Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 42
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

I patrzaj Wacpan co tu mozna stworzyc
co za poczwara z tych drewien wylezla
i miast sie Wacpan na mchu miekkim lozyc
imales sie Pan niezgrabnego krzesla

nie dosc ze nie zachwycilo czarem
to okazalo sie zwyklym pisuarem

I jak tu tworzyc poezyje kiedy
to co wyrasta jest gorsze od gleby?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

:)
Ja też dziękuję i polecam się na przyszłość. Kłaniam nisko, zamiatając marmurową posadzkę kruczym piórem. ;)

Pozdrawiam, R.

mi już zakola się rozpruły
od ukłonów, hi, jeszcze raz
dziękuję
z ukłonikiem i pozdrówką MN
Opublikowano

[quote]i weź mów o tym jakby ci się nie szło,


w jakim to sensie^? (tzn mam pewne przypuszcznia, ale wolałbym żebyś potwierdził)
dla mnie to zbyt kolokwialne jak na Nagietka- ale to twoja wina Messa, przyzwyczaiłeś mnie do bajań w podniosłym (no dobra może nie aż tak podniosłym) języku. Fajna zakamuflowana klamra z tą poezją i prozą. Ale tym razem jestem na lekkie nie... cóż poradzić serce nie sługa heheh. pozdrawiam Jimmy :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


w jakim to sensie^? (tzn mam pewne przypuszcznia, ale wolałbym żebyś potwierdził)
dla mnie to zbyt kolokwialne jak na Nagietka- ale to twoja wina Messa, przyzwyczaiłeś mnie do bajań w podniosłym (no dobra może nie aż tak podniosłym) języku. Fajna zakamuflowana klamra z tą poezją i prozą. Ale tym razem jestem na lekkie nie... cóż poradzić serce nie sługa heheh. pozdrawiam Jimmy :)

potwierdzać przypuszczenia?
jeśli są pewnikiem to ok
a jeśli z wyobraźni
to nie

a czemu te lekkie nie?

z ukłonikiem i pozdrówką MN
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Patrzcie kto się pojawił!
Messa - to lekkie nie chyba dlatego, że nie myślę o poezji jak o sposobie pokazania "loozu", ale jako takiego lustra gdzie nic się na siłę nie pcha... Fakt, że nie mogę wiedzieć co jest na siłę a co nie- przecież nie jestem tobą, jednakże dla mnie jako dla odbiorcy byłoby znacznie lepiej gdybyś poszybował w stronę "Messkładów" bardziej.
pozdrawiam Jimmy :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Patrzcie kto się pojawił!
Messa - to lekkie nie chyba dlatego, że nie myślę o poezji jak o sposobie pokazania "loozu", ale jako takiego lustra gdzie nic się na siłę nie pcha... Fakt, że nie mogę wiedzieć co jest na siłę a co nie- przecież nie jestem tobą, jednakże dla mnie jako dla odbiorcy byłoby znacznie lepiej gdybyś poszybował w stronę "Messkładów" bardziej.
pozdrawiam Jimmy :)

i weź pisz o tym o czym nie da rady
takie na przykład słoneczne messkłady, hihihihihi
z ukłonikiem i pozdrówką MN

ps. no tak - zapomniałem, SM leżą gdzieś, ech, gdzie ja je ostatnio widziałem, jajć, w którejś bajce, albo szufladzie? Jimmy - może znajdę
Opublikowano

jeśli nie wiecie - powiem Wam w sekrecie
stokroć dłużej tyli przetrzyma nie w sofy miękkości
lecz na drzewianym taborecie

Messkład - wątpi ktoś? - wręcz słoneczny
pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



jajć, a na brzozie słoneczko
wyrżnęło promienistą sieczką
że kto opuka drzewo tenże
ni w korę, pień czy cień się
zmieni albo w brzozową gałąź
jakby mu się chciało

z ukłonikiem i pozdrówką MN
ps. trza więc wracać do messkładów, ale mi trudno ich znaleźć
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



zaplotę kiedyś gwiezdne promienie
w lasów szulmierskich czuby - bo skora
na nich legenda pochmurnym cieniem
i ruszę glebę - bo trzeba zorać
co było będzie, a jakże będzie?
ano jak wszędzie

z ukłonikiem i pozdrówką MN
ps. las zawsze lasem tylko czasy się zmieniają
dzięki Marlett za wejście w moje niskie progi

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Kwiatuszek Szczerze mówiąc jeszcze nie wiem . To pierwsze próby. Gitary też muszę odkurzyć. Ale taki jest plan. Co jakiś czas rozciągam palce, zaczynam nucić i śpiewać.    Kocham te swojej gitary i muzykę którą z nich wydobywamy. :)
    • Chodź. Wejdźmy tam. W las głęboki, w polany dzikich listowi o korzennym aromacie wieczornych westchnień. Wiesz, słońce jaśnieje w twoich włosach koroną, kiedy je rozczesujesz dłonią, jakby w zadumie.   Idziemy serpentyną wijącą się, zagubioną w przestrzeni gorącego lata, wśród stłoczonych lękliwie czerwonych samosiewów, wiotkich winorośli… W krzaku jaśminu, co lśni kroplami rosy, jawi się pajęczyna drżąca. I w tym drżeniu, w tej przedwieczornej zorzy, my.   Chodź. Weź mnie za rękę. Chcesz, wiem, choć kroczysz w panteonie niedomówień i jakichś takich, jakby pobocznych spojrzeń, które w tobie kiełkują z nasion niepewności.   Idziemy w cichym kołysaniu wierzb, w powiewach wiatru kładących się na pniach, na przydrożnym płocie drewnianym, na sztachetach, między którymi słońce przepuszcza w migotach swoje cienkie nitki jaskrawego blasku, na kładce przerzuconej nad perlistym nurtem strumienia, wśród feerii mżących kryształów.   Na naszych ustach i dłoniach, na skroniach…   Chodź. Wejdźmy w te szepty rozochoconych brzóz. W ramiona kasztanów ze skrzydlatych cieni. Niech nas oplotą, abyśmy mogli wzbić się na nich ku słońcu lekko. Z cichym krzykiem zamarłym na ustach.   Idziesz z tyłu ścieżką, bądź kilka kroków przede mną.   Dokądś wciąż wchodzisz. Skądś wychodzisz. Z jakichś zakamarków pełnych anemonów, z leśnych ostępów i w kwiecistym pióropuszu na głowie. Bogini natchniona śródpolnym wiatrem łagodnym. Uśmiechnięta.   Chodź. Idziesz. Znowu idziemy. Ty, przede mną. To znowu odrobinę za mną. Obok. Przechodzisz. Przemykasz lekko. Zatrzymujesz się, rozmyślając nad czymś.   To znowu zrywasz się truchtem, wybiegając o parę kroków wprzód.   Idę za tobą w ślad.   Kiedy wyprzedzam cię, oglądam się za siebie. Podaję ci rękę.   Nikniesz w cieniu na chwil parę, jakby celowo, naumyślnie. Na moment albo może i na całą wieczność. Nie wiem tego na pewno, ponieważ olśniewa mnie przebłysk spadający z nieba, co się wywija z korony wielkiego dębu.   Wiesz, to wszystko jest takie ciche i ciepłe. miękkie od poduszek z mchu i paproci.   Szepczę, układam słowa, kiedy ty, wyłaniasz się bezszelestnie z cienia (nagle!) i cała w pozłocie.   Od migotów blasku. Od drżeń.   Tuż za mną. Jesteś. I jesteś tak blisko przede mną, jedynie na grubość kartki papieru tego wiersza, który właśnie piszę (dla ciebie) albo źdźbła trawy, którym muskasz niewinnie moje spragnione usta.   Wychodzisz wprost na mnie, przybliżasz się, jakby w przeczuciu nieuniknionego zderzenia Wyjdź jeszcze bardziej. Proszę. A proszę cię tak, że już bardziej się nie da. Wiesz o tym. Więc wyjdź… Wyjdź za mnie.   (Włodzimierz Zastawniak, 2025-07-31)    
    • @Nata_KrukNo, bo jak krótki może być długi ? :) Dziękuję i pozdrawiam:) @Marek.zak1Akceptujesz, zgadzasz się na wszystkie plusy i minusy. Dziękuję i pozdrawiam:) @LeszczymAlbo i nie :) Któż to wie :) Dziękuję i pozdrawiam:)
    • @Alicja_Wysockaten świat jest taki mały Las Palmas jest za rogiem? to ja się oszukałem marzenia mógłbym spełnić w knajpie ? w Gdyni, a nie w Krakowie?   :)) dziękuję i pozdrawiam:)    
    • @Nela Sam wiersz bardzo dobry, niesamowicie trafnie oddaje stan ducha. Dobrze, że piszesz, jest tutaj mnóstwo wrażliwych osób, mamy swoje wzloty i upadki. Jeśli to osobiste odczucia, to warto coś z tym zrobić. Pisanie o tym. to dobry początek. Bardzo pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...