Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wczoraj na jedynce o 00:00 był "Wojaczek", film biograficzny dotyczący jednego z najciekawszych polskich poetów. Widział ktoś z was może ten film? Ile według was jest w nim Rafała, a ile 2-metrowego degenerata, który się "wcielił" w jego rolę? Albo może napiszcie coś ciekawego o R.W. Wątek mniej-więcej otwarty. Nawet przyjemność mi sprawi czytanie, co sądzicie o Wojaczku, zarówno opinii negatywnych jak i pochwalnych.

Pozdrawiam wszystki, którzy pragną być pozdrowieni:)

Opublikowano

o ile mi wiadomo to K.Siwczyk, który "wcielił" się w rolę nie ma 2 metrów wzrostu. poza tym jest bardzo dobrym (choć skomplikowanym) współczesnym poetą. jego rola nie miała odwzorować Wojaczka a jedynie ukazać postać poety uwikłanego w walkę z otaczającą szarą rzeczywistością a przede wszystkim sobą samym. film to w odbiorze trudny i wymagający skupienia i refleksji. po kilkukrotnym obejrzeniu pozwala dużo zrozumieć.
pozdr

Opublikowano

Już bez przesady. Film jest niewiele bardziej kiepski niż wiersze Wojaczka – pisane w dużej ilości na siłę, powtarzające do ulalania te same symbole w jednakowych znaczeniowo i podobnych stylistycznie ujęciach. Gra aktora głównego – amatorszczyzna, aż mi się chciało wyjść z kina.
To co piszę nie znaczy, że po prostu nie trawię Wojaczka, owszem, kiedyś spożywałem go dużo, ale byłem młody, głupi i łatwo było mnie nabrać. Podsumowując: film dla młodzieży chcącej się snobować.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Cóż, nie wiem, jak się diagnozuje, czy wiersz jest pisany na siłę. Moim zdaniem film jest denny, a gra tego aktora, to jakaś pomyłka. W zasadzie nie wiem o jakich symbolach mówisz, które to mają się powtarzać? Poza tym jeśli się nie mylę, to symbole są jednorazowe z definicji i występują na obszarze jednego utworu. może chodziło Ci o alegorie?
Mówić, że wiersze Wojaczka w ogóle są kiepskie, to trudna polemika, którą nawet nie ze mną będziesz musiał prowadzić, ale chyba z redaktorami pism literackich, które przyznawały mu nagrody za "wiersze roku", na przykład za "ojczyznę".
Film nie jest dla mnie. Jestem młody i lubię się snobować, więc i tutaj nie trafiłeś.

pozdrawiam.
Opublikowano

Oglądałem ten film i uważam, że jest raczej kiepski . Podobać się może chyba tylko scena w barze pod koniec. Cała reszta, łącznie z ukazaniem destrukcyjnych zachowań artysty wydała mi się zrobiona niestety w dość nieudolny sposób. Poza tym fabuła jest zbyt "rozlazła", także właściwie nie wiadomo co tak naprawdę reżyser chciał przekazać, na czym się skupił (na początku wydawało się, że na chorobie psychicznej poety). Szczerze mówiąc, nie jestem zaskoczony poziomem obrazu, ale po cichu liczyłem na coś głębszego. A taka powierzchownośc nie wiele wnosi. Za mało w tym filmie było Wojaczka, za mało o tym co czuł.

pzdr.

Opublikowano

A przecież film to w zasadzie adaptacja części jego prozy. Może się podobać, może się nie podobać. Takim się widział poeta, więc Majewski (powiedzmy) uszanował jego wolę i odwalił za niego kawałek roboty.

Wiersze pisane na siłę? Kiepskie? Nie wiem, co mam przez to rozumieć. Powyższa uwaga to chyba prędzej przykład ignorancji, niż erudycji. W życiu bym się nie porwał na taki osąd. Ale ja najwyraźniej też jestem młodym snobem.

Siwczyk to aktor-amator, racja. Natomiast fakt, że pracuje w Instytucie Mikołowskim każe mi mówić, że na Wojaczku zna się bardziej niż pan, panie Włodzimierzu.

Oscarze, co myślę o proporcjach? Oczywiście, że więcej jest tu wojaczka, tego z małej litery, tego bohatera lirycznego wierszy. Sporą część roku poświęciłem pracy na temat omawianego poety, i nawet teraz trudno mi powiedzieć, ile w rafale Rafała. ;) Naprawdę można się pogubić. Na razie przerywam, ale też z ciekawością prześledzę wątek. // 51

Opublikowano

Oglądałem ten film w liceum, babka puściła nam go na lekcji, to się cieszyliśmy. Miał nas wprowadzić w młodo-polskie klimaty.
Ja z tego filmu pamiętam tylko scenę z pielęgniarką i nie mam do niej zarzutu zarówno do pielęgniarki jak i do sceny)

Opublikowano

a ja mam po takich historiach tylko jeden problem - nie wiem ile autentyczności w tym chłopie było, bo w koncu rzeczywiscie mógł być tylko produktem, a to samobójstwo to tylko błąd w sztuce... ale jesli prawdziwy to werdykt jest jeden :)

Opublikowano

Mi się poezja Wojaczka nie podoba, uważam że pod obrazoburstwem i wulgarnością nic się w niej nie kryje. Z tego pokolenia i z tego typu zdecydowanie stawiam na Bursę. Natomiast poezję pana, który zagrał Wojaczka, to czytałem - i wydała mi się godna sparodiowania. Najwyżej.

Opublikowano

To, że “poeta” pracuje w Instytucie Mikołowskim nie znaczy wcale, że lepiej wcieli się w Wojaczka niż zawodowy aktor. Między zgłębianiem Wojaczka, a graniem go jest przepaść.
Wiersze pisane na siłę, ignorancja, kiepskie: Wiersze Wojaczka w ilości bliskiej 100% dostępnych (a jest tego sporo), czytałem po wielokroć, wybrane, te które jakoś mną zagrały – po kilkadziesiąt razy + trochę publikacji, książek . Jednym słowem byłem zafascynowany i głęboko wtłoczony, stąd mój osąd nie jest osądem ignoranta, ale człowieka starszego

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
    • Bez słownika nie rozłożę

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...