Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Oficer wachtowy

obrócił leniwo klepsydrę

i rozkazał wybicie czterech popołudniowych szklanek.

Wiało silnie od rufy.

Nasz galeon

odniósł prawie śmiertelne rany

w walce z posejdonowym żywiołem.

Za wschodni horyzont odchodziły, gnane furią zniszczenia,

skołtunione, grafitowe i zimne bałwany burzowych chmur.

Pierwszy oficer,

przeciskał się ku mnie z trudem.

Mijał pokład zaścielony resztkami żagli

i luźnym już w większości

olinowaniem masztów.

Melduję, że Czarny Łabędź zatonął

a z Zielonego Smoka nadano sygnałem, że przyjęli kilkanaście ton wody

w ładownie przez

uszkodzenie poszycia.

Nie będą w stanie wyrównać stępki.

Dodatkowo prawie powaliło im grotmaszt i zerwało z niego gafel.

Woda i wiatr zablokowały ster

i zerwały oba bakstagi.

No i stracili dziesięć osób

w tym szypra.

Patrzyłem przez reling na bakburcie

na szczątki Łabędzia,

unoszące się na spienionych falach.

Znów oszukałem widmo śmierci.

A przepowiedziane mi umrzeć

na morzu a nie ze starości gnuśnej

lub krwawej zarazy.

 

Podejść pod burtę Smoka!

Pod wiatr podejść od dziobu!

Rzucić liny i trap między pokłady Przejąć załogę!

A żywo dranie! Co do metra!

Później czekać na dalsze rozkazy.

Pod mundurem, poprawiłem zawiniątko z Twoimi listami.

Od łez i słonej wody

były już nieczytelne.

Usłyszysz kiedyś Miła,

dzwięk dzwonków marynarskich

za oknem.

I ujrzysz wtedy w salonie,

widmo swego kapitana.

Wokół jego załogę przeklętą.

Dla nich żegluga jest wiecznością.

Tak jak pokuta za grzechy.

Ostatnia psia wachta.

Tam gdzie

bezkresne oceany zaświatów. Cmentarzysko dusz i wraków piekielne.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Simon Tracy Niekoniecznie piekielne, na ten przykład:

 

"Fiddler's Green" znaczy legendarny raj dla żeglarzy, kawalerzystów i żołnierzy, w którym panuje wieczna radość, muzyka, taniec i dobra zabawa. Jest to wyobrażona kraina wiecznej szczęśliwości i odpoczynku po śmierci, w opozycji do Davy Jones's Locker, który jest ostatecznym miejscem spoczynku dla tych, którzy zginęli na morzu. Termin ten jest również używany w odniesieniu do rzeczywistych miejsc, takich jak amfiteatr w Kolorado, a także pojawia się w muzyce, literaturze i filmach. - Google.com

Opublikowano

Pierwszy raz się spotkałam z tym że żeglarze mają swoje niebo

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Powiem Ci że jak tam się bez sądu ostatecznego można dostać i wystarczy karta pływacka to ja w to wchodzę 

Tylko muszę się cholera pływać nauczyć 

Ale jak już ogarnę prawko to idę na basen

Opublikowano

@Wiechu J. K. To prawda Fiddler's Green to w zasadzie marynarski raj.

Lecz mój wiersz nawiązuję do "Widmowych Piratów" W.H. Hodgson'a i "Statku Widmo" F. Marryat'a.

Więc musiałem nadać mu coś z przekleństwa. 

@Gosława Ja też prawka nie mam i nie będę miał raczej. Jazda autem to nie moja bajka nie to co żeglowanie.

Zawsze od dziecka chciałem być marynarzem i mam fioła na punkcie marynistyki i żaglowców. 

Byłaby to idealna praca dla kogoś takiego jak ja. Ewentualnie latarnik.

Opublikowano

@Wiechu J. K. A ja wręcz ubóstwiam marynistykę. Hodgson jest bardziej znany ze swojej innej książki "Dom na granicy światów". A "Statek Widmo" to najpopularniejsza książka marynistyczno przygodowa. Gotycka powieść grozy z XIX wieku. 

Książka Hodgsona to biały kruk w Polsce. Bardzo ciężko ją dostać. Ja czytałem ją ledwie dwa razy jako dzieciak. Wypożyczyłem z biblioteki szkolnej. A "Statek widmo" wyszedł w zeszłym roku po raz kolejny z piękna nową szatą graficzną z wydawnictwa Vesper. I całe szczęście mam go na regale 

@violetta Ten wiersz jest chyba moją najlepszą ale nie mam ich zbyt wiele w dorobku. Nad czym ubolewam. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Większość uważa mnie za ckliwą taką trochę rozmemłaną dziewczynkę 

Prawda jest taka że kawał że mnie cholery

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Czerwone włosy robią robotę i podkreślają charakter 

Jak to śpiewał niegdyś Zenek 

"Ten ogień i ten lód to ja

No to tak jak ja 

Wykończyłem psychicznie trzech instruktorów 

Jestem niereformowalna 

Najlepsze jest to że jeździć potrafię tylko na swoich warunkach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...