Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

O matko, to jest straszniejsze niż "Pierwszy dzień w rzeźni"! ;-)
A tak poważnie, to tamten bardziej mi się podobał. Chociaż ten naprawdę jest straszniejszy. Rozumiem, że to opis 54 porcji flaczków na obiad? Brrr...
Pozdrawiam.

Opublikowano

Mi się podoba. Taki... mocny. Wstrząsający. I dobrze. Lubię takie, jeśli ktoś to umiejętnie zrobi - bez przesady.
Ktoś kiedyś powiedział, że efektów powinno być dokładnie tyle, ile trzeba. Nie więcej i nie mniej.
Tu jest tyle, ile trzeba. :)

Pozdrawiam, R.

Opublikowano

Odpowiadając zgodnie z konwencją internetowych dyskusji: a do czego służy poezja?!!!?
Oczywiście taka kontra byłaby potrzebna, gdybym przyjął, że mój przed-przed rozmówca jest osobnikiem agresywnym i takową kontrę zrozumie i zareaguje – tego niestety nie mogę być pewnym.
Mam różne wspomnienia i są wśród nich dotyczące świniobicia: w stołowym pokoju leży głowa, pół nogi itd., część reszty jest w powyższym wierszu... Więc oddaję im cześć (wspomnieniom) pisząc taki wierszyk. Jak na razie to pominąłem drastyczne elementy jak kwik świni walonej obuchem siekiery, opalanie, czy rozcinanie jej, gdy wisi nogami pod powałą, więc nie zarzucaj mi „epatowania”, bo unikam go jak mogę.
Reszta „opisów”, jak je nazwałeś:
„w pustym chlewiku” - opis przerażającej samotności i pustki (przepraszam za kolokwializmy) jaką odczuwa ktoś, kto właśnie pozbył się świnek, do których był w końcu przywiązany, ktoś kto wie, że był dla nich jak szatan nieomal. Nawiązanie do tego jest zresztą i w „leży...”.

„pierwszy dzień w rzeźni” - historia, a jakże, prawdziwa – łącznie z piciem krwi zmieszanej z wódką.

I jeszcze jeden aspekt sprawy: przecież „obrazki” służą pokazaniu całkiem innych uczuć niż te z pierwszego wrażenia czytelników.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Waldemar_Talar_Talar To dojrzały, refleksyjny utwór. Mimo prostoty języka niesie głębokie przesłanie. Można go odczytywać jako próbę oswojenia się z tym, co nieuchronne – i to właśnie czyni go wartościowym. Twój wiersz porusza uniwersalne, trudne tematy: śmierć, smutek i żal. Są one ujęte jako nieuniknione elementy ludzkiego życia – „życiowe wariacje” – co jest trafnym i filozoficznym podejściem.
    • siedzę w tym barze z piwem za dwa dolce i dziwką, co pachnie jak spalony toast. wszyscy tu czekają — na koniec zmiany, na wygraną w totka, na śmierć z klasą. a klasa tu umarła w '87. facet obok gada o swojej kobiecie, że go zdradziła z pastorem. pastor podobno ma lepsze auto, i większe poczucie winy. może też większego fiuta — nie wiem, nie pytam. w łazience śmierdzi krwią i wybielaczem, jakby ktoś próbował zedrzeć z siebie czas paznokciem. kiedy wracam do stolika, kelnerka mówi mi, że wyglądam na zmęczonego. mówię jej, że to nie zmęczenie, to życie mnie przeżuło i wypluło jak pestkę wiśni. śmieje się. ma ładne zęby jak na kogoś, kto widział tyle, co ja. wracam do domu, pies szczeka, kot nie żyje, a listonosz zostawił rachunek za wodę, której nie mam i światło, którego nie chcę. odpalam papierosa, patrzę w ścianę, i myślę, że jutro będzie dokładnie takie samo. i to, kurwa, najlepsze, na co mogę liczyć.
    • śmierć smutek żal to życiowe wariacje z którym człowiek musi walczyć   uczyć się od nich powagi nie wmawiać sobie że to tylko chwila że to słaba nić   te trzy proste słowa to prawda o życiu której musimy się nauczyć
    • @Berenika97W punk super bardzo mi sie podoba!
    • Grzech I   migrena kawa plus jedna tabletka półmrok kot za ciemno na papier   płonie Australia myśliwi ratują zwierzęta w butach z kangura ech! przynajmniej wyznają zasadę zjem mięso które sam zabiję   czy my naprawdę nie jesteśmy w stanie ugasić jednego pożaru przecież już nawet próbujemy powstrzymać zmianę klimatu   Grzech II   Mistrz świata wśród ludzi powiedział o sobie szachista gracz GO e-sportowiec AI bije ich wszystkich na głowę ten drugi przegrał z nią 5-0 ta nowsza w tym samym stosunku pobiła tą pierwszą   prawie się nabrałem na gimnastycznego robota salta fiflaki szpagaty poczciwy algorytm ten mniej sprawia że nigdy nie pudłuje strzelając zawsze rozpoznając żywą istotę ciekawe jaki będzie następny   Grzech III   czy moglibyście nie zamieszczać reklam do tego co właśnie powiedziałem przynajmniej raz dziennie wyrażam zgodę na ten informacyjny szalet co rozsadza mi głowę zawód przyszłości - czyściciel zwojów mózgowych co z tego że za pomocą cyfr jesteśmy zapisani co z tego że kupują tryliard dodatkowych serwerów by to wszystko o nas gromadzić pozdrawiam Snowdena machając do niego na przystanku życia - wszystko mi jedno    Grzech IV   już od następnego poniedziałku zostanę wegańskim hipsterem 5.1 będę szejkował na almondowym mleku jagody goji i acai marynowane liście eukaliptusa przegryzając suszone mango i liczi wsmarowując w boskie ciało olej kokosowy a później dorzucę grosik w crowdfundingowej zbiórce na ratunek orangutana w brazylijskim lesie deszczowym   Grzech V ostatni   zawsze wojna zawsze walka przecież życie nie znosi próżni                     *gdzieś pod koniec 2019
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...