Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
kobieta szuka spokoju do wynajęcia.
lokalizacja obojętna, standard byle jaki.
cena nie gra roli.


zgasły światła na korytarzu. poszarzyły się
źrenice szukając jakichś kształtów dogorywających
cieniem. nie wiem dla kogo te kolorowe ściany.

warunkiem istnienia jest atmosfera.
obecność przedmiotów ma podobne znaczenie.
kupiłam kolejny klimatyczny obrazek.

kontr frontuję się codziennie z drzwiami
wychodząc z założenia, że nawet gdyby
wywrócić ściany na lewą stronę
nic się nie po prawi.

dojazd może być niedogodny.
to już nie ma spaczenia.
Opublikowano

a mnie się podoba, Anuku (tylko nie myśl, że chcę wydębić kolejne zdjęcia... nieeee, nieee - wcale...)

kontr frontuję się codziennie z drzwiami
wychodząc z założenia, że nawet gdyby
wywrócić ściany na lewą stronę
nic się nie po prawi.


to jest najlepsze
i nie słuchaj Bartka;) (napisz wiersz o chodniku to padnie)
pzdr/o.

Opublikowano
kobieta szuka spokoju do wynajęcia.
lokalizacja obojętna, standard byle jaki.
cena nie gra roli.


zgasły światła na korytarzu. poszarzały.............a może bez formy zwrotnej?
źrenice szukając jakichś kształtów dogorywających.......tu zaprzepaszczony rytm
cieniem. nie wiem dla kogo te kolorowe ściany........unikałbym: jakichś, te!

warunkiem istnienia jest atmosfera................no nie tylko!
obecność przedmiotów ma podobne znaczenie.
kupiłam kolejny klimatyczny obrazek.

kontr frontuję się codziennie z drzwiami ........czy "kon frontuję"?
wychodząc z założenia, że nawet gdyby
wywrócić ściany na lewą stronę
nic się nie po prawi.

dojazd może być niedogodny.
to już nie ma spaczenia.



Dziwnie brzmi..., hm
Opublikowano

wiersz przeczytałem z trudem, ponieważ używane słowa aż zmuszają do nadgorliwego literowania

np. poszarzyły się, a pierwsze skojarzenie pada na poszErzyły

"dogorywających" ==. już to Eugen naświetlnił, raz traci się rytm a nawiasem mówiąc słowo jakby nie na miejscu jakby na siłę

i również Eugen dobrz prawi fraza z drzwiami naj naj

pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena Twój wiersz ma odwagę być w miejscu, gdzie niebo się zawala, i nie odwracać wzroku. Boska nieobecności nie jest karą, ale nocą nauczającą nas zapalać światło od środka. To teologia negatywna zapisana językiem ran i popiołu. Najbardziej porusza mnie w tym wierszu moment przełomu – kiedy cisza pęka „jak szyba uderzona sercem". Bo cały ten tekst zmierza właśnie tam - do punktu, gdzie pytanie „Gdzie jesteś?" staje się aktem stwórczym. Gdzie nicość nie jest końcem, ale miejscem, z którego może się narodzić nowe światło. A światło rodzi się w ranach, wiara w epoce nieobecności Boga jest trudniejsza, ale może właśnie dlatego – prawdziwsza. Dużo jest tu niezwykłych obrazów - one czynią ten tekst niesamowitym.  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Berenika97... ostatnia, a zarazem puenta, jest kwintesencją całej treści... śliczna i logiczna 'gradacja' przemyśleń, nic tylko być determinacją, jak ta jaskółeczka, utulona po spłoszeniu, a która na pewno chce wzlecieć w górę. Ileż to.. niedokończonych... bo nie zaczętych spraw.  
    • Dylematy cyników.   Ciotki zachęcają do walki. Krew to zdrowie, szczególnie dla ich systemu sercowo-nerwowego, i przesyłają sól na rany wraz z otuchą.   Czułość Europy.   Kończcie to – straszy wredny wuj. Przehandlować trzeba kości, Jak jeszcze coś ważą w tych zapasach o świat. A jak porzucicie swe transzeje pełne martwych kolegów, to da wam cukierka, plaster na dusze i dwa lata zapasu na rozliczenia między wami, Bo pytania padną -  kto bohater, a kto łotr.   Szczerość Ameryki.   A potem oni znowu przyjdą i wejdą już twardo w miękkie tkanki.   Logika historii.      
    • @KOBIETA To takie wołanie do kogoś nieobecnego, próba zamienić jego brak w obecność choćby w wyobraźni. Każda zwrotka mówi to samo innymi obrazami: chcę, żebyś był w moim życiu, choć wiem, że cię nie ma. Poetycko  miękkie, czyste. Emocjonalnie - uczciwe, niesione tęsknotą jak liść wiatrem.
    • @Simon Tracy Ten wiersz jest jak to przejmujący krzyk rozpaczy i osamotnienia. Ma w sobie autentyczny ból, który przekłada się na mocne obrazy. Kontrast między "ludzkimi" marzeniami a twoim pragnieniem ciszy działa mocno - pokazujesz siebie jako kogoś fundamentalnie innego. Kończysz całkowitą rezygnacją i obrazem wiecznego potępienia - to zabrzmiało groźnie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...