Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Utopiwszy pierwszy wstyd w filiżance kawy,
postanowiliśmy, by czas stanął na straży fermentacji naszego głodu.

Upijemy się kiedyś pragnieniami i stracimy granice rozsądku,
a dłońmi będziemy oglądać ciała w milczeniu;
zajęte usta staną się jednym owocem.

Zaśpiewam kołysankę rozumowi, a gdy rozwaga zaśnie,
napiszę językiem po ciele poezję o owocach na szczytach piersi,
winie w dołeczku brzucha i raju skrywanym zwykle pod białą bawełną.

Odkryję szaleństwo w oczach poprzez zburzone włosy,
gdy będziesz mnie obejmować udami we mgle parującej rozkoszy
i śpiewać w rytmie uderzeń grzesznej batuty.

Napisałem wiersz palcem wyobraźni po brzuszku,
pointą niech będzie spełnienie marzeń.
Opublikowano

Moim skromnym zdaniem wiersz jest obrzydliwy. Nie w sensie - beznadziejny. Tylko za bardzo przepełniony seksem. W paskudny sposób. Im niżej byłam czytając go, tym większa krzywizna rosła na mojej twarzy. Bynajmniej nie z zadowolenia. Ale być może jestem po prostu jakaś za bardzo świętoszkowata...?
Pozdrawiam, R.

Opublikowano

Teraz coś odemnie.


Poniekąd zgadzam się i z Bezetem i z Rhiannon.

Przez początek wiersza przebrnęłam i nie jest on taki zły - jeśli ktos lubi taki sposób wyrazu. To jest kwestia gustu. Ja akurat nie lubie czytać erotyki w takim wydaniu. Jest zbyt dosłowna, bezpośrednia wręcz perwersyjna, wyłuzdana, aż w końcu niesmaczna. Brak mi tu zmysłowości, tajemnicy. Zwracam na to uwagę gdyż sama piszę ostatnio erotyki.


"gdy będziesz mnie obejmować udami we mgle parującej rozkoszy
i śpiewać w rytmie uderzeń grzesznej batuty." -straszny banał. Nie moznaby mniej dosłownie?

"Napisałem wiersz palcem wyobraźni po brzuszku,
pointą niech będzie spełnienie marzeń." - a puenta jak z innej bajki. Dla mnie mogłoby jej wogóle nie być.


Z Pana wierszem to jest tak jakby porównywać erotykę do pornografi. Są ludzie którzy lubią pornografię i ci którzy wolą zmysłową erotykę. A to przecież nie to samo. Dla mnie ten wiersz to właśnie taka pornografia. A ja gustuję w erotyce.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Historia nieraz wykazała, że wszelkie manifesty, przewroty i rewolucje źle się kończyły dla milionów ludzi, a najokrutniejsze fanatyzmy (do czego nawiązujesz) zrodziły się z niepohamowanej chęci stworzenia nowego wspaniałego świata.       I szły za nim tłumy, bo pozostawał blisko nich, przemawiał skromnymi, prostymi przypowieściami, które brały źródło z ich codziennego życia, a nie grzmiał przy akompaniamencie trąb jerychońskich.   Nie dyskutuję z treścią utworu, możesz zostać nawet apostołem Kościoła Latającego Potwora Spaghetti, mnie nic do tego. Odnoszę się tylko i wyłącznie do formy tekstu. Oczywiście, że znajdą się czytelnicy, którzy zobaczą w wierszu dusze, ziemskie katusze, przebudzenie z ciemności, kajdany, metafizyczny bunt i tym podobny repertuar. Może nawet przypomną sobie, że coś podobnego gdzieś czytali w szkole, o u Mickiewicza na przykład, tam też były katusze, szkieletów ludy, wody trupie - prawie tak, jak tutaj, znaczy drugiego Mickiewicza mamy i co najmniej nową Odę do młodości albo Wielką Improwizację. Niestety, to co w epoce romantyzmu było mocne, świeże, teraz stało się tylko niepasującym, groteskowo prezentującym się kostiumem. Besserwiserem jest Twój podmiot liryczny, takim go napisałeś. Gdybyś go wypuścił na ulicę, zostałby uznany za pijanego lub niespełna rozumu. A to przecież to Ty, jako autor, odpowiadasz za to, co i kogo (w przestrzeni lirycznej) stworzyłeś.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Im bardziej ktoś usiłował zbawiać ten świat, tym bardziej go psuł.     Ja się bawię jeszcze lepiej.   Nie ma czegoś takiego jak dobry i zły wiersz. Każdy wiersz jest dobry, to czytelnicy bywają źli i z zazdrości nie chcą podziwiać autora. (...) W ogóle wszyscy wielcy artyści byli zaszczuci, więc jeśli Cię krytykują, to jest ostateczny dowód, że jesteś wielkim poetą.- S, Płatek, Dekalog początkującego grafomana.  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Zmienia wszystko. Prawda was wyzwoli. Początkiem drogi do odzyskania siebie jest właśnie świadomość tego, co się dzieje, a z osobami toksycznymi (choćby jak ta opisana w wierszu) nie ma kompromisów. Inaczej jest tak, jak piszesz - wampir energetyczny i jego ofiara.
    • @Domysły Monika Ten jest dobry. Wierzę podmiotce lirycznej w każde jej słowo, w narastające z kolejnymi strofami emocje. Przekaz tym razem niezmącony, oszczędny, słowa nie wyskakują przed szereg, tylko płynnie prowadzą zakończenia przejmującego w swej surowości.
    • Mroczny tekst, najprawdopodobniej o traumie z dzieciństwa. W tym wierszu czas nie leczy ran. Starzenie się jest tylko zmianą skóry, jak wylinki, Pozostaje rozdarcie i wyuczona bezradność. W tekście obrazy dobre mieszają się ze słabszymi. Miły (ukochany) trąci myszką. Marny czas, ruiny pamięci, te określenia są tak wyświechtane, że nie mają już w sobie potencjału.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...