Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
wszystko mnie boli, gdzie byś mnie nie dotknął, to mnie boli*

dotykaj - na zimno
smakuje najlepiej i kac męczy mocniej
sumienie. wielokrotnego spożycia

nie jestem - dziwką formowaną
na obraz twój
i podobieństwo kolekcji zabawek

składanych usilnie na wspólne
drugi raz
pominę ciebie
na zimno - zmilczę



wersja II

wszystko mnie boli, gdzie byś mnie nie dotknął, to mnie boli*

dotykaj milczeniem - na zimno
lepiej smakuje i kac męczy
natrętniej. jestem brawurą
nie na twój obraz
i podobieństwo zbieranych zabawek

na siłę
na wspólne drugi raz
nie podam siebie

...............................
*Edward Stachura (Siekierezada)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ta wersja wydaje mi się lepsza, chociaż z pierwszej bardziej mi się podoba początek.
A może połączyć? Pozdrawiam.

"wszystko mnie boli, gdzie byś mnie nie dotknął, to mnie boli*

dotykaj - na zimno
smakuje najlepiej i kac męczy mocniej
sumienie. jestem brawurą
nie na twój obraz
i podobieństwo zbieranych zabawek

na siłę
na wspólne drugi raz
nie podam siebie"
Opublikowano

no to żeby było weselej - miszmasz jedynki i dwójki:)


wszystko mnie boli, gdzie byś mnie nie dotknął, to mnie boli*

dotykaj - na zimno
smakuje najlepiej i kac męczy
mocniej. natrętniej. jestem brawurą
nie na twój obraz
i podobieństwo składanych zabawek

na siłę. na wspólne
drugi raz
pominę ciebie
- zmilczę

...............................
*Edward Stachura (Siekierezada)

Opublikowano

... i to chyba jest najlepsze, "składanie zabawek" też lepiej brzmi. Jednak bezwzględnie zostawiłbym to:
na siłę
na wspólne drugi raz
nie podam siebie" ...... wg. mnie lepsze :) Pozdrawiam
Aha... a kropeczki... muszą być?

Opublikowano

dotykaj - na zimno
smakuje najlepiej i kac męczy mocniej
sumienie. wielokrotnego spożycia

nie jestem - dziwką formowaną
na obraz twój
i podobieństwo kolekcji zabawek

składanych na siłę
na wspólne drugi raz
nie podam siebie

miłeczko, po mojemu tak jest najlepiej!
ślicznie ci wyszło!

Opublikowano

pierwsza wersja lepsza
mocniejsza słowa dobitniej wyrażają uczucia bohaterki
a emocje są podane na zimno bez brawury czy podawania siebie
tak dla mnie ale może czegoś nie chwytam ;))
gdy sam próbuję pisać trzymam się na siłę jednej wersji
tzn wykreślam zmieniam przepisuje
bo jak pozwolę sobie na dwie i więcej to zaczyna się historia z osiołkiem
co to mu w żłoby dano
a jeszcze pokaż je komuś
to ten jedno a ta drugie albo i razem najlepiej

ja tu gadu gadu ;))) a wiersz baaaaardzo dobry
a drugą wersje na części i do innych wierszy wykorzystać :))

dziękuję
Kmiel

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • pamiętasz, A.? jak pachniało tanim winem i deszczem a my myśleliśmy, że jesteśmy poetami tylko dlatego, że baliśmy się życia. twoje włosy kleiły się do policzków jak ciche obietnice, których nie dotrzymuje nikt, a ja paliłem jednego za drugim jakby dym mógł wypalić tę pustkę, która zostaje po miłości. mówiliśmy, że świat nas nie rozumie, ale prawda jest taka, że to my nie mieliśmy nic do powiedzenia. tylko ten kurz w gardle, i noc za długą, by w niej zasnąć. dziś siedzę sam przy oknie, niebo ma ten sam kolor co twoje oczy, kiedy mówiłaś „zostań” — a ja, idiota, już odchodziłem. czasem włączam tę samą piosenkę, co wtedy, i myślę, że gdybyś była obok, też byś milczała. bo o czym tu mówić, kiedy nawet cisza nie ma już sensu. — ten list nigdy do ciebie nie dojdzie, A., bo wszystko, co miało znaczenie, umarło zanim nauczyłem się je nazwać.
    • @Roma   Wbrew powszechnej opinii - u nas - Polaków - istnieje coś takiego jak gen wojny, niech pani zapamięta: nigdy, dosadnie - nie służyliśmy nikomu, otóż to:   Check out this video from this search, niech żyje brygada świętokrzyska

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Walcząc z Sowietami, oni postanowili nie poddać się nikomu i przedrzeć do armii polskiej na Zachodzie. Ponad tysiąc karnych zdecydowanych na wszystko żołnierzy Brygady Świętokrzyskiej dotarło do Czech. W Holiszowie brawurowo oswobodzili zaminowany i przygotowany do spalenia niemiecki obóz koncentracyjny dla kobiet. Setki uratowanych od śmierci Polek, Żydówek i Francuzek w dowód wdzięczności podarowały im serduszka uszyte z pasiaków. Najwyższe odznaczenie, jakie dostali w życiu. Razem z Amerykanami wzięli do niewoli sztab XIII armii niemieckiej. Generał Patton przywitał ich słowami: „Na Boga, powinniśmy podrzeć te cholerne, podłe porozumienia z Sowietami i ruszyć prosto na wschodnie granice”. W tak fascynujący, emocjonalny i pełen humoru sposób, może pisać tylko Elżbieta Cherezińska. O patriotyzmie bez patosu, o prawdziwych bohaterach bez bohaterszczyzny. Powieść z iście filmowym nerwem. Niczym "Bękarty wojny" i "Złoto dla zuchwałych". Powieść o tych, którzy nie poddali się nikomu
    • @Migrena A ja myślałam, że ona tam była z Tobą w tej oliwkowej mini :)))  
    • @Wiesław J.K.   I to jest właśnie u pana obrzydliwość: uległość wobec plemienia wybranego, nawet jeszcze do pana nie dotarło, że pani Roma jest żydówką i to ja - ją znalazłem w Muzeum Żydów Polskich, teraz już nie ma wyjścia - musi kochać prawdziwych Polaków, nie rozumie nadal pan, że żydzi nienawidzą uległych, pokornych i jęczących katolików?   Łukasz Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...