krwawił – wyciągnęli na środek drogi, Longinus pochylony nad Caiusem. Płakał. Ten pierwszy. I usłyszałem, jak jakaś kobieta – pięćdziesiąt lat – przeklina świat, nas, żołdaków po obu stronach granicy, pograniczników, wieczną ruchomość celu. I pomyślałem, że drab leżący obok jest ŚWIĘTY. A drab, skulony obok – przeklęty. I rozdarłem kotarę, by widzieć obu. Boga – ŚWIĘTY, ŚWIĘTY, ŚWIĘTY Serafinów i Tronów, w piżamie, gdzie ukryty papieros, dłoń na szyi strażnika zaciśnięta w nienawiść.    
    • @poezja.tanczy Zmotywowałam do pracy znaczy-:)
    • No nareszcie wyszła na wierch prawda cała. Bóbr miał pokazać wał - a pokazał "wała" Przed rządzącą elitą zagwozdka nielicha; jak ów zwierzak poznał gest Kozakiewicza? Bo ten gest, jak relikt, dla zwierzaka obcy. Nagle jak jeden mąż wrzasnęli: To wszystko pisowcy!!!    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • Prawda bywa subiektywna. Zabawne! Nie powiedziałabym tak, gdyby nie rozpowszechniona, dziwna praktyka posiadania własnej prawdy. Dlaczego jednak każdy nazywa prawdą własną subiektywność? Może dlatego, że boi się dostrzec prawdziwość słów innych niż własne? Może dlatego, że nasze rozumy są przyciasne na spotkanie z obiektywnością? Nie znam odpowiedzi.   Prawda tymczasem cichutko przygląda się na rozsiewane kłamstwo. Obiektywne kłamstwo nazywane prawdą subiektywną.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...