Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Umieram co dzień na nowo
Po wieczornej obietnicy życia
To co miało być światłem
Przemieniło się w czarne obłoki słonecznego dnia
Umieram po to by nie zyc
Przestać uciekać przed sobą
Umieram po to by nie czuć
Obietnic nie spełnionych sobie
Biczy diabelskich
Co dzień umeiram na nowo
W śmierci duszy nękanej
Przez samą siebie

Opublikowano

przepraszam za błędy --> tekst poprawiony:

Umieram co dzień na nowo
Po wieczornej obietnicy życia
To co miało być światłem
Przemieniło się w czarne obłoki słonecznego dnia
Umieram po to by nie życ
Przestać uciekać przed sobą
Umieram po to by nie czuć
Obietnic nie spełnionych sobie
Biczy diabelskic
Każdego dnia umieram na nowo
W śmierci duszy nękanej
Przez samą siebie

Opublikowano

Tak, to jest opowieść o błędach popełnianych przeze mnie, które niszczą wszystko, powodują, że muszę umierać i naradzac się na nowo, by budować siebie. Panie Mirosławie - brawo wszystkie uwagi biorę pod uwage i dziękuje za nie.

Opublikowano

Taka świadomość to dobry początek. Kafka napisał: "kto nie żył naprawdę, ten nie może naprawdę
umrzeć", więc warto umierać wielokrotnie, by odrodzić się do nowego życia, tego już własnego i autentycznego. Zatem - powodzenia, choćby to powodzenie niekoniecznie dotyczyło literatury. Pozdrawiam serdecznie. J.S.
Walka o "siebie" to taki heroizm, podejmowany przez uczciwie oceniających siebie, młodych ludzi, bo starsi - to już tylko konformizm i alkohol, czyli ucieczka. Warto "siebie" wygrać!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...