Mirosław_Butrym Opublikowano 1 Kwietnia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 1 Kwietnia 2007 Świeżości jest zefirem letnim zmysłowość, wykwintnością doznań, w rozkoszy karocy, kiedy w oczy namiętne, spogląda wielka błogość, którą stać się może, dama perłowej nocy. Bywają chwile kwitnące bliskością, pasatem uczuć przywiane doniosłych. pięknych jak bukiet darowany lubej, która w rozumie bursztyn dobra kryje. Szlachetna jak szafir, wytrawna dziewczyna, cieszy jak wiosna, upaja urokiem słodka niby wino. Raduje świadomość, lektyka dla duszy, przyozdabia w uśmiech, prozaiczność kruszy. Przygoda niby przystań w zatoce wolności, szlachetna jest przyjaźń, naprzeciw mórz miłości. Wyspy samotności, opodal statków marzeń, Czekają na korsarzy, spragnionych pięknych wrażeń.
Rafał_Leniar Opublikowano 1 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 1 Kwietnia 2007 Ja wiem, że to nawet ładne... I nawet te morza, wyspy, statki i sekstans się kupy trzymają... Ale coś takiego już było, było, było. Nie mam zamiaru mieszać czegoś z błotem, ale w dzisiejszych czasach każdemu, kto lubi czytać wiersze takie coś nie wystarcza. Skrytykowałem najdelikatniej jak potrafiłem. [A naprawdę mógłbym inaczej]. Pozdrawiam.
Jimmy_Jordan Opublikowano 1 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 1 Kwietnia 2007 Najpierw zawartość merytoryczna: Bardzo mi się podobają przemyślenia w wierszu i tak sobie wydumałem, że gdybyś rozwinął jedną chociaż z gałęzi tego drzewa to mogło by wyjść coś genialnego, jak narazie wrażenia artystyczne na poziomie morza... Co do techniki, to po pierwsze nie lubię częstochowy, nawet tej zamierzonej i jest dla mnie rzeczą niedopuszczalną nie trzymanie się dokładnie rytmu skoro się już rymy odpuściło. No, ale każdy lubi co innego... A do tego jeszcze te inwersje podnoszące ciśnienie z każdym przestawieniem szyku, proszę uwspółcześnić jakoś. Na razie jestem tak na 1/4 + Pozdrawiam Jimmy
Dorma Opublikowano 2 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 2 Kwietnia 2007 Mi sie też podoba treść, a raczej uczucia, które podmiot chce wyrazić. Tylko czemu tak patetycznie? Rymowany wiersz nie musi być zaraz taki podniosły. Do tego kilka banalnych, oklepanych stwierdzeń typu: w rozkoszy karocy, kiedy w oczy namiętne dama perłowej nocy kwitnące bliskością pasatem uczuć przywiane doniosłych w zatoce wolności naprzeciw mórz miłości Wyspy samotności, opodal statków marzeń I jeszcze te przerzutnie. Trzeba by cos z tym zrobić.
bona Opublikowano 2 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 2 Kwietnia 2007 jak wyżej, bardzo słaby pierwszy wers pierwszej strofy, już on zniechęca. pozdrawiam:)
joaxii Opublikowano 4 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 4 Kwietnia 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Poezja barokowa. Tylko po co, skoro to już było?... Próba zdetronizowania Morsztyna?... Pozdrawiam, j.
Zbigniew Mojsze Opublikowano 7 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 7 Kwietnia 2007 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Kojarzy mi się z tym utworem: http://www.poezja.org/index.php?akcja=wierszeznanych&ude=7605
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się