Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Wieczna poezja 

 

Wieczorna poezja

opisuje mą godność, dawno zawisłą na drzewie.

Gdzieś między oczyszczalnią ścieków

powiewają moje wypłowiałe wiersze –

ze starannie wykonanym rysopisem

wołają o choć cząstkę uwagi.

 

Spaczone strofy krzyczą i łżą –

społeczny niedobór dobił je kilkukrotnie,

gwarantując odciski na poparzonych stronach.

Nikt nie śmiał się nimi zainteresować.

Nawet w kościele amfetaminy

modliły się o zmycie brudu z ich włókien.

 

Słowa między słowem

próbowały umieścić moje zmysły w piekle;

przez światła celtyckie pisały rosyjskim atramentem:

„Osoby widzące więcej zostaną dotknięte.”

„Osoby z darem widzenia oślepną.”

 

Długopis wolnym drukiem płacze 

o blondwłosym Azraelu,

podsuwającym archaiczne myśli:

„Jesteś zbyt brudny, by spocząć w glebie.”

Wiem, iż ma rację, gdyż rodzina

szukała mnie w mym własnym grobie.

 

Papier pamięta o wszystkim

w ciszy niesie trumnę pełną wydarzeń.

Bez słowa umiejętnie skrywa traumę -

nigdy nie dowiedzą się co czuję.

 

 


 

 

Edytowane przez truesirex (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...