Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No właśnie - jeśli się komuś nudzi, czytał kilka wierszy o panu X, oraz zna jakieś ciekawe imiona męskie - proszony jest o pomoc w wymyśleniu imienia dla pana X. Ten, który wymyśli najciekawsze imię, otrzyma nagrodę ;)

UWAGA: Nie mogą to być imiona z kosmosu (muszą być oficjalne polskie imiona).

Opcjonalnie, poza konkursem, można się opowiedzieć za którąś z moich kandydatur (w nawiasach etymologia)

HUBERT (człowiek o bystrym umyśle)
HUGO/HUGON (człowiek wielkiego ducha)
KLAUDIUSZ (kulawy/niepewny, wahający się)
KLEMENS (łagodny, spokojny)
KONRAD (człowiek, który odważnie udziela rad innym)
METODY (człowiek, który wie jak właściwie postępować)
RENAT (odrodzony)
SEBASTIAN (szanowany)

Opublikowano
Pan-opticum - Bentham nazwał tak rodzaj więzienia, które zaprojektował. W nim każdy więzień jest zawsze widoczny dla strażników.
panoptykalny rzad. - osobliwy, niezwykły, dziwny, dziwaczny.
nomen omen.
taka moja propozycja. Liczę na wygrana i nagrodę :D
Opublikowano

jak dla mnie Klaudiusz byłoby z tych, które zaproponowałeś najbardziej trafne. dlaczego? ponieważ, pan X się waha i ucieka do swoich naiwnych teorii i zachowań (np. tego, że oddycha raz na minutę, bo podobno wtedy dłużej pozyje), które zmniejszają jego niepewność.

pozdrawiam :D

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Kwiatuszek @Toyer Dziękuję za odwiedziny

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Pozdrawiam! @Toyer Cieszę się, że przypadło do gustu:-)
    • @KwiatuszekSympatyczna bajka - ma w sobie dużo ciepła 
    • @Tectosmith Dokładnie tak jest! Bardzo trafne i fajnie opisane poetyckie przemyślenia. Pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @Kwiatuszek @Leszczym Bardzo Ci dziękuję za serduszko:-) Pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Pewna Sowa zwichnęła skrzydło. Dzięki temu nie mogła fruwać. Zyskała jednak dar biegania. No i biegała wesoło.    Jednakowoż pnącza okolicznych krzaków, wyszarpały połowę piór. Przez to zmarzła jak jasna cholera. Biegała więc raźniej i szybciej, dla rozgrzewki, tym bardziej, że była lżejsza.   Wtem walnęła głową w drzewo i odpadło jej połowę dzioba. To ją nie zniechęciło.   Nic a nic. Hu hu. Ani ociupinkę. uj z tym.   Zaczęła biec dalej, by radować świat swoim widokiem, lecz potknęła się o wspomnianą połówkę, by załamać drugie skrzydło.   Hu hu. Po co mi. Pomyślała logicznie.   Ponownie biegła dalej. Aż złamała nogę.   Świr świr. Zaćwierkała, bo się nauczyła, w międzyczasie.   Skakała na jednej.    Hej siup. Hu hu. Hej siup.   Z przyczyny wstrząsów, pogubiła resztę piór. Przy okazji złamała drugą nogę. To ją też nie załamało.    Wczołgała się na wzniesienie, by zjechać na dupie, zamiast biegania. Aż w końcu jednak się zdyszała.    * Wtedy przyszła mysz. Pogadali. Mysz dowiedziała się wiele ciekawostek, z życia swojego wroga, a sowa zaspokoiła nie głód...    (bo myszy i tak by nie dogoniła, gdyż nie miała jak)      ...lecz ciekawość, jak to życie, takich obiadów upływa.   Wcale też nie takie, siup siup.   Mysz sowę podnosiła na duchu, i odwrotnie. Tylko duch narzekał, bo musiał dźwigać naprzemiennie.   I tak, od pi pi, do hu hu, Zostali przyjaciółmi.   Do czasu.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...