Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


1: może chciałem udac skromność...
2: chciałem z odrobiną sarkazmu po nim pojechać
3: hmm... może nie pasowała interpunkcja, poprawiłem

Najpierw uważnie czytaj posty, potem po mnie jedź. W sumie żałuje, że wdałem się w tą bezsensowną dyskusję na bezsensowny temat. Teraz pewnie wszyscy zaczną mnie obrzucać słowami... Oxyvio, dziwi mnie twój upór
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


byłem w takim woju Wojska Ochrony Wewnętrznej
niebieskie paski nosiliśmy a o Woo to nie słyszałem, hi
z ukłonikiem i pozdrówką MN

Messa, nie wiem czy mogę z Tobą gadać, bo jesteś na cenzurowanym: http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=57384#dol

ale tak sobie wzdychnąłem przy lekturze utworu.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie powiem że dobrze przetłumaczyłaś wiersz :) ale w sumie to nie istotne...
napisałem go od nowa:(wycie wieloznaczności)


Wooo...
Wyje wilk, co czarną rolę pełni
W krwawej satyrze wilczego głodu
Cieniem na leśnym pniu oświetlony
Za kurtyną bezgwiezdnego nieba
podziwia

Wooo...
Wyje wiatr, i zimną czerwienią przeszywa
Idącą od oczu świecących białością
Zwróconych ku sferom niebieskim
W potoku wilczego ryku

Wooo...
Wyje serce, głosem rozumowo niesłyszalnym
po kolejnej miłostce grzechem zabitej
drewnianymi gwoździami w zerdzewiałej skrzyni

Wyciem chce księżycowi
o wilczym bólu powiedzieć
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wooo...
Wyje wilk, co czarną rolę pełni
W krwawej satyrze wilczego głodu
Cieniem na leśnym pniu oświetlony
Za kurtyną bezgwiezdnego nieba
podziwia

Wooo...
Wyje wiatr, i zimną czerwienią przeszywa
Idącą od oczu świecących białością
Zwróconych ku sferom niebieskim
W potoku wilczego ryku

Wooo...
Wyje serce, głosem rozumowo niesłyszalnym
po kolejnej miłostce grzechem zabitej
drewnianymi gwoździami w zerdzewiałej skrzyni

Wyciem chce księżycowi
o wilczym bólu powiedzieć No, fajnie. :) Bym powiedziała, że te dwa wiersze podobają mi się znacznie bardziej, niż ów na górze. :)
Piszcie jeszcze, bo coraz bardziej wchodzę dzięki Wam w klimat... :) I coraz wilczej się robi. ;)

Pozdrawiam, R.

P.S. Stehrze - tylko nadal nie rozumiem, czemu ten wiatr i wilki wyją Ci po angielsku...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a uważasz że powinienem napisać łóóó?
tak bardzo po polsku? :)

dziekuję za ocenę... Przez "u" zwykłe. Tak.
Bardzo proszę, nie ma za co. :)
Opublikowano

hmm...
"łuuu" mi bardziej na sowe wygląda...
ale powiedzmy sobie jasno, że to w jaki sposób to zapiszemy nie ma znaczenia...
wolał bym się na waszym miejscu skupić nad innymi aspektami w tym utworze.
nie żebym coś sugerował... :)

Opublikowano

skąd te komentarze
wiadomo - lekka grafomania - nie pierwsza tu i nie ostatnia

w ogóle zauważyłem bardzo niepokojącą tendencję wśród forumowiczów
kiedy zdarza się dobry wiersz - komentowany jest dwoma słowami
natomiast gdy pojawia się wiersz, który trąci grafomanią w sensie ścisłym
--o! wtedy się dzieje, można sobie pojeździć, bo łatwo :]

słabooooooooooooooooooo

(u siebie też zauważyłem początki tego, ale nie dam się zarazić - radzę Wam walczyć z tym choróbskiem co orgowe trzewia pali i zgryzote moją budzi ;d)


pzd.!

proponuję założyć na ten temat wątek na forum
kto się podejmie?

ja nie mogę bom buffon
oyeya nikt nie potraktuje poważnie
Autora, z całym szacunkiem - też nie

proponuję - Michała Krzywaka!
dojrzały mężczyzna, wykształcony, rodzina
drzewo pewnie w plan(t)ach ;)

Michale! Powinieneś się czuć wręcz odpowiedzialny!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



znowu przesada...
swoją drogą, powinieneś uważać żeby ogółem twoje wypowiedzi nie kończyły się na dwóch słowach... nawet te negatywne.
bo ja wnioskuję że skoro oceniłeś w dwóch słowach to ledwo zdążyłeś przelecieć mój wiersz wzrokiem. >> czyli czytałeś go bez dobrej woli, z góry zakładając że jest zły.

swoje niezrozumienie tekstu wytłumaczyłeś wyrazem grafoman, a szkoda ...
hmm...chociaż w sumie nie zależy mi na odbiorcach, którzy nie traktują mnie poważnie...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nu, żem już napisała, że mi się podoba. :) Głównie klimat, bo wiersz jako taki, od strony technicznej, mniej. Ale udało Ci się według mnie zrobić taki nastrój, że zobaczyłam te wilki, wiatr ;D i drzewa w nocy. :)

Pozdrawiam i życzę wesołych świąt. :) R.
  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • kto ma oczko to niech mrugnie kto widoczny niech nią gniecie kto zaocznie miałby wśród niej wdzięk rozłożyć w bransoletkę   kto ma dziubek, niechaj wróbla precz wstręt daje auto'braniem kto dopuszcza, ciałem zrównać armat turę w ciągłość sprawną; któż nie zmusza się w atrament do warunków międzyrzecznych ciemnych ścianek nieraz danym wymalować wniosek sprzeczny    
    • @natalia Bardzo ciekawe opowiadanie, psychologiczne, obrazujące zachowanie młodego człowieka wobec swojej rówieśniczki, często niemiłe, rzadziej agresywne, pobudzające chęć odwetu dla takiego zachowania, zwłaszcza, gdy było się świadkiem podobnego zdarzenia lub nawet, gdy przydarzyło się nam coś podobnego osobiście. Nie mam zamiaru bronić takiego zachowania, ponieważ mają na to wpływ różne czynniki i okoliczności życiowe i zdarza się to w każdej ludzkiej społeczności. Zapewne jest w tym lekcja do przerobienia dla agresora, ale także dla osoby niemiłe nagabywanej. 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Czytając to zdanie moja wyobraźnia przedstawiła mi duże sklepowe okna wystawowe, a tam ukazane obietnice radości po udanych zakupach. Ogólnie mówiąc, każde okno, od zewnątrz lub wewnątrz potrafi wzbudzić ciekawość. @Domysły Monika Zwykle moc wiersza jest w samym tytule, który potrafi zaprosić do lektury. Taka melodia to zapewne pozytywne myślenie, a wówczas świat nabiera kolorów tęczy. Pozdrawiam!

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

            @@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @natalia Bardzo ciekawe opowiadanie, psychologiczne, obrazujące zachowanie młodego człowieka wobec swojej rówieśniczki, często niemiłe, rzadziej agresywne, pobudzające chęć odwetu dla takiego zachowania, zwłaszcza, gdy było się świadkiem podobnego zdarzenia lub nawet, gdy przydarzyło się nam coś podobnego osobiście. Nie mam zamiaru bronić takiego zachowania, ponieważ mają na to wpływ różne czynniki i okoliczności życiowe i zdarza się to w każdej ludzkiej społeczności. Zapewne jest w tym lekcja do przerobienia dla agresora, ale także dla osoby niemile nagabywanej. 
    • Rozjaśnia się. Świat budzi się z koszmarnego snu. Barwy są pełne. Powietrze lekkie.   Wszystko dzisiaj niesie obietnicę. Każdy w swoim oknie maluje nową wizję: Śmiech i taniec.   Czy radość dzisiaj wzmacnia? Czy przez nią każdy czuje się zjednoczony? Czy smutek ciągnie w dół? Czy jest pokojem bez drzwi i nikt nie wejdzie?   Gdzie rozkwitnąć, by móc się pomnożyć w radości na zawsze?   Znaleźć spełnienie, Otworzyć się na siebie. Stworzyć taką melodię, przy której... Tańczysz.            
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...