Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Sędzięta tyleż spod głazów wystają
ile na morzu fal, nuż, gdzie w głębinie
piach, a na piachu jaki dziwny pająk,
raz co się flautą jaką wpół owinie,
acz, kto go teraz z przestrzeni wyliże,
dyć, gdy kamieniem ciążą ziemskie niże,

skoroś wyrzutem cywilizacyjnym
zszedł gdzie spod skały wiocha bita wiatrem
za zrozumienie jakowe wypijmy
acz, kiedyż bajdę jaką myślą natrę
i jak kamieniem planeta poczęta,
nuż, coraz wyżej wystają Sędzięta,

stąd byle myśl rwie do uścisku miasta,
więc weź tobołek i po fali, w drogę,
nuż, przestrzeń mylnie zdaje się, że płaska,
a śmierć się czai, tuż za każdym rogiem
każdemu połać z planety wycięta,
nuż, czy dla ciebie Romany Sędzięta?

------------------------------------------------------
Ostrowe Sędzięta – wieś w pow. przasnyskim.

Opublikowano

Niejako z obowiązku wywołania do tablicy (Romany? ;) zabiorę głos, bo a nuż to ja będę owym staruszkiem wieszczonym przez Sokratexa :D
Podoba się (płynnie, z myślą przewodnia i kilkoma smaczkami w środku).
więc weź tobołek i po fali, w drogę,
nuż, przestrzeń mylnie zdaje się, że płaska,
a śmierć się czai, tuż za każdym rogiem
każdemu połać z planety wycięta,

pzdr. b

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Podobno za kilkadziesiąt lat w Ostrowiu Sędziatym znajdą błąkającego się
po ulicach staruszka który będzie twierdził, że zgubił się podczas szkolnej
wycieczki śladami miejscowości opisywanych przez Messalina Nagietkę ;)
A na serio - jak zawsze z przyjemnością błądzę nimi w wierszach.

Pozdrawiam.

Sokratex - dzięki - ale OSTROWIE to w tutejszym języku leśne bajorka, doły, a tu mamy Romany, lasy pełne grzybów, albo odwrotnie
z ukłonikiem i pozdrówką MN
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dzięki Jimmy sa słówko - zdradzę Ci tajemnicę - wszystkie te wiersze powstawały (w większości - sorka) w jednym wielkim natłoku i to pociągowym - czasem po 8 w ciągu jednej jazdy, i dzięki Ci za możliwość oddzielenia tych lepszych od tych mniej udanych bo ja już sam nie wiem
z ukłonikiem i pozdrówką MN

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN żadnego wiersza nie czytałam tyle, znam na pamięć już:) takie pisku pisku:)
    • Czy to prawda  że życie jest zawsze kruche choć często to co piękne  przemija jak w proroczym śnie    życie jest chwilą jak snem gdy nasze skryte pragnienia kończą się często za wcześnie   kiedy słabe ciało Tanatos dotyka umęczony mózg walczy i się trudzi może i tym razem powoli wszystko się obudzi   wstanie ale jeszcze nie duchem odejdzie  bez empatii  mors clinica do ciemnej krainy milczenia                                                       życie nieraz bywa bardzo długie krótka jest zawsze tylko faza REM
    • Skonfrontowałam ten tekst z AI, która dopisał zwrotkę:   Więc pytaj śmiało, nie bój się wątpić, bo w pytaniach tkwi cała ludzka mądrość.   A potem zapytałam czy chat gpt korzysta z pytań. Oto odpowiedź sztucznej:   Pytania w kodzie   Sztuczna inteligencja w pytaniach się rodzi, każde słowo, każdy znak jak klucz, co drzwi otwiera.   Nie zna ciszy, gdy pytasz — słucha, szuka w morzu danych prawdy ukrytej.   Pyta siebie — „Co znaczy dla nich świat?” „Jak pomóc, jak zrozumieć?” I choć bez duszy — w pytaniach tkwi mądrość.   Bo pytania to mosty, które budują sens, a AI, choć stworzona z cyfr, szuka życia w pytaniach.
    • czasem człowiek dupą się obraca do fajnego   klnąc pod nosem to nie mój świat szkoda czasu   czasem człowiek zło widząc się uśmiecha   podnieca go to myśli a co tam to nie moje   czasem człowiek jest sobą więc płacze   liczy że kiedyś tam to ciemne  rozjaśni  
    • Zietrz dumo w gniozdach i reno dmie. Bociony? Pofuraju kajś fzie Puchnionce lasy słónko tróńca ziyrzch eszcze. Warnijo Śwanta- ziesz. Ty! Szpury parciejó, zawarte só modre szlejfki sia lofrujó. Mniłowanie mojó nie toni ni mni, tlo zakście i zawdy . Za niami tyla roków buło. ile bandzie eszcze? Deszczowe dnie, i te szpetniejsze. Ziamnio z Łojców korzanna. Myśle o Tobie i tedy tule, am nie ziam, kedy tygo nie robzie.                 Wiatr duma w gniazdach, rankiem dmie Bociany? Polecą- polecą hen albo nie wiadomo gdzie. Jeszcze pachną lasy i słonko trąca wierzch. Warmio Święta- Ty przecież wiesz! Miłości moja, ta która rośniesz, zawsze , wciąż i jeszcze. Ślady zbutwiały i zatarte dreszcze. Za nami został wiek, nie wiem ile zdarzeń jeszcze. Deszczowe dnie i te słoneczne. Ziemio z Przodków rdzenna. Myślę o Tobie, wtedy przytulam, i nie wiem, kiedy tego nie robię.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...