Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

oko wpadające
w zgniłą zieleń
nie zmrużone
zapada dalej w rzęsę ciemną
- dzień ma pionowy wzrok
kota

pigułka wczesnoporanna
sadzi kroki po żołądku
ciemna ciecz
ciemne wnętrze
z tasiemcem nerwu
tkwi

ciało zmieszczone w lustrze

nóż paznokcia
dzieli słowo
a kanapka staje się kazaniem
gdy ambona głowy
wiarę w upadłe słowo
wywyższa
marzy się o siedzącym naprzeciwko
realnym przymiotniku

lustro zmieszczone w ciało

brak siebie
potwierdzony
brakiem cienia
obraz marny
bez widza

wolfram i śniadość cery
szukają po ścianach
błędne kąty
toczą spokój
omamu

Opublikowano

przejdę nieprzekraczalną granicę pisząc tu ten komentarz...kiedyś niecałe 40 kg mojej wagi było wynikiem daleko idącego jadłowstrętu...
............kiedyś, kilka lat temu.........................
zniszczyłam jednak chorobę pracując ze sobą...długo lecząc...anorektyczne pojmowanie świata pozostało mi do dziś, widzę świat niedoskonały, zatoczony wokół pustki wstrętu, którego za nic nie chce się zjeść...
i tej choroby za nic nie wyleczę...
Adam, wiersz bardzo mi bliski i taki będzie zawsze i nie przez dosłowne brzmienia...
agnieszka

Opublikowano

Adamie!
po twoich wierszach chodzę jak slepiec
dotykam każdego słowa, próbuję, oswajam
a kiedy przemówią do mnie wreszcie, uśmiecham się rada
trudne mi stawiasz zadania

znużenie życiem ... chorym, niestrawnym
kantorowskie wizje
spektakl życia
czy realnego

tego wiersza nie można tylko przeczytać
trzeba go powoli wchłaniać
ale jeśli się zada sobie tak wiele trudu, to efekt zachwyca

mam tylko jedną uwagę
czy nie powinno być w wersie 13
"ciało zamieszczone w lustro"
wtedy ma spójnię z wersem 22

pozdrawiam serdecznie
i wielkie dzięki
schowam sobie twoje wizje jeśli pozwolisz
choć mam świadomość kulawości mojego odczytu

seweryna
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



I czemu znow ja?

Dwa szczegoly w tym wierszu sprawiaja ze bede z tym wierszem bardzo zwiazana..

Oprocz tego temat jest mi troche bliski choc w inny sposob..Tak jak Agnieszka wazylam za malo..Cale zycie na kresce miedzy niedowaga a normalna waga.Nigdy nie przekroczylam 50 kg. a przy moim wzroscie to niebezpieczne.Nie bylo jednak mowy u mnie o zadnej anoreksji.Od dziecka pakowano we mnie wszystko co sie dalo zebym tylko przytyla.. i nic..Teraz jest juz lepiej..Jestem zadowolona, choc przydaloby sie pare kilo wiecej:)To taka mala refleksyjka


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Naram-sin zasadnicza różnica polega na tym że ludzie nie mają już czasu na wychowywanie dzieci a programują maszyny aby to robiły i taki młody człowiek wychowany przez sztuczną inteligencję będzie się kochał w sztucznej inteligencji. Można by było temat rozwijać w nieskończoność ale dając do ręki dziecku smartfona programujemy go już na całe życie. Dlaczego jest trend wśród elit aby nie dawać dziecku smartfona do czasu aż nie nauczy się odruchów ludzkich.
    • Pewien rabin co bogiem jest mu rodzic kompanowi nakazał przyjść do łodzi a gdy ten psioczył że już się zmoczył usłyszał - po palach, ośle, trza chodzić!   *****.*** sobota dzień narodzin człowieka i Ewy, a za podłe potraktowanie kobiet grzechem jest Jezu ufać tobie.
    • masz problem  nie szukaj pracy za chleb ona sama cię znajdzie  jak będziesz głodny    nie dadzą wiele  ale i umrzeć będzie trudno    szukaj pracy  myśląc jaka będzie z niej frajda  coś nowego byle jaka  to  osiem godzin kieratu    a ty  ty jesteś stworzony do...   nie wiesz do czego  stąd problem  od tego zacznij    nie myśl o swoim wykształceniu możesz być każdym    pomyśl na początek o polityce  może to to    wielka  niczym nieskrępowana kasa  i nie oglądając się  idź tą drogą    co ty na to    może uda ci się polubić  lekko płynące pieniądze    7.2025 andrew  Sobota, już weekend Miłego wypoczynku   
    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...